środa, 31 maja 2023
Nim powiesz kocham pomyśl dwa razy żeby nie poszło po próżnymnie zachęcają czyjegoś serca tylko po to by później zranić je nie łatwo jest się wtedy pozbierać kiedy ktoś kogoś zawiódł serce jedno i to ci będzie pamiętać na resztę swojego życia źle tobie życząc .odtrącona miłość to pistolet w ręku z palem na tym spuście która może zabić cię która może
uszczęśliwisz mnie bardzo zostając minutę dłużej minuta to moja wieczność kochanie acz oczywiste iż jest czymś niezwykłym zatem dziękuję tobie za twoją niezwykłość paść mnie na kolana by stopy twe całować a kiedy już cię nie będzie na ślady twoje patrzyć tam też pójdę żeby ciebie nie zgubić za twoim śladem pójdę wszędzie nie zgubię kierunku również się nie zatrzymam nad trwaniem dalszego sensu
słońce ci dobre będzie kiedy niebem w twoim sercu przecież kochać ludzko potrafię nie będąc tym bydlakiem roz pędzę wszelkie mroki żeby twoje noce były jasne najpiękniejszy blask księżyca i palety gwiazd wtedy ofiaruję za twój piękny uśmiech gdyż tyle on dla mnie znaczy jakbym dotknął nieba .śliczności moje perełko z muszli wyjęta dobrocie same dobrocie widzę w tobie .które miłuję bardzo
w trudnym czasie na miłość również przyjdzie czas która odepchnie koszmarne myśli wtedy moje serce poczuję tę ulgę kiedy śnić będę o niej jak najdłużej wówczas Morfeusz emu nie pozwolę odejść niech trzyma mnie w swoich objęciach jak najdłużej i żeby kur głośny nie zbudził mnie przerywając sen mój kochana kocham cię krzyczeć będę przez sen powtarzając raz jeszcze kochana kocham cięi ponownie
motylek usiadł na kwiatku na którego teraz patrzę wesoła chmurka po niebie płynie napuszona prze mile radośnie ptak śpiewa sosna cień rzuca mnie oj jakże jest wesołochociaż ból w krzyżu dokucza a co tam bóle bywało iż większe były człek prze chorował powróciły siły najważniejsze przeto zdrówko resztę zaś do kosza i kicham na to wszystko że jestem bez grosza pieniądz rzecz nabyta puki jest te zdrowie za kąsając rękawy na nie zarobię
będę ci tą mewą kiedy ty z tej plaży bursztyny będziesz zbierać te za krążę raz drugi poczym mus nowszy tychże fal za krążę raz jeszcze stanie ci dom na niej i spełni się marzenie twoje marzenie od lat a ja to zobaczę jako morski ptak ten nie albatros szum morza bałtyk piękny i kochany co Kondrat Mazowiecki sprzedać chciał Polsko ty moja od morza aż do gór Szwed którą złupił dawno dawno temu a ja ci Bałtykiem będę mój fiołku drogi każdą falą do snu u kołysze byś zawsze zasnęła cudowniebyś zawsze
na dzień dobry ci dziś wianuszek dobrych słow choć Gucia nie masz już tam w świecie jestem ja blok pewno radosny twój dom sam nie wiem o co pytać mam toteż pytać nie będę oprócz wianka tych dobrych słów oprócz ich co noc księżyc idzie z tobą spać och jak zazdroszczę jemu sto mostu dzieli nas dlaczego aż tak daleko miłość to przecież ty i nie kto inny kto kocurkiem chce twoim być przemiły twój piesek Gucio lata minęły już i reszta ucieknie też więc muszę cię spytać oto czy ze chce czy że chcesz mnie może za śmiały to plan i mogę spłoszyć to które świętością jest mą gdyż mój anioł to przecież ty
pokonał cię rąk krtani i zabrała śmierć niebo to dobre miejsce dla naiwnych pewno modliłeś się do niego nie wy modląc nic .ja dziś nie wiem w co wierzyć pewno w to co czuję i widzę odpychając od siebie które najgorsze czekając na miłość która przyjdzie że świata i jakiś dobry cud dobra miłość gruba pajda posmarowana miodem dobrą miłość przyjdź stamtąd i może da mi ją ktoś ja oto proszę pukam co dzień w sklepienie nieba ale niebo jest dla naiwnych czy jest w nim ktoś
Subskrybuj:
Posty (Atom)