wtorek, 30 maja 2023

to ci będzie piękne lato za pewno gorące oby nie za suche było nie do piekło słonce ..sapać będą aż grubasy którzy żrą kiełbasy podwójne podbródki i piwo z lodówki a piękne dziewczyny aż skóry po parzą olejki nie pomogą piekielnie się u smażą dermatolog ręce zatrze z przypływem gotówki zatem panie zejdzie wtedy z patelni by nie wpadały jemu stówki

maj zielony jakby innych miesięcy nie było zielonych w czerwcu również kwiaty kwitną jak i drzewa a choćby grochodrzew którego kwiecie wspaniale pachnie oraz jego kwiat jest jadalny na Jana zaś chlup do wody a wy młode foczki opalajcie się jak to mówi Krystyna Czubówna świeży narybek wasza jest przyszłość dla nas żółte kalendarze stare pryki którzy na tych ławeczkach przesiadują wspominając o zamierzchłych tychże czasach było i se ne wróti już nigdy

mosty są po to by przez nie przejść a kiedy już przejdziesz nie pal ich świat w płomieniem oby w oczach ci nie staną i temu kogo widziszlub z kim chcesz być zagląda i puka tak to na światem od teraz ci jutro pojutrze i całą wieczność być razem tak i wciąż trwać jesienie wiosny wiosny jesienie odloty ptaków i ich przyloty ja wezmę twe serce kiedy w tym świecie by przywieść tobie zarobku dar ja się postaram by nasze dzieci miały lepiej niż ty i ja

kreatywnie kojarzyć co z czym nowe idee te mieć sposoby pomysły na życie być twórczy i niczego nie przegapić cóż jestem tylko zwyczajny jak każdy typowy gapa tyle aż za wiele przez tyle cegła się kruszy jaki to dom z niej staniei choćby więźba była mocna na takiej nie u stoi ponieważ kruchość nie przetrwa gorąca jak cegła rozgrzaną jak piec muszę cię mieć muszę cię mieć solidna jak ta cegła pod którą kamień węgielny ten to my tak to my

przepraszam czy to pomyłka nie to właśnie jest tutaj ona ci otworzyła swoje drzwi serca dwa jak dzwony te rezonans ich słychać wszędzie słyszy świat widzi niebo z góry bo przecież kochanie to nie są bzdury czas nie zabije święci ścielą wam łoże co Bóg już połączy rozłączyć broń Boże

Kołacze moje serce dziwnie to nie stań przed zawałowy gdyż jego powody są inne I motyle są w moim brzuchu to ci dopiero eureka amor pokonał mnie dobry Bożek miłość oj przyplątał się kocham cię kochanie moje ta z Maanam dawno już śpi za to powtórzę to co ona jak polana w leśnym gąszczu schowana kocham cię tak kocham cię tak kocham cię

zagram ci rebetiko za co pójdę do więzienia wolno mi śpiewać o czym myślę przecież to kraj jest wolny przy płynę z dalekiego rejsu zatykając sobie uszy by śpiewających syren nie słyszeć żeby nie porwały mnie w głębiny ocean przecież jest wielki a na dnie jego bardzo zimno tak nie śpiewa miłość przecież to jakiś obłęd chociaż Eleni nie jesteś i nie pochodzisz z Grecji a jednak ci zagram rebetiko i oby za miłość mnie zamknęli wtedy mi paczkę przyniesieszraz na rok odwiedzisz a potem z tęsknoty uschne myśląc o tobie

toż dzieci nie posiadam żony również nie mam skoro o to pytasz jestem w tym wolnym stanie lecz czy tak wygląda szczęście. i chylą się Iwy w polach szczególnie teraz w maju i ptaki wysoko latają oj poleciałbym z nimi dla których nie ma granic również czasu nie mierzą kiedy ja jak ten głupi wyglądam nie wiem czego tyle lat już minęło a mój dom nadal pusty krzesła stół kuchenny ino paradują gdyż nikt nie usiądzie przy nim by ze mną o czymś pogadać i w pokoju tę kawę wypić no cóż zaczynam przynudzać czego nie cenię sobie po cóż kotary te wieszać zasłaniać nimi słonice a przecież dzień dziś jest piękny tak śliczny jak uśmiech twój którego wyobrażam sobie co widzęto ci piszę i jeszcze jest za wcześnie na to by dodać coś więcej podobno myśl moja złota jak również serce nie mylne Excalibur ten uniesie podany przez cię

serce mam jedno które tyle ma znaczeń wychodzę z nim do ludzi poranek piękny będzie gorąco deszcz długo nie spadnieskowronki wysoko chociaż są szare za to pięknie śpiewają nie trzeba być pięknie wystrojonym niczym struś ten w Boże ciało żeby śpiewać o miłości stać pod balkonem z zadartą głową by ciebie wyglądać toć czy muszę przecież są kawiarnie tam cię zaproszę i Cappuccino wypijemy co potem to potem czas pokarze może zaiskrzy między nami wieść wspólne życie a czemuż by nie po to jest drugi człowiek

Viole czyli fiołek wonny to kwiatek i jest pod ochroną toć dawno dawno temu w mojej wsi pałac stał przy którym był ogród a w nim rosły fiołki na zrywał bym ci ale już przekwitły a i przebiśniegi wczesne to kwiaty panie wiosny co tam jaskóki rządne zwiastunki twe imię kocha naturę uwielbia sztukę i być przy mężczyźnie no cóż jestem daleko a ptakiem przecież nie jestem sto mostów dróg tyle najwięcej padołków oto jaka dzieli nas odległość niby niebo to same i ojczyzna za to różnica jest tą różnicą mogę ino swoje treści przekazać które dla ciebie je piszę to też to czynię chociaż nie Balzak z tą myślą do swej Eweliny pozdrawiam