EFEKT MOTYLA / GABRIEL RADZIKOWSKI
poniedziałek, 20 czerwca 2022
Posłuchaj wiatru
wiatr zaniesie
do ciebie
imię moje
tak
jestem obecny
ścieli się
polana
pełna kwiatów
bukiet zerwę
przyjdę
uwierz
nie będziesz
samotna
przeciwnie
szczęśliwa
posłuchaj wiatru
imię moje
krzyczy
nastaw uszu
jestem
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj:
Posty (Atom)
#FeaturedPost1 h3 a:hover {color:#000!important;border-color:#000;} #FeaturedPost1 h3 {important;bor
raczej nie piękniejemy chyba że wewnętrznie toteż nie patrz w lustro gdyż jutro ci serce pęknie nie cofniesz tego co dziś więc miej zahamowania ponieważ zraniony pamięta tym pamięć bez wybaczania może i twarz łaskawa a i serce czułe lecz człowiek poraniony nie zmieni się w ogóle
chwilę odpocznę tylko oj ledwo co dysze roboty jeszcze tyle i jeszcze motyle w bałagan co nie miara miotła tańczy ze mną i grać będzie gitara a i w noc ciemną o ty moje serducho a ty zimna poducho nie dręcz już mnie więcej mną tylko pognieciona że w domu to w domuto cosik w dworzu jest więcej nie grosik poty wyleje moje a potem się dla niej ogolę oj jaki jam teraz dziad com pożar bym cię rad no i robota piekli a my sobie przyrzekliprzyrzeczenie dochować naszą miłość uszanować no i znowu z ów miotłą krakowiaka
gdzież mi do reszty za którą nie nadążam ino tył widzę za którym podążam paprochy we mnie oto co mam chociaż dobrym w sercu a mówią że chamgdyż który ma przeto ono panem jest a co nie mając nic w usługach pies co nie szczekać acz nie pozwolone a kiedy sypnie groszem musztardą po obiedzie
blask moim dniom nadała żeś kiedy słońce wzeszło nie wiem czy wczoraj może miesiąc temu a i jeszcze dawniej z kalendarza z grubszego na hudszy i będziemy wciaż chociaż świata nie zmienimy swoim trwaniu w tejże przemianie co wybudują i to po sobie zniszczą ja nie chciałbym tego wiedzieć nie w moim pokoleniu