wtorek, 24 stycznia 2023


chcę tylko ujmować świata zgorszenie
w ludzkie serca pukając
mieć zaproszenie
zimno głazy poruszyć kąkole wytrzebiać
marzenie ściętej głowy
mrzonki, powiedzmy
czy to aż za wiele
gdyż dla siebie nie chcę niczego
nawet gruszki wygrzebię z popiołu
by zadość uczynienie
jeśli wymagam zbyt górnie
to już biję się w piersi
żebra swoje łamiąc
Lubię to!
Komentarz
Udostępnij

chodził po ziemi zabili
chociaż zrobił więcej niż dotąd cały świat
miłość ukarana zaś jemu z cierni korona na głowie
Rzymskie gwoździe i szyderstwo
mieliście Boga między wami
i żeście Arkę nosili
Bóg dał wam ziemię obiecaną
a wy żeście jak odpłacili
skąpcy dusigrosze
zdziercy koszul ostatnich
chcecie tysiąc komnat złotych w niebie
tylko za co
chociaż tyle jest zła na tym globie
to nie gaśnie nigdy tęcza
zawsze gdzieś pojawia się
w tym zawistnym świecie

nie czekać na uśmiech losu
kiedy nic nie skapnie
samemu odwrócić
stawiając czoła temu
wredne nie musi być wrednym
powinno odejść
ty zaś swoje skrzydła rozłożyć
i ku niebu pofrunąć
twoja wola musi być bardzo stanowcza
jeśli wiesz co robisz
wtedy zwyciężasz
oto świt twój
i dzień jeszcze piękniejszy
zachód egzystencją
smakiem dobrego życia
w zamiarze jednym
w nieoczekiwaniu
chwila jest chwilą
i do tego ulotną


z góry chcą twojego uśmiechu
czemuż jesteś wciąż smutna
zawiedzioną miłością przecież jest lepsza
więc nieupodabniań
dziewczyno, świat nie jest taki zły
przyjdą wiosny zginą jesienie
nie jesteś pierwszą Ewą
która pragnęła czegoś więcej
co ją spotkało to skarciło
niewiasto, życie jest piękne
które utrudniasz sobie
fałszywe szczęście zastąp prawdziwym
Siódme niebo istnieje
ja tylko patrzę na ciebie
i wiem, iż tobie się należy
za wód nie przyjdzie
gdyż ocean nie rozd

nieloty chciałyby latać
patrzą tylko w niebo
białe gęsi gęgają
natura takimi ich nie stworzyła
to człowiek sobie ubzdurał
czego dotknie to wynaturza
szuka środka wieczności
który Bóg tylko posiada
geniusze Einsteiny Sokrates y
Mengele porypani
nieoskarżeni burmistrze
i śniąca rzesza dotąd jeszcze
dziwacy cudacy samo okaleczeni
popaprane głowy z chorymi wyznaniami
w przekonaniu w tym
iż zło jest czymś dobrym
wraz z tym spłońcie
Lubię to!
Komentarz
Udostępnij

złośliwi ludzie nieświadomi czynów swoich
wasze brudne ręce podłe serca
szukające szczęścia
tylko jak ono wygląda
pewno sam diabeł rozdaje
w jego znaczeniu, najgorsze
szczęśliwy, kiedy dom zburzony
gdy w doniczce kwiat umiera
piękne musi być martwe
aniołem czart gardzi
wasze dusze komu one
że jeszcze różaniec
waszych rąk nie poparzył


Graal, krucyfiks święty
w najwyższym jego znaczeniu
krew moja Judasz jego sprzedał
a jeszcze gorszy na wschodzie
położeni trupem Walhalla nie dla nich
za swoje zbrodnie dokonane
carem nie jest chociaż siebie ogłosił
Cyryl zaś jeszcze językiem się nie dławi
to nie dziwna wojna to zbrodnie
pomyśleli sobie, iż oni są słabi
a jednak organizm mrówczy
Wasyla z pomocą świata trawi
i niebo stanie się niebieskie
i dziecko już nie zapłacze
i żaden dom zapałką
Temida wreszcie uśmiechnie się

0 komentarNapisz komentarz publiczny…


moimi pieniążkami wasze szczęścia
karabiny rdzewne
cynglem nie pociągnie
ten który zamierzy
uśmiech samego Boga
w każdym człowieku
sześć dni święta niedziela
odpoczywaj
moją skarbnicą los świat
właściwe na swoim miejscu
od gęby swojej odstawię
by drugi nie chodził głodny
nie pijakowi nie łotrowi
nie pohamowaniu
nie zbrodni nie wydarciu
na to pluję
rozsądku miłości
dobrej naturze
oraz prawdzie i sercu
temu się ukłonię