środa, 2 listopada 2022

To rozum

 

To rozum

tęsknota
ucieczka w siebie
daremnie rozpatrywać
rwać włosy na głowie
do tyłu
znaczy przegrywać

ujarzmić
nie ma czego
tak owo
po kaczce spłynęło
oskarżania o nic
do spółki
acz wasze dzieło

kwiat zwiędnie
odrodzi się nowy
dwie




może trzy miłości
to nie serce wątpi
to rozum
do szpiku kości



Doły


 

Doły

autor: Radzikowski
0.0/5 | 0


snami
w przestworzach
w których jeszcze nie byłem

o latającym człowieku
proroczym
niech spełni się

ubogość
pirytem świeci
świat słabo widzi mnie
choćbym miał
duszę złotą
mając
daremne żale

i wiele innych snów
na osłodę mą
śniąc troszeczkę
dłużej
powstrzymać skrajność tą

acz jakże spod ciemnej
gwiazdy
ci czart wszystko klaruje
dziesięć zdrowasiek
na nic
życie niestety dołuje

x x x
chciwy człowieku
nie tędy
również nie proszę
byś rozdał

tylko
zamiarem pomniejsz
dając szansę innym

chciwość
grzechem głównym
to ci powiadam
szczerze
wypluj złe serce
a czart
nie zabierze

x x x


Bies
nie stąpnie
świętej ziemi

ki prawo
żadnych praw
pasterz
owieczki liczy
zbaw świat
od złego
zbaw

a i mnie
uproszenie
otwórz oczy zamydlone
póki kolejny świt
jeszcze niestracone

wybudź
które przysłuży
nie mylność
ni opętanie
będąc
ku niebu podróży
mój najsłodszy
Panie

Stracenia





 

Stracenia

ileż straceń w życiu
na palcach nie policzę '
pełną parą uszły



wraz z nim moje oblicze

kim jestem
słuszne pytanie
które zadaję sobie
mądrzejszy
czy też głupszy
niebo nie odpowie

ślimacze dni ubyły
w sakwie skarb
pomniejszony
piachem i wiatrem
powiało
tylko od której strony

w marszu miłość
zbłąkana
razem łatwiej było
z którą nie zrozumienie
trwało i się skończyło

Prosto w pysk

 powiadasz

iż jestem człowiekiem
marne pocieszenie
ponieważ




studzę wielkość
by nie dostać
ochłapów


widzisz
we mnie człowieka
prawda niestety
jest inna
klucz
w prawo przekręcony
postawiłem kropkę
nad I

nie chcę fruwać
wysoka
gdyż prędzej kula
dosięgnie
spadająca gęgawa
prosto w pysk
wyżla