poniedziałek, 31 lipca 2023

Kantare kantare chłopak miał gitarę struna pękła więc przestał grać zaczął pisać wierszyki jakieś rymowanki Szekspirem to on nie był ni chłopcem do skakanki Ala przez gumy skakała kiedy do szkoły chodziła oj dawno temu to było teraz w co inne się bawi kiedyś to pieluchy mocno krochmalone teraz acz przeto pampersy w pięć minut i załatwione

a ja ciebie kocham a to dopiero hecaśmiałem się z innych a Amor wykręcił mi numer muszę złapać Amora żeby ten łuk połamać więcej nie będzie strzelać po raz drugi nie trafikochanie chociaż miłe uczucie miłować toż rozum odbiera a ja chcę być rozsądny i to zawsze coś za coś powiada do serca i do ucha nic darmo złociutki i zostań w końcu ojcem

niech topory rdzewieją i nigdy nie odkopane nie ruszyć na wojnę mężczyzną a kobietą nie płakać niech dzieci uśmiechnięte co dzień nam będą zawsze żadnych drani ni chamów jak również stręczycieli niech żołądki zawsze pełne i twarze nie sinieją niech słońce dla każdego i noc spokojna każdemu czy to mi możesz przyrzeca i odrazu zaprzestać jeśli tego nie zrobisz bądź przeklęty człowieku

jak już nie będzie wojny a przecież jest zawsze gdzieś w świecie wtedy ludzi pokocham za żadne ludobójstwo acz historia jest zawsze taka maczeta kula lub co inne zabić musi drugiego z ręki pierwszego co dzień Kain i Abel i nie ma takiego dnia iż czarny zachód nad czyimś domem i śmierć bezsensowna a i co dzień brat brata chociaż zabić nie musi na twoim podwórzu dym siwy i niesprawiedliwy

jak będzie już po wszystkimspotkamy się po tamtej stronie archanioł zważy nasze dusze a Bóg wtedy nas osądzi czy to raj na ziemi nasz był wtedy mając swój dom swoje życie oraz potomstwo ciułanie ciułanie czy można nazwać rajem co nazywa się chlebem wpierw trzeba uprawić posiać zabrać po czym chleb upiec no tak nic nie przychodzi łatwo może dzień Święty co dla niektórych jest rajem pamiętaj abyś dzień święty święcił jednak nie wszystkich to dotyczy przeto kochany nasz Bóg jest miłosierny więc zrozumie

mój brzeg po drugiej stronie więc czemu tutaj jestem fale wyrzuciły moją łajbę rozbiły a ja nie mam powrotu przeto prądy są różne nie tylko w jednym kierunkuacz pomimo tego żadnego ratunku .i chociaż szaty bym śpiewał potami się zalewał załatał swoją łajbę niestety bez ekwipunku oj że brzegu wstrętny mnie po tej stronie zawistny tam ci było byćkrzyczy wszystko w środku

Chcę kroczyć tylko jak kiedy nogi się gnom świat nie przytula mnie i warczy za każdy rogiem gdzie tu iść no powiedz któż w odwiedziny moje zapuka sympatycznie i przejdzie przez mój próg skąd dobroci wziąć jaki rozwiązać wór by uniknąć pandory syczących lub inne coś nie przekonał mnie człowiek Titanic muzyka wciąż gra ni do tańca ni do różańcaFlora przepadła gdzieś

Toć po wszystkim kochaniutka kiedy wyjdę ci z ogródka choć chwileczkę tylko byłem ni zdeptałni spociłem jednak tak to się to miewa żeś czerwona a mnie krew zalewa rozgniewana i to wielce choć już dawno po butelce przeto rozłożyć mnie chciała i za wariata uznała zaburzenie osobowości czy z pijaństwa czy z miłości toż do dziś dedykuję łykam prochy lewitujezawieszony w tym że wszystkim czy żem wróg twój czy żem bliskim

wznieść się na wyżynytylko po co by krakać jak i ony i czyim kosztem acz dlaczego miałbym to robić człowiek dla człowieka nie człowiekiem od zarania dziejów matka powiedziała do swojej córki zjedz moje serce gdy umrę gdy panował Mau w narodzie chińskim podczas wielkiego głodu córka zjadła serce matki a wkrótce jej zjedzono człowiek dla człowieka w końcu czym jest być albo nie być lub czy warto było zaistnieć

o czym myślisz dziewczyno przecież to ja twoja miłość będziemy szczęśliwie żyć i pięknie jak w jakieś bajce dni tyle dobrych przed nami nie jakimiś schodami na ostatnie piętro te by rozczarować się dwie pary oczów och ach i za ręce trzymajmy się w te że koleje losu które zgotuje nam nie puszczaj mnie i trzymaj choćbym nie wiem co kochaniem najsilniejszym który masz w sobie

miłość zawsze jest z tymi myślami w głowie wychodzę na przeciw a odzewu żadnego miłość zawsze jest to śmieszne że powiem skoro mi jej nie dasz nic z tego krzyczy ptak w gąszczu gdyż on już nie śpiewa tak głośno krzyczy i nie słyszy nikt żaden inny śpiew nie przywołuje tego ptaka co by ich zbliżyło na chwilę tę miłość zawsze jesta to dobre sobie zakonnica ma w sercu Boga i kaznodzieja też tylko że w człowieku nie widzą tego czegoś iż on również swoje miłosierdzie może miećno cóż stan niskiego poziomu zawsze upokarza taki ktoś nie liczy się ale przeto w takim znajdziesz miłości sytość zatem modlący się całego świata dostrzeżecie w nim to

niedziela, 30 lipca 2023

piękne słoneczniki słońc miliony które w polu rosną to ci oferuje w środku lata może i spóźniony z tym co do ciebie czuję burzowo dziś za rzeką grzmi jeśli boisz się przytulę cię a wtenczas będzie dobrze z tobą mii swój raj będę mieć oj tęskno oj tęskno a jakże i na to które patrzęza nimi również za tęsknię które miliony dla ciebie

do szczęśliwego końca w którym upust wszystkiego tego co zwie się szczęściem na zawsze tak być w tejże euforii och jak byłoby dobrze w te szare dni które niebo zsyła groźnymi chmurami nie skąpiąc deszczem w pola uprawne w marności mojego serca by ze złotych kłosów obdarzyć świat uczuciami

nie przystoi się nie widzi z kobietami stawać w szranki skoro diabeł nie dał rady trzeba prysnąć od kochanki mnogo mnogo aż za wiele skąd ja wezmę tyle jeno koszula na moim ciele a nad głową motyle przeto lato i kapryśne znowu strugą z nieba a jak dotąd była susza więc deszczu potrzeba przez te okno przez kałużę w ciemną noc ucieknę choć pioruny chociaż burze gdyż ja przy niej zdechnę herszt baba nie dam rady trzeba ze stu chłopa toż caryca ja nie August a na drogę kopa

od Tulusa weź gaśnicę kiedy w łanach się za jarzy chociaż kombajn jak nowy i słoneczko które praży wszak on pokazał przeto czym gasić należy piruet proszę pana i niech patrzy dama do gaszenia do tańczenia niech ci służy ona Południca ta złośnica chłopa nie w kalesonach przyłapała gdzieś tam w polu co nie krzyżem leżał w złotych łanach nie płonących z gaśnicą tancerza

wirtualna pani Basia w radiu pojawiła się żadnej płacy nie chciała za to że prze gadała gadu gadu nocą gadu gadu dzieńa ty frajerze bujaj się przyjdzie taki czas iż będziemy leżeć za nas będą robić odmawiać pacierze zwierzę pokrojone organy wstawione wygląda jak nowy no i całkiem zdrowy oj już za nie długo może za sto lat ktoś żyć będzie wiekii oglądać świat to nie sance fictionNautilus zrodzony księżyc zdobyty i świata korony gdzie Bogowie byli i Olimp mieli już się wyjaśniło w głowach tylko było

sobota, 29 lipca 2023

szukałem tu ówdzie sercem lotnym ptakiem byłem kiedy w pogoni za szczęściem chmury w pół żem kroi tam ci ono było niestety się ukryło co skrywane do dziś a gdzie żeś gdzie żeś tyś myślałem że to ona nawet jej twarz miała którą po nocach śnię toć oczy czarne jak noc i nie gąska żadna a i skrzydełek nie ma moja dziewczyna ze snu nie białogłową

acz i to nie pomogło rządzie ukochany co rok znika jedno miasto takowa jest statystyka w Polsce w wyżu demograficznym może więcej dzieci urodzi się nam już osiemset plus od stycznia a w szkołach kres nauczaniu o rzeczach intymnych zróbmy oj zróbmy tak jak w Chinach tydzień wolnego by dzieci przybyły nam nie do pracy a do swoich łoży towarzysze i towarzyszki a który nie może sąsiad pomoże i czmychnie dziurką od klucza niech czart karty rozdaje kiedy nie przyrost dokucza

chcesz więc rzuć za mną kamieniem lub powiedz słowo złe pozwól mi tylko być twoim sumieniem nikomu krzywda niestanie się świata jest tyle i bardzo dosyć toteż czemuż dalej przesuwasz swój płot przecież chcę zostać twoim przyjacielem żony twej nie wezmę ależ skąd mury Jery ha jeszcze nie padły siedem trąb słychać wciąż świat niekompetentny świat zajadły jak przebić się przez świata gąszcz czemu nie rzucasz we mnie kamieniem lub nie powiesz słowo złe chcę usłyszeć i poczuć od ciebie znaki zapytania mnożą się

kim jesteś który przynosisz ból twoim cierpieniem czemu to robisz powiedz mi temu byś stał się odporniejszy a i kamieniem razy silniejsze wszak uczucie również w twoim umyśle i ciele toż cóż może pokonać takowe ty i wielokroć love w tym co uczynisz odporny na choroby świata bądź zatem jeśli nie na ziemi tam w niebie będziesz mieć zapłatę

Etiopia pięć lat za zabicie pawiana zatem nie strzelaj kiedy tutaj za ojczystą granicą wyroku żadnego ponieważ trwa wojna oto ja człowiek oświadczam iż zabiję cię i będzie mi to obojętne kiedy pawian robi w tamtym kraju co chcę włażąc w uprawę pól rolnych przy tym czyniąc liczne straty i nie zabijaj gdyż pięć lat więzienia tutaj za moją ojczystą granicą podobny do pawiana wytoczył swoją taczankę by strzelać do ludzia Cyryl błogosławi

niebo jest wszędzie nawet w noc ciemną zawsze pamiętaj o tym iż nigdy nie jesteś sam a na pesymizm jest już za późno będę z tobą pomimo jakichkolwiek zamiarów anioł to ci powiem którego pewno nie widzisz za to ręczę iż kiedyś coś dobrego przytrafi się tobie o ile wyrzucisz ze swojej głowy zeszły dzień napiętnowany

Kwiat uśmiechu czy istnieje taki jeśli tak chcę być w kwiecia posiadaniu lub takową być lilią wodną która pomimo wiatrów dryfuje w przeciwną stronę wstecz moja iluzja łudzę się tym by coś naprawić które siedzi w głowie to mi nie pozwala zapomnieć a wczorajszy dzień rozciąga się bardziej

cokolwiek krzyczało w głowienie było dobre zostawić wczorajszy dzień by mieć święty spokójbyć gdziekolwiek i odciąć się od tego stanowcze NIEzaprotestować gdzie bym nie poszedł poprzednie istnieje wczoraj nie umarło i jest że mnągdyż czasem krzyczy i krzyczy przypominając o sobie zapowiadał się dzień piękny i na nic to

czwartek, 27 lipca 2023

Wenecjanin powiedziałby idźmy wzdłuż murów w końcu to one doprowadzą nas do domu popłyniemy gondolą kochanie pod mostkami Wenecji zjedzmy kremową smakowitą pastę dekorowaną pistacją napijmy się winsalso oryginalnego typowego rocznika ciau Bella ciau Bella z Wenecjanką ten numer nie przeszedłby acz z tobą kto wie może

w czerwonych bucikach chodziła durnego faceta złowiła cóż takiego w kolorze może i ja czerwień włożę pantofle czerwone marynarkę może dorwę rusałkę ubrany na wariata acz czy znajdzie się taka na Boga kobieto kochana a czemuż tak umalowana przeto tylko serce wystarczy by być u mężczyzn na tarczy czerwień to prowokacja a serce adoracja i nie ja kto się u stroi na miłości pod boi

życia nie starcza w te dni dzień ledwie mieści sięczasu nie wiele na cokolwiek gdyż on wciąż pogania któż liczy swoje lata w takowym że rozmachu wariactwo rozkręconeognie nie ugaszone żywioły czynią swoje czego człowiek nie podyktuje chociaż zamiary wielkie nad nimi nie zapanuje i choćby włożył serce wszak drugi wręcz odwrotnie oj ślady będziesz całować gdy żyć ci będzie samotnie

środa, 26 lipca 2023

acz na pewno prowadzi tylko dokąd odgadnij sam wszystko które przed przeto ma wielkie oczy i móżdżek ptasi ni w tę ni we w tę dwój się lub truj żeby zostać zauważony tylko po jaką cholerę cień to cień a jak wyjdziesz to zaraz jazda i jak nie z tej no to z innej znajdzie się taki który chce psy na tobie zawiesić

ciemności i jasnościwszak jedno bez drugiego żyć nie może samo życie nic ująć jak również dodać kiedy noc ach śpij kochanie może ktoś zaśpiewa tobie a choćby taki ktoś jak Eugeniusz Bodo ale on już dawno martwy w Kołtasie a tyś uciekiniera która poszła gdzie tabory stały do cyganów tych w lesie duża dziewczynka w przebraniu to ci dopiero heca ubaw po pachy szukajcie szukajcie znajdziecie a a. a kotkę tę

Kocham cię dodaj jeszczekiciu kiciu by do ciebie przybiegła miseczkę mleczka raczej nie a może wielkie korale włożyć na jej smukłą szyjkę czy by się zdało żeby nie foch ani ach bo kto go wie czego kobieta chce skoro sam diabeł jej rozgryźć nie może ciut ciut a no istnieje coś takiego jak w tej piosence odrobinę szczęścia w miłościa mężczyzna jak to mężczyzna żenada

ja się nie czepiam bo po co przeto mądrzejsi są ode mnie co rozumy swoje po zjadali I przetłumaczyć im niczego nie prze tłumaczysz w żaden ten sposób gdzie jestem tam jestem i wolę pozostać niech sobie łby targają niż bym miał dołączyć i zostać tym łotrem ponieważ chcąc komuś zrobić dobrze zawsze znajdzie się ów trzeci co jak co a kuku ten czarny charakter

wszak serce jest acz czy na pewno bije bo bijea ty czynisz z siebie panienkę czystką kim jesteś by tak myśleć i wciąż na wybiegu tylko patrzeć ino chapnie cię ktoś za pewno nie ten pierwszy lepszy oj porobiło się porobiło nie dobroci samych chociaż z oczów ci dobrze patrzy tylko ech i ach no i żeby to bokami komu nie wyszło przez te echy i achy

takowy również bądź do którego ręce wznosisz w górę tylko swoją na odpuszczenie a co z resztą Zakonnica nie ma zawsze myśli czystych jak również kas nadziejatargani na pokuszenie do bezbożnych czynów dopuszczamy się acz na pewno nie byłbym człowiekiem gdybym nie miał chętki tej na to i na totylko jest to jedno ale iż za daleko nie można posunąć się

co mam dźwigać ciężar świata na innego użyć bata dyrdymałki takie tamciemne strony bo sałata kieszeń pusta aż się pręży ta uczciwość w tej oręży złoty rydwan oj nie z nieba Helios białe konie gna dzień tak długi ile słońca lipiec duszny noc gorąca dusz niej to mi wtedy jest kiedy mnie zalewa krew oj zalało by zalało jakże marnie wyglądało jedną nogą w tamten świat prosto z gwintu na drugą nóżkę tak

po drugie stronie czy na pewno a może mrzonki kompletna bzdura liczy się tu i teraz a ci z modlitwami nie święci na odpuszczenie nie tacachoćbym nie wiem jak ciężka była na niej leżąca zawartość tylko po co Bogu jałmużna jak ty im tak oni tobie na wieki zapamiętają to co miało utkwić w gardle kość lub inne co

niedziela, 23 lipca 2023

czas potrzebny od zawsze którego niestety brakuje i na to na tamto nie ma z czym człowiek źle się czuje nie odpoczniesz ni na chwilę pała za spóźnieniea kto ostaje w tyle tego marne położenie aż zadyszki można dostać od tego parcia do przodu połóż się już teraz a oszczędzisz grobu co służy to posłuży drugiemu będzie oddane przedmioty martwe zatem od duszy do duszy przystanek

tylko patrzą daj lub działa w drugą stronę zabierz do tego zawrotne tempo iż nie można nadarzyć trzy razy kraść jak kiedyś trzy razy tak po co i na co aż tyle aż Temida zawstydzona publiczność dla poklasku tylko o czym on mówi nie z miłości wychodzi za sędziwego chociaż nie baron z lalki dawno temu się porobiło i mało kto pamięta tradycji staje się zadość a oliwa zawsze wypływa

słodkości same niech życie przyniesie i żeby serce nie było w lesie co dzień sytego posiłku bez najmniejszego wysiłku niech ci skowronki śpiewają kwiaty umilają każdą chwilą sąsiedzi oby życzliwia drogi proste zawsze tyle dni w nie znane serce nie pewne głową o ścianę chociaż się mury nie przebije a jednak jutro gdyż raz się żyje i kochania jest tyle że ho homoc sto razy acz więcej niż stomałpi rozumek wtedy w kochaniu na żaden kredyt

w co wierzę w to nie wątpię ponieważ moje życie straciłoby jakikolwiek sen acz do przodu i jazda i biegać jak Iga Świątek po całym korcie w tą i we w tę możliwość wiele jak i dołków w które wpada się nic nie przychodzi łatwo a im trudniej przychodzi tym bardziej docenia się wielkość jest piękna tylko jak na tą górę wleźć dochody moje słabe Mont Everest poprzeczka za wysoko

nie można bać się życia poprzedzać czego nie ma głowa do góry acz oczywiściena jakiekolwiek przy trafieniaże miłość ach ta miłość tego kwiata pół świata chyba iż masz tę cierpliwośći wielkie serce Balzaka a że kuleje na nóżkę przeto nie złote daty no i miesiące chudziutkie od wypłaty do wypłaty schab z mortadelii uczynić żeby marszem nie grały palić chrustem z lasu kiedy miną upały na owe pocieszenie globalne ocieplenie metanem krowie bąki ku niebu gdzie lecą biedronki

epopeję bym ci napisał w dziwnych czasach inflacji lub trylogię Sienkiewiczowską w tejże demokracji toteż z dala od polityki jak również od polityków na wybory do obory w miesiącu październikua jeśli żem się pomyliłmociu panowanie mnie poprawcie data w tą czy we w tę aby nie w konszachtcie pewno tutaj z chochlikiem wyskoczyłem słowem to celowe posunięcie no i kończę mowę

sobota, 22 lipca 2023

tam ci w lesie brzozy stały które dawno już spróchniałyleśna dróżka również była i to nie jedna dzięcioł stukał ptak śpiewał a tyś miejsca nie zagrzewał gdyż po świecie cię nosiło kiedy się młodym było tam ci w polu zboża rosną a kukułka kuka wiosną chociaż Jagna Boryny nie chciała a jednak z nim ślub miała co nie w parze i do pary to są szfidle i zamiary a co nie da się przekręcić rychło ujdzie w ów momencik

u panów co dzień Boże Narodzenie a u pospólstwa marne jedzenie co jesz i w czym chodzisz to mówią z skąd pochodzisz dla pieniędzy by nie w nędzy acz czy serce swe oddała Siwiec szczęśliwy choć sześć dekadgdyż ona z nim będzie spała a co potem ona wdówka zacny posag i gotówka każdy bank w pas się kłania dając kredyt zaufania a żeś piękny przy tym młody nic to nie ma do urody toż to szóstkę w totolotka by cię wy doiły złotka

człowiek dla człowieka miną toż z gęby on tobie świnią we dnie i w nocki klockiklocki klocki bój się Boga mój przyjacielu chociaż mnie wrogi a jednak z pośród wielu i mile jest widziana przemianachcę wypić Brundenszafta z panem proszę pana co złego to nie my i to już było co zdarzy się to przydarzy acz oczywiście iż nic podobnego

krzywdę czynicie ziemi toż ona wam się odpłaca pożary gaszone w świecie grady z chmur spadają kto tego nie u szanuje takową karmę mieć będzie w następnym pokoleniu jego pokolenie przez dzieci i dla dzieci to co w około widać czy tobie nie żal człowieku z lasu czynić beton a i tego za mało kosmosu się zachciało martwych rzeczy złomowisko i wisi nad głowami wszystko

z nieba i od niebios to ci dane które w sześć dni stworzone nad głową przed tobą i co żywe nazywa się światem nie przyszedłem do ciebie z daleka ponieważ zawsze blisko byłemobca czy obcy dlaczego tak sądzisz pytanie te jest nie na miejscu przecież z jednego trzonu od Adama i Ewy mówcie mi bracie ja kocham was wszystkich pomimo zabijania wciąż wieżę w cudowną metamorfozędziś krzywo na mnie patrzysz jutro dla mnie aniołem

znajdźmy siebie sercami bez zadawania pytań żeby dzień był piękny widząc siebie otwórzmy furtki wszystkie do każdego zakamarka pogonimy mroki wszelkie bądźmy bez tajemnic czyż nie pięknie by było poznać siebie do konica widocznym być wszędzie gdziekolwiek byś poszedł zbyt piękne i nie prawdziwe więc to się nie przydarzy gdyż na kogo bym nie spojrzałmaskę widzę na twarzy

piątek, 21 lipca 2023

poznać twoje myśli i zawsze być obecny trwać na dobre i złe ależ było by wspaniale żyje się raz tę resztę z tobą do końca nie nudzą się tobą nigdy tylko piękne niech zostaną w sercu tak na wszelki wypadek kiedy mi ciebie braknie wolę o tym nie myśleć co stało by się potem do nieba i z powrotem taka jest wdzięczność czego nie wiem moja

poszło by na skrótyale tak się nie da lepsze dłużej iść w nie pewne te i tak zaskakuje przy tym daje kopa było kawał chłopa teraz jest marnota wszak każdego czeka a i mnie spotkało w tej połowie drogi w krzyżach zabolało .zdrówko oj koniecznie zaraz szóstkę skreślę może się przytrafi i mnie szlag nie trafi

Żałości wykrzywić z serca żeby rozbitkiem nie było gdyż nie ma nic wtórnego i na siłę nie da się wziąć posiać jedna nasienie z którego cały mój świat będzie jak nowy i ptak zaśpiewa radośnie .złotymi cyframi daty w kalendarzu zapisaneczyż to nie są mrzonki iż tak się stanie a choćby miały być mnie lepszy taki stan niż użalać się nad sobą cienko prząść

uśmiechała się do mnie co dzień była tuż obok kochałem ją bardzo tak jak mężczyzna kocha kobietę byłem szczęśliwy ale czas to już przeszły acz na pewno kiedy nadal powracam tamten chłopak do tamtej swojej dziewczyny tamta miłość oddycha dniem dzisiejszym czy wychodzi mi to na dobre acz oczywiście iż nie żyć w świecie iluzji ależ jestem żałosny

myślałem iż spacerek aż zeszło dekady los trącił porządniedając mocnego kopa toż teraz po rozum czyżby nie za późno puki nie zguba nie będzie na próżno oj durny żeś durny przeto chleb czerstwy jakże ugryźć teraz kiedy zgryz nie służy ubrany w szmat ławceoto twój majątek na Boga nie panikuj w nowy początek

gdzie pójść kiedy serce ślepe jak kret nie czuje nic a życie traci sen czego się imać tej brzytwy która ostra ludzie i przez ludzi droga nie prosta a jak to gdzie być może ślepy traf i wszystko odmieni się byłoby dobrze tak chociaż ludzie i przez a i ja również zawinił czy byłem świnią może i byłem do czego się przyczynił

gdzież jesteś serce oj w świeci dalekim a czegoż tam szukasz skoro tutaj dom twój toż szukam ja szukam nie zimnej cegły w drugim człowieku który stanie się mieszkaniem moim aż tam ciebie pognał kiedy tu należało choćby w najbliższe kałatnąć przeto to wstyd żaden w znanej ci twarzy izba gorąca a w każdym pokoju światło aż do kresu końca

toż to północ jest już blisko północnico czas ci stawać nocna maro zjaw się zaraz będzie my razem chochołować lampy na ulicy świecą do których ćmy lecą nietoperze sprytne gacki czmycha ze strychu panny Jadzki chu chu chu huczy sowa bo to noc księżycowa i cykadę deklaruje ten kto w trawie pomieszkuje toż to sierpień prawie blisko kładzie się żytowisko kłosy złote i dorodne a po Hance noce chłodne

czwartek, 20 lipca 2023

acz nasze w zapomnienie kiedy pomrzemy jak nie w jednym to w drugim pokoleniu lub w kolejnym na nic statusy wtedy i wszelkie majątki jakby nas nie było i nasze początki pięć pokoleń to sto lat przeto co teraz bazgrolisz to na nic poeto za tysiąc czy świat istnieć będzie bez człowieka owszem za milion się odrodzi

umówiłem się z nią na dziewiątą acz przeto nie z NKWD skąd zostałeś wywieziony i osadzony w Kołtasie Ach śpij kochanie gwizdki z nieba a gdzież są one ciemno ci w grobie to ci powiem gdyż ciało twe wolności pozbawiano oj Bodo Bodo lekarzem trzeba być tobie było ojca nie posłuchałeś z domu dyla dałeś chyba za to iż z pociągudo ruskich strzelałeś w pewnym filmie w którym zagrałeś no i tak skończyłeś

kim mi byłeś do teraz i czym się stałeś odkryłem ciebie dzisiaj będąc przez lata ślepy ściana stanęła przede mną wielkie osłupienie czyżbym głupcem był jednym z wielu acz czemuż i gdzie oczy miałem przeto opaski nie nosiłem na razy się nabrałem uśmieszki i słówka twoje idź precz rzec bym rzekł lecz dzierżył bym z upodleniem co do takich nie należę więc raczę przebaczeniem

czego mi szukać tu i ówdzie wścibskim być ależ skąd muszę przymknąć oko koniecznie i z prądem lub pod prąd płynąć mieć swoje układanki nie z butelki pić z filiżanki z piękną damą ciasteczka zajadać figowego liścia nie nakładać po środku by życie jak napisana bajka a nad głową nie jedna rusałka niczym tęcza na niebiemotyle kolorowe w sercu lovena zawsze

wgłąb nas niczym w ciemny las w którym zabłądzić można na jakież pokuszenie chcę bliżej poznać ciebie na takie by się nie sparzyć tylko jak nie jeden to i drugi jest oporny głębiej chowa swoje tajemnice i choćbyś nawet nie wiem jak drążyłniczego więcej się nie dowiesz ponieważ człowiek miałi mieć będzie swoje sekretya ty jego nie odkryjesz zatem czy zaufać takiemu aż do samego końca

nie wiem jak to krzyż nosisz skoro głodny nie chodzisz w twoje drzwi nikt nie tarabani i miewasz sen względny nie wiem na co narzekasz posiadając aż tyle rzeczy stałeś się kleptomanem gdyż nabywasz jeszcze więcej .zdrowie a jakże konieczne toć serce czym innym dzwoni miłość na upodobanie tylko czy takowa da radę toż krzyża nie przyczepićkiedy w marsza nie grają we drzwi nikt nie dudni ni we dnie ani w nocy

pozytywy negatywy dziergane na jeden sznureczek kim jesteś jak widząc tak piszą im większy przybytek tym bardziej jesteś dostrzegany szacun acz przez co i dlaczego chociaż bywa iż chamem jesteś szacunek nadal dzierżyten który mami przybytkiem ochłap ależ oczywiście co inny jak cenne przytuli w posiadaniu chociaż chce mieć to niżby nie mając w ogóle

każdy się stara jak najlepiej a jak wygląda świat i kto jest temu winien jak to kto jeden i drugi i ty również bierzesz w tym udział kropla do kropli czyni kałużę kałuża do kałuży staw staw do stawu morze morze do morza ocen itd wszystko które widzisz łączy się nie mając swojego końcaco żywe i martwe staje się wszechświatem materią perepetum mobile

bije ci serce bije pytanie czy ma dla kogo wielkie love acz proszę przeto tyle kobiet jest nie jedną róż jedenaścienie jedenaście morze aż okaż kobiecie sympatię i zaskocz stokroć tyle niebo zejdzie na ziemię gdyż miłość to wielki dar przeto z nieba pochodzi a kobieta a jakże czar bije ci serce bije i na co w próżnie tą rzuć swoje sieci na tłum ludzi rzucając mieć będziesz ją

każdy ma swoje widzi misie acz oczywiste iż w życiu jest istotne że mając hopla na jakimś punkcie człowiek wariuje a przy tym dziwaczny tylko żeby wariactwo było pozytywne i w tę dobrą stronę szło zawsze niestety mało kiedy jest do rzeczy a przez szaleństwo do szaleństwa droga krótka aż rzec się chce nie szalej zgonić nie z gonisz na naturę co komu normalne to trzeba zabić białych linii w szaleństwie nie ma

środa, 19 lipca 2023

Mędrzec stał się głupcem a jakże i skąd w głowie siano chociaż umysł co dzień ćwiczył gdzieś wszystko po przypadło przeto do siebie gada bredzi nie stworzonejak również rzeczy widzi co nie jest wyjaśnione w głowie Aleksandryjska co tomy nazbierała w osiem tychże dekad by w kolejnej wielka stratabył i nie ma człowieka chociaż bije serce jeszcze bo cóż to jest za życie w nie bycie osobowości

czy ciężar można zrzucić odsapnąć choćby na chwilę otóż nie przeto to twoje życie wszystko które przeżyłeśzawsze po wlecze się za tobą tysiąc razy zapomnieć to tyle ile sobie przypomnieć zewsząd wychodzą i stare rany odnawiają iż czas leczy rany co za absurd siedzi ramol na ławeczcenie mając nic do roboty wspomina sobie a im bardziej sięga w pamięć tym bardziej boli

czy ciężar można zrzucić odsapnąć choćby na chwilę otóż nie przeto to twoje życie wszystko które przeżyłeśzawsze po wlecze się za tobą tysiąc razy zapomnieć to tyle ile sobie przypomnieć zewsząd wychodzą i stare rany odnawiają iż czas leczy rany co za absurd siedzi ramol na ławeczcenie mając nic do roboty wspomina sobie a im bardziej sięga w pamięć tym bardziej boli

ach te słoneczniki w polach Van Gogh lecz słońce piękniejsze nad głową to wszystko zaproszę i serce moje przyjmie bym chwile przeżył cudowne czego więcej chcieć tylko tejże młodości którą co dzień ze swoich oczów tracę choćby cząstkę pozostawić toteż tak się nie da i zdjęcia również tu na nic przeto one martwe żadnych żywych mimik to tak jakby w posągi się obróciłco uczynił jakiś tam aparat

oj chciałoby się ale to już było chociaż życie nie uszło znacznie ubyło przybywają lata gdyż czas do przodu mknie a czemu to tak nie zatrzyma się straciłem z moich oczów dawno temu miłość mojego życia i coś jeszcze na światło młodości padły potworności czy ten w lustrze to ja jeśli nie to któż to taki

niedziela, 16 lipca 2023

białego kruka mieć w domui nie oddać nikomu żeby się dom wzbogacił a ja na tym nic nie straciłbiałe kruki w sercu i miłość jak na widelcu wziąwszy zabrać z talerzai niech do żołądka zmierzawszystko co przetrawione spożyte błogosławione tędy ci droga moja gdzie opatrzność twoja nic nie o kuleje choćbym kulowy chodziłserce i rozum przeto żem oswobodził

z iloma na bakier z tyloma nieprzyjemnych niespodzianek mieć tychże będziesz cóż więc nastaw swoje uszy i miej również oczy szeroko otwarte a którąś z nich na pewno unikniesz balast znaczy nie dać się wytrącić z tejże równowagi a poniesionych konsekwencji wówczas żadnych nie będzie konsekwencja to oni i ty po prostu takie siłowanie się między sobą

ci którzy dobra dostają czy o nich pamiętają oby nie w przeciwną stronęw serca poranione acz czemuż tacy są iż czynią takie usługi darmo rozdają jak jeden tak i drugi takowe serce trzeba mieć toteż nie za chodź w głowę iż jeszcze są ponoć co w duszach mają lowe dawać oj trzeba umieć uszczęśliwić drugiego a komu w krew weszło ten widzi coś sensownego gdyż sens to wszystko ma kiedy dostrzegą człowieka a choćby w szmatach chodziłtakiego niebo czeka

wciąż ci sami a jeśli nie to do nich podobnigłupcy zaś dają nabiera się na okraszone bez poręcza żadnego słowakręci wszy kręcę chociaż berła nie mam w ręce stwarzam iluzję stawiają kartonowe postacie i po co i na co skoro jak sądzą tak sądzą a ja jestem iluzjonistą trzymając się twardo stołka swojego takowego trzeba takowego trzeba kozła ofiarnego bym poszedł do nieba a mnie za takowy czyn pomnik postawcie

wystarczy kilka dusz bratnich niż stado rozochocone pędzące tam gdzie perły leżą a ten kto chwyci chociaż jedną to tenże drugi na pół chciałby ją rozpołowić pomimo tego iż się nie da bratnia duszo dokąd będziesz moje zamiary i myśli podzielał dotąd mnie kimś serdecznym będziesz serdeczność a jakże zawsze na pierwszym miejscu ciepła dłoń i serce to znaki rozpoznawcze

chciałoby się rzec to nic domku z kart już nie ma a i zamku z piasku którego uroił żem sobie biały obłok zniknął w którym zamieszkiwali aniołowie więc co jest skoro już nie mam swoich marzeń marzenia bańki mydlane lub krople deszczu z chmur marzenia ukochane mojej wyobraźni twór a miłość chociaż konieczna w czerwony trwaj nie wsiadłem z tą panią w czerwonej sukiencew której w oczach róż jedenaście

śladami twoimi nie poszedłem czego bardzo żałuję szykany mi drogę utrudniły mgłą spowiły czarny ptak do dziś kracze i niema takiego ranka szykaną nie wybaczę mgła całuje kochanka usta jej nie do moich a już dekad tyle a miłość wciąż ta sama i nie osłabnie przez chwilę jakże to i czemuż to ślady twoje zatarte nawet nie wiem gdzie mieszkasza moje serce odarte

sobota, 15 lipca 2023

szukam przyjaciela takiego na dobre mówił że mi bliski a stał się jak oni i komu tu wierzyć całkowice zaufaćby moje serce rozbitkiem nie było rozjaśnia słońce kiedy ktoś jest na prawdę taki na dobre i złe w jego aptece serca dostałbym bym lekarstwo co by mnie wyleczyło z demonów tych siedzą w mej głowie i to bardzo a moja dusza w potrzasku tym jeszcze dzień więcej taka potrzeba choćby rok dłużej wytrzymać tak

acz na pewno przeznaczenie gdyż co lub kto tobą steruje przeto to ty trzymasz swój ster a anioł tylko kibicuje dla ciebie słońce ależ oczywiście zasada jedna dawać i brać w zamian a jakże i w jedną stronę nie cofnąć się ani o krok kto wątpi ten na swoją zgubę choćby przez ogień trzeba przyjąć chrzest życie twardzieli od poniedziałku do niedzieli wszystko na oku raczej trzeba mieć co czyni mężczyzną to kobieta widzi i z takowym nigdzie się nie zawstydzi alfa zawsze alfa opcji innej nie ma kiedy patrzy na ciebie wadera

zanurzyć się niczym ubot w toni oceanu by zobaczyć echosystem raf koralowych w ławicy stać się rybą i czynić akrobacje nie dać się pożreć delfinommorskiej inteligencji takowy świat nie widziałem rybą w wodzie nie byłem ja tylko zwykły pożeracz swojego psa raczej nie zjem niebo nie obce mi fauna i flora świata lasy zielone kwiaty przepiękne urok każdego kwiata kiedy widzę ów wszystko o jeszcze jeden dzień proszę i chociaż po szarzeje jakoś to z trudem zniosę

kiedy nic nie współgra i nie jest zgodne z harmonią co wtedy będąc w potrzasku człowiek może wiele gdyż wydobywa się skądś z nagła owa postawa takowa iż człowiek temu sprosta pierwotne zmysły jakby ewolucja miała się cofnąć do tego co było na samym początku oto jest w dziczy oderwany od drzewa

niedorostek który nie wie co to życie Emanuela się wyrzeka w imię czego rodzicu drogi czy wiesz kim może stać się twoje dzieckomatko obyś nie pożałowała tego które miałaś pod swoim sercem jaki Bóg karze zabijać czego Emanuel jest zaprzeczeniem od Adama do Mahamaidypobratymców wielu których widzi Islam smarkacz jeden szykuje straszny zamiar w swoim zamiarze chce zabić tłum co tylko gwoździe śruby w ładunkuw owym pasie Szahida zaprogramowany i sterowany przez innych

za nim wstaniesz nie przewidzisz tego czego nie zaplanujesz jak również zaplanowanego nie zapnie się na ostatni tenże guzik niespodzianek jest pełno jedno wchodzą w pięty inne zaś nie no i bądź tu mądry człowieku i pisz wiersze kiedy nawet i one z brakiem tejże weny wyglądaj blado wstawać czy nie wstawać a skoro żeś przesądny to lepiej wcale ależ żeś przeto nie hrabia by ktoś tobie do łóżka śniadanie przynosił a jeśli już no to jeszcze pozostaje ten wychodek

kwiaty tu kwiaty tam Flora rzuciła nam nad światem przeleciała co koszyk w rękach trzymałaależ fajnie kolorowo fiołki w barwie fioletowo a narcyzy bialskie ucałować ino buźkę hejże dokąd pani Floro uschnie spadnie będzie goło gęsi kluczem pożegnająi pod niebem zagęgaja ni kwiecia tu ni kwiecia tam toż ja znowuż czekać mam

piątek, 14 lipca 2023

Irlandczyk za chlebem statkiem i taborem jak nie Anglik to zaraza ziemniaczana przez te morze i obiecaną darmo ziemię którą niegdyś dawno temu obiecana ilu to zmarło w ludu wędrówkęjak te motyle monarchy wędrowne tylko że one mają to w naturze a człowieka jak przyciśnie tam los jego rzucii na kamieniu się zazieleni i na pustyni wody przybędzie swoje miasto postawi gdziekolwiek będzie

myślę iż tęsknota nie odchodzi nigdy ponieważ jest czasem uśpiona a ta która na długo również potrafi się przebudzić każda tęsknota porusza twoim sercem w jakim zamiarze to osądź sam poruszenia to są ważne momenty twojego życia i świadczą o tym kim teraz jesteś jeszcze człowiek no tak jeszcze i to jest pewne dopóki dopóty są w tobie

róże piękne na krzewie bujne korony na każdym drzewie w polach łany złocistekrajobrazy jakże sercu bliskie szary skowronek wysoko gdzie spojrzę cieszy oko oj wiejsko w moim serduchu w takowym klimacie na duchu lato przepiękne lecie gdzie tylko dzikie kwieciew ogrodach co zadbane to rośnie toż w urodzaju już znośnie myśliwy zwierzynę ustrzeli na morzu żagiel się bieli a po burzowej noc ptak bardziej w śpiewie ochoczy tylko garściami brać to co jak słychać i widać i jak najbliżej człowieka dalej o dzień jeszcze

serce a cóż to takiegoktóre nosisz w sobie co uderzenie serca starzenie w takowym wysiłku lat przybywa niestety nie u prosiszchoć trwogę do Boga w nosisz jak kule się imają różne choróbska i myśli trędowate kiedy to było iż piękny i młody a twoje wspomnienia dziś w strzępach oj dawno bardzo temu zostały ci tylko jakieś zdjęcia

Kamerdynerem jakże poniżanym jak zagra tak on zatańczy bo jemu się nie przelewa acz czy musi takowemu jak piesek służyć cóż żadna praca nie hańbiw takowym przypadku czy na pewno niech sami sobie podają do stołu sprzątają gotują i ścielą posłania Prusy magnaci dawno temu byli co miasto Katowice założyli chłopy ostatnie swoje poty oddawaliwięcej niż po dwanaście tych godzin i w niegodn

dobra nutka każdego rozrusza choćbym nie wiem jakowa była dusza wesoły człowiek przeto jest szczęśliwyzatem tańcz teraz bo to nie są dziwy na tę prawą na tą lewą w takt nutki tej serce radosne i jakże ochocze ja ci bukiet niosę w palecie wiosnę maj zawsze oj maj niech zawsze trwaod stycznia do grudnia pogoda ta florą urodziwa w serce mi wrzuciła gaj piękny świat cudny tym uczyniło to dla ciebie które jest moje i będziemy szczęśliwy razem we dwoje

czwartek, 13 lipca 2023

światło i ciemność światło to życie w ciemność nigdy nie wchodź w nią gdyż trudno będzie wyjść z niej w ciemność nic się nie rodzi i strasznie jestserce bije szybciej gdyż dopada lęk pomimo tego być musi po to by zwolnił świat światło i ciemność sobie jak rodzony brat

czas nie zatrzyma się tobie chociaż burzy nie będzie dziś pewnego dnia nadejdzie i niebo z czernieje zła aura nie znaczy zły dzień przecież deszcz przynosi życie cudowne kwiaty nie uschną urodzaju będzie obficie ptak roz prostuje swe pióra po deszczu opuści dach miejski gołąb niebieski że stadem za krąży wraz to szpaki to gołębie nad miejskimi dechami zaczarują niebo jak w wiecznym w Rzymie

poszło serce na wojnę które zabić nie chciałoale niestety zabiło ponieważ się broniło Ono tylko był chłopakiem i kochała jego dziewczyna z jakim sercem powróci i czym dziewczę zasmuci poszli dobrzy chłopacy poszli i pogonili a ci którzy powrócili kochania się od uczyli dużo widziały ich serca co jeden drugiemu czyni czy miłość rany wyleczyjeśli nie oni ich dzieci

gdzie jesteś szczęście moje czy obok to właśnie ty jak długo nam będzie z sobą udźwignąć ciężar dni jeśli to o czym myślę wielkiego farta mam dokądkolwiek mogła byś pójśća ja wciąż byłbym sam oj jakże kolorowo odkąd jesteś ty nie zachmurzone niebo i dobre moje sny niczego nie chcę więcej w Edenie wciąż tak trwać Sezam mnie twój u racza wielokroć skarbów tych masz

on już niestety zasnął a jego gitara wciąż płonie i oni jeszcze tańczą lecz któreś krzesło zwolni się jest tylko kwestią czasu gdy jedno odejdzie z nich jak wiesz nie na zawsze puki to drugie żyje miłość to przecież wszystko więcej nie trzeba chcieć nie ma kresu skończenia gdyż kochamy się w niebie nam loże pościelą i ujrzymy magnolii sad ogromne kwiaty czerwone wiecznie zakwitną nam

uczynić falę gniewu toż nie jest wielką sztuką wystarczy tylko trącić w czyjś najsłabszy punkt człek przeto a jakże najbliższy z przyny bywa porywczy a jeśli się wzmoże temu drugiemu morze fale to ci ogromne i chociaż żale nieskromne nie istotne do gruchaniaacz uważaj w starania mleko się rozlało a ty dałeś ciało co tobie przy podobne to jak grochem o ścianę

szczęście to kwiat jednej nocy paproci której szukasz acz jest to oczywiste w które drzwi się zapuka wchodząc w las ciemny gdzie skowyty owe w zamiarze serce po radne nie na tą chłodną głowę choćby kubłów dziesięć lub krocie takowych było nic na to nie poradziszkiedy zagląda miłość gdyż serce to nie mrzonka chce zadość uczynienie puk puk a kto tam i oto ona marzenie

przebudzony ptak po nocy chociaż nocą czuwałjego dzień nie pewny i noc która nadejdzie a ty masz swoje łóżko pomimo wielce narzekasznie kapie ani nie wieje do tego lodówka pełna a gadaj sobie pogadaj co zrobią uczynią swoje sąsiad po sól przyjdzie twe biadolenie rozniesie nie jedno w życiu widziałem i aż mnie w mostku ściska bo kiedy życzysz dobrze zawistnie patrzy ci bliska

w podzięce za nałożnicę królestwo Warszawskie co z tymi którzy poszli na Moskwę i w mrozach zamarzliw dziwnym kapeluszu i hrabina to taki przelotny romans. tylko co na to Maria Ludmiła Austriaczkaw niczyje łoże nie wchodziłem i zamierzać nie racze chociaż Walewska źle się kojarzy a jednak coś zrobiła dla Polski kobieta no tak kobieta przyczyna nie jedna takowa nie bądź Parysem i nie porywaj Heleny

nie wiesz kim on jest więc najmniej się spodziewasz otóż niespodzianka prezent na dzień dobryWrona oznajmiła która wcześniej krak a ja w domysł nie poszedł to zły oman i znak a i sny wyprzedzają czasem jakby prawdziwe w które człowiek nie wierzy chociaż prorocze jak żywe .żejmy ze znakami na co dzień ich nie dość sąsiad po sól przyszedł a to nie miły ktoś

środa, 12 lipca 2023

Bież życie jakie jest gdyż tyle twojego będzie a kiedy ktoś upomni się o twoje kategorycznie bądź na nie chwyć chwilę jakie są te rusałki co dzienne motyle kolorowe i kochaj to które masz kiedy osoby ci braknie wtedy docenisz jego zatem pospiesz się teraz nim będzie za późno czas odejścia się zdarzy acz to jest oczywiste jak narodziny i śmierć każdego jednego człowieka

Osy na strychu i osy ludzkieuważaj człowieku na to co mówiszgdyż tak cię użądlijedna z drugą jakby co do pierwszej była tą papugą toż to się pyszni aż w piórka obrasta co jej się tylko liczy opinia własna ja tam wolę by ze strychu użądliła gdyż tylko za piecze co by jaka była

gdzie możesz znaleź święty spokój
ależ oczywiście tylko w swoim domu
oraz w sercu

nie zaburzyć komuś i nie czuć się podobnie
jakże chciałoby się
no cóż, obrazy są inne
niestety

oto ja
mówi jeden do drugiego
a ty tylko słuchaj i chwal mnie tylko


gdyż chcę obrosnąć w te piórka
by być po prostu tym fałszywym skowronkiem


wtorek, 11 lipca 2023

chociaż nie wiem kim byś był i tak zajdziesz ze sceny wtedy kto inny weźmie za ciebie ster chociaż nie wiem ile miałbyś spełnionych swoich życzeń nie dosyt zawsze będzie gdyż jeszcze jednego życzenia przyjdzie ta chęć co w głowie się rodzi miliony może zabić od pierwszej kuli zaczyna się śmierć i nie ma znaczenia kto wtedy ginie dlatego kto rozpętał to i długo będzie on pamiętany jak Hitler Stalin itp piekło na ziemi a diabeł szczęśliwy bo kto winien nie on tylko człowiek

dziewczyna w czerwonej sukience kim ona jest na pokuszenie czegotak wystrojona wyzywający kolor aż sama się prosi by byka rozjuszyć bez żadnej gry wstępnej fakt iż czerwień jest kolorem miłości i pobudza męską wyobraźnie przyciąga stanowczo za bardzo aż prosi się o szaleńca

Bóg stworzył inteligencjęw postacią Lucyfera czyniąc dał początek piekłu aż chce się rzec jak w piekle tak i na ziemi kiedy jeden drugiemu wielkie zło czyni gdy na oczach matki zabija jej dziecko lub postępuje podobnie tak więc kim wtedy był człowiek kiedy bryła gliny ożyła lub czym jest teraz oto prawda niezbadana o tobie

niedziela, 9 lipca 2023

przetańczyć z tobą całą noc gramofon gra świece płoną nastrój jest cudowny kochana ma pozwól że poprowadzę cię jedno kółeczko i drugie i patrzysz w oczy mi acz oczywiście iż szczęście w nich widzę moje bogactwo toż ty winylowa płyta długo będzie grać gwiazdy pójdą spać nastanie świt ciała zmęczone dadzą znać po tańcu prześpimy wtedy całydzień przetańczyć z tobą jeszcze jedną noc i kolejna do brzasku aż taniec życia zdać celująco i kolejną kolejną tak

nie podnoś tonu na swoich przyjaciół to niech oni zmyją brudy ze swoich rąk choćby nie wiem jakby bezczelni byli przyjdzie ten czas iż przeproszą cię przecież wiesz o tym i to bardzo dobrze ponieważ życie nie rozpieszczało cię że czarne chmury kiedyś ustąpią i zaświeci słońce tak jak wcześniej nie bądź symbolem najmniejszej nienawiści niech oni się głowią co i jak dlaczego ciebie nie mogą złamać w żaden sposób ten

puki się żagiel bieli wskoczę sercem w łajbę twą i popłyniemy chen daleko jak najdalej stąd wiatrem dobrym pasat ciepły co dzień będzie sprzyjać nam za widnokręgiem marzeń wiele które wszystkie spełnią się w nasze szaty w owe pieśni tylko jeden wspólny rytm ster na lewo ster na prawo trzymać będziemy nasz kurs

na próżno szukać śladów które wymiótł wiatr i zmył deszcz drogi którym chodziłaś dziczą zarosły ludzie odeszli a domy w ruinę popadły bez serca ludzkiego tak z każdym dzieje się puki jestem jeszcze tętni mój dom ponieważ bije moim sercem nie od dziś samotny jestem i to jest pewne że kiedyś odejdę a co potem będzie może zobaczę z nieba czy dom mój umrze wraz ze mną popadnie w ruinę i chwastami zarośnie

ponaglać nie będę czemuż by miał rozpęd narzędziem toż to koński cwał w cztery kopytajedno przylega kiedy koń tak szybko biega truchtem truchtem jak młyn co mękę miele wtedy dalej dojdęnie warto w czele do karabinów które mierzą jak nie w umysł to w serce uderzą

afiszowanie się czy jest dobrą zaletą wolę w cieniu być z którego wyjdę kiedy zajdzie owa konieczność grzeczny chłopczyk w kąciku siedzi i padła dwója za brak odpowiedzi acz czy na każde zadane muszę odpowiadać a co ja skarbonka wiedzy serce rozprute za przezroczysty z nie ciężkim grzechem a jednak nie czysty acz acz oczywiście trzeba chłodną głowę mieć na każdą takową rzecz

zmagając się ze złem masz pecha w tym uczestniczyćchart ducha wytrwałość i silna wola wtedy przychodzą ci z pomocą oto trójca jak zło zniweczyć bądź drzewem którego chociaż czasem wiatr gałęzie połamaniea jednak w konarze nie pęknie taki mniej swój kręgosłup który wszystko zniesie wiara a cóż wiara na to kiedy duch wytrwałość i wola nie są z sobą spójnewtedy na nic ona i wzywanie Boga niestety daremne

magia miłości czarowała zawsze złamie nawet opornegokto nie kochał ten dowie się co dzieje się wtenczas z człowiekiemi oby został adorowany gdyż wtedy biada jemu co nie do śmiechu będzie tylko jego przekleństwem uschnąć na patyk i czemu tomiskę od gęby odsuwać czy takiej magi w ogóle nie spotkaći z kochaniem nie na ty czarne ci serce oj czarnemu nędza miłowanie przeto cenniejsze a choćby nawet sto cierpień tych było ja takowe wybieram

ci którzy wierzą zarażają innych i niech trwa ta choroba która może wyleczyć świat z wszelkiej podłości pięknieje człowiek kiedy zaczyna w coś wierzyć i jego otoczenie kula takiego nie dosięgnie a kiedy już wtedy umiera szczęśliwy wierzę iż pierwszy nie będę ostatnim magnaci dawno temu pochowani a kto siebie zwie celebrytem ten na flesze skazany a tam na górze nie ciekawie patrzą na czerwone dywany a tam na górze fleszy nie będzie choćby Merlin Monroe nawet była

jak nie pomylić z zauroczeniem kiedy uczucia podobne by miłość na trwałe pozostała aż do dnia sądnego acz czy na pewno to się opłaci kiedy jedno z nich drugiego nie chce przecież takie kochanie zadaje tylko cierpienie dlatego pytam czy warto owocem miłości jest w mirze dziecko gdyż ono obojga spaja tylko co wtedy kiedy jego nie ma czy taka miłość przetrwa twór to jakiś lub inne co zmysły wszystkie pobudza podobno miłość we wszystkim jest i kto tak patrzy

sobota, 8 lipca 2023

na zawsze ze mną tyś jak również kochany świat do ludzi nie mam żalu za to kim oni są co człowiek to inna myśl ciekawy egzemplarz ten swoją osobowość ma inaczej widzi świat niż ja tyle nie jasność jest których nie da wyjaśnić się zły krąg a co mi tam na złe sny które mam rozjaśniasz niebo mi właśnie przede wszystkim tya świat jaki jest taki co dzień znieść

cóż może mi się przyśnić najbliższej nocy oby nie jakiś koszmar po zwyczajnym moim dniu przydałby się sen lekki północ za nie długo wybijekto wierzy w duchy niech boi się gdyż ja sądzę że trzeba żywych się bać bo martwi nie są szkodliwy przesądy i zabobony zmory i takie takie tam te czasy dawno minęły przecież to zwykły chłam może tej nocy mi zmorą i przyjdziesz dusić mnie lub koniu ogon spleść co za bzdura i cześć szła południca przez pola w ręce trzymając sierp upał oj straszny był to straszna bajeczka dla dorosłych dzieci a kiedy jeszcze nie śpisz i poza domem jesteś gdzieś uważaj bo północnica za gardło chwyci cię

co to jest szczęście pytam odpowiedź szczęście to ty twój uśmiech który widzę co dzień najdroższą walutą mi szczęście to twoje serce ta dobroć która jest w nim magnolii kwiat ogromny takowy widzę w tobie szczęście to skrzypki grające po której strunach smyczekprowadzi w duszy zamiarze gdy drugi słucha ten szczęście ach duszę dwie dwa serca i życia też mnie ono największym bogactwem kiedy ze mną jesteś

być tam gdzie ty oj chciałoby się i wciąż z tobą trwać czy coś przegapiłem pewno bardzo wieleależ głupio jest teraz mi dzień dzisiejszy bez ciebie wielką stratą mnie jutro będzie lepiej sobie wmawiam to jutro kupię jedenaście róż dla ciebie by odzyskać mój cenny skarb wiem że kobiety nigdy nie zrozumie która jest zmienna wciąż toteż udam pingwina gdy nie w takt będzie aby nie zrazić cię i roz chmurzy się już na dobre gdyż gniewać się nie ma na co a odejść po co odchodzić kiedy można się przyzwyczaić do siebie

żyć godnie chociaż dzień tyle wystarczy mi nie mieć ani jednego wroga i nie domyślać się kto nim jest w tłumie schować swą twarz bez imiennym być by nie pomówił nikt fałszywymi strofami autobiografii deszcz to ten i tam też niech swoje pilnują sprawy a od moich precz na moje piękne plany jakiś nieszczęsny grad może jeszcze nie koniec dam radę jak zawsze od lat życie to depresja na stałe choroba ta ciągle coś przybywa i moja walka trwa

jakie masz piękne serce a ja taki brzydki nie wiem co tym mam myśleć i skąd brzydota ta jestem tylko mężczyzną który chce wiele od życia w zamian nie mam nic i nie stać mnie na ciebie może w środku żem anioł którego nikt nie docenia gdyż ubóstwo moje odrzuca również taką jak ty jaką masz dobrą duszę boś zatrzymała swój wzrok i na tę chwilę jestem szczęśliwy chociaż tyle szczęścia mojego położę się dziś z aniołem z moim co w środku tak tkwi bogatszy o jedno spojrzenie kiedy patrzyłaś tak na mnie

niech smutna melodia nie gra ci i żar z nieba nie leje sięcóż zimą tęsknimy za latem a kiedy już lecie kaprysi człowiek w polach dzikie chabry kwitną aż do września wiśnie czerwone zrywać już czas w warzywniakach zrobiło się ogórkowo sezon truskawek pewno już minął słońce wysoko wysoko pilot świeci w oczy śpiewała Cora szukam cienia pod lipą której już nie ma w dawnych moich wspomnień niech tak ta melodia wesel zagra ci nie tak jak moja od zawsze tak życie jest piękne i taką właśnie usłysz co dziennie co dziennie po kres

piątek, 7 lipca 2023

znaleźć w przesileniu lecia kwiat paproci bynieść żale w niedobroci takowe szczęścieżeby tędy przywędrowało skąd nie spodziewa wszy się wcalekwiat paproci a może to bzdura jakiś mit słowiański rozkwitający gdzieś na moczarachczłowiek upaprał się tylko ponieważ szukając z niczym przyszedł dałbym ci kwiat ale nie mam i choćbym w las wszedł nie przyniosę zatem słuchaj co ci teraz powiem takowy za stopie swoim sercem

ja nie patrzę na ciebie ponieważ tutaj jesteś wciąż dla mnie obcy zaglądam w twoje sercei takiego chcę zobaczyć jakiego wyobrażam sobie niestety nie przezroczysty również z ukrytymi demonami wszystkiego można spodziewać po tobie pomimo tego zaryzykuję zostanę z tobą na dłużej obym poznał bliżej twój świat taki nie zagadkowy

wszystko da się przewidzieć wystarczy racjonalnie myśleć i ktoś to zrobi przed tobą ty uczyń ten pierwszy krok nie można być wciąż pobłażliwym serca dla wszystkich mieć taka otwartość dla wszystkich dla ciebie kłopoty tylko nie zawsze niebo jak dziś i przyjaźń wygląda takjak ty tego sobie życzysz gdyż zadać ci może ból przyjaźń jest trwalsza niż miłość lecz pomimo to więc iż wszystkiego się można spodziewać od bliskiego ci człowieka tylko czy zniesiesz to

dziś kolejny dzień do przetrwania przyjdzie noc i zabierze mi to światło które właśnie jest teraz te słońce cudownego dnia lata barwne rusałki siedzą na kwiatach kolorowe ważki nad lustrami jezior białe lilie pięknie kwitną chmury gdzieś płyną unosząc zamki aniołów tam wysoko może jest gdzieś życie nie sami w świecie były by cudownie za tysiąc lat może ktoś tego dokona gdyż tutaj na ziemi robi się za ciasno

środa, 5 lipca 2023

szukał bym ci szukał okrążył tę ziemię nawet ze sto razy by w ramiona wpaść acz oczywiście w żadne inne tylko w twoje kochana ma stąd jak do księżyca i z tysiąc razy jeszcze odleglość mnie nie obca gdyż warto dla ciebie ależ przede wszystkim uczynię to dla ciebie kochaj tylko potem do księżyca i z powrotem

Kiedyś leciał taki film Niewolnica Izaura był taki jeden jej pan chciał wymusić na niej miłość lecz ona się nie dała niewolnictwo jaki to podły sposób Angole sto lat kliękajcie a i tak wam nie wybaczą jak również za Bostońską herbatę która worami do tego morza leniwy król wraz z królową dostali aż takiego lenia że aż o te dwieście metrów przedłużyli sobie maraton który niegdyś był w Londynie ale za eutanazję Polaka to tym bardziej wam nie wybaczę za to co wasz sąd postanowił przecież ten chłop mógł jeszcze dotąd żyć gdyż były na to środki oraz wielkie serca Polskie lecz Anglik to Anglik i nie przyśni się wam Jona Dark która przez was spłonęła

czy wiesz co to jest szczęście gdyż ja wiem szczęście to jest coś unikatowego które ciężko spotkać po drodzetyle idę i jeszcze nie spotykałem się z nim będę wyjątkowy kiedy spojrzy mi w oczy dla jednej chwili tysiąc bym swoich oddał i w ten moment umrzeć od razudla jednej chwili która może nigdy nie nadejść wtedy będę miał pecha wielkiego

piękne to były czasy kiedy snopy w polach stały żniwa aż się czuło i chodziły młocarnieplewę dawno dla koni słomę pod różne ściółkitylko kiedy to było ile powrotów jaskółki śliczne to były lata po domach szły kolędy a w śmingus dyngus żem mokry wszystko gdzieś poszło tamtędy co poszło tego żałuję i gwiżdżę na nowoczesność bo jakże bez obyczajów zabite przez współczesność

wiem że ptaki odlecąjak również w to że powrócą tak jest przecież od zawsze i wcale mnie nie dziwi dzisiaj miał padać deszcz więc prania żem nie rozwiesił kiedyś baby szły do rzeki w której aż do skutku szurowały tary to taki sprzęt nic innego jak kawał blachy eksponat na złom żem oddał gdyż grosz jest zawsze potrzebny teraz to co innego Whirlpool i samo się pierze czas jaki tylko ustawiam i nawet kołdrę da się włożyć dziś niestety oj niestety pranie nie wisi na sznureczku i jak tu wierzyć pogódką tylko gdzieś tam zagrzmiało

nie sprzedam swojego serca również uczuć swoich jeszcze mam godność za żadne pieniądze świata powiadają iż miłość przyjdzie później lecz ja gwiżdżę na pieniądze oddać się za nie nie jestem męską dziwką niech wali się i pali z żadnych milionów sto wolę jeść chleb ze smalcem niż być kimś takim Boże nie przewidział żeś niestety pomazańcy są ja do nich nie należę i zawsze noszę spodnie

facet facetowi zakłada obrączkęprzecież z tego nie będą dzieci coraz bardziej widoczni obwieszają się flagą tęczową tylko co ma tęcza wspólnego z przymierzem przecież z takimi nie będę jednać się wolałbym zostać eunuchem niżby wejść w takowe stado ku nie uciesze płaci przeciwnej przecież nakazał byśmy rozmnażali się kobietą i mężczyzna taki związek to co dla mnie

wtorek, 4 lipca 2023

miał olbrzym serce małe nic tylko cielsko same czy takiego da się pokochać pomyślała sobie dziewczyna chodził olbrzym od domu do domu i nie mógł wleźć do żadnego co dom za wąska futryna i nie miał jak łba wsadzić usiadł sobie smutny olbrzym i z żalu aż się popłakał czemu ja jestem aż tak wielki i przez to mnie nikt nie chce zobaczyła dziewczyna smutek olbrzyma i łzy wielkie na nią spadały od których wielka urosła i stała się taka jak on dostrzegła w płaczącym serce które zaraz pokochała i odtąd żyli długo i szczęśliwie ależ to śliczna jest bajka

kochasz acz na pewno gdyż kochanie jest bardzo krótkie i bardzo boli kiedy ten ktoś już odejdzie nie zapomnij nigdy i zachowaj w swoim sercu tylko tak nadal on będzie przy tobie puki śmierć nas nie rozdzieli co jest nie prawdą gdyż to drugie z tych dwojga również musi umrzeć

społeczeństwo nie jest monolitem ponieważ jest wciąż żywe i zawsze ma coś do powiedzeniajesteś cząstką krzycz tą że cząsteczką boś nie kamień oczy serca dusza tam cię poprowadzą gdzie tylko zechcesz i choćbyś w najciemniejszy mrok wszedł to z niego wyjdziesz oczy w ciemnościach nie zobaczą za to dusza i serce zawsze

stworzenia Boże w mrokach życia oto kim jesteśmy nie mając tego zielonego pojęcia co nas jeszcze czeka poszatkowane chwile jak do kieszeni a główka kapusty kto nas tak urządza w tej bezradności mroków czasem padnie światło poświaty i myślmy że to słońce by potem znowu się przyzwyczaić do tego co już było wyrwać się nie wy rwiesz gdyż Bóg co do nas ma swoje plany i jak było na samym początkutak też się stanie

czemu życie jest takie dziwne wraz z nimi wszystko razem wzięte czemu oczy pokorne patrzą naiwnie i kochają to co może być przeklęte dlaczego człowiek mocno zaufa i co jego skłania do tego i jaka siła pcha w kleszcze drugiego co skłania człowieka że czas się już zmienić i czemuż tak się dzieje zgadywać jak mam zgadnąć kiedy same niewiadome dlaczego człowiek opór nie stawia gdy coś dobrego przychodzi może dlatego że chce być tym człowiekiem nie takim jak poprzednio

przyszliśmy na świat na początku swoje historii a nie na jej nie chlubnym końcu to my tworzymy i wciąż przesuwamy granicę a gdyby tak nie przesuwać jej wcale swoboda świata gdzie byś chciał tam poszedłbyś sobie i dom swój postawił szczęśliwieszkoda oj wielka szkoda że tylko ptak ma swobodęponieważ granicę drugiemu człowiekowi wyznacza ten człowiek

na niebie wielki słonecznik Van Gogh nie w dzbanie ni z pola jakiegokolwiek oferuję tobie słoneczniki nie o tej porze nie teraz złociścieza to słońce owszem ono takie jest co dzień a że za chmurę czasem zajdzie to nic kochanie lub całkiem zachmurzy się zawsze dla ciebie jest w moim sercu złote jak ten słonecznik na niebie lub w łanach pól jeszcze w garze lata gdy snopów nie ma już

Skarabeusz wypycha słońce to też co dzień świeci ten złoty słonecznik na niebie kochają nie tylko dzieciz mroków powstaje gdy dnieje światu daje nadzieję temu które żywe stałemu i w ruchu tylko kamień nie powie jak również nie ucieszy nawet w ciemnej materii jemu to obojętne a ty jakie masz serce i co cię wzoruje by drogi nie były kręte którymi chodzisz

u brzegu Eufrat ogrody wiszące na których soczyste owoce oj chciałbym skosztować najeść się do woli co tam Bio ależ ohyda na swoim ogródeczku bananowca posadzę i klimat międzyzwrotnikowy sprowadzę z której banany zrywać będę nie Bio oczywiście mój piękny ogródek jakże on piękny i leję gnojowicę to z pokrzyw to ze skrzypu na moje warzywakategorycznie żadnej chemii Bo Bio ależ Bio dla głupców tak napisane że zdrowe i takie tam co mija się z celem że ekologicznie

ósmy cudzie skąd przybędziesz w jakiej krasie będziesz teraz mnie motylek czaruje za co Bogu dziekuję ósmy cudzik maleńki choćby ten najmniejszy po cóż mi czyjeś wdzięki kiedy walczę o piękno serca a gdzież się to zapodziało i czy z chłamu wydobędzie a tańczycie tańczycie chochoły wszystko mi jedno i tak żem goły i wesoły

darz sercem a odpłacą podobnie nigdy złą karmą ponieważ zła karma zawsze powraca os w obudź się z tego które cię kusi co za dużo to nie zdrowo pewno słyszałeś o tym chociaż granice pragnień nigdzie nie są zaznaczone zobacz je dla wszelkiej ostrożności ponieważ nie cofniesz tego które z twojego powodu wydarzy się tak więc zawsze miej umiar ten

iż we krwi się kąpała wampirzycaco za bzdura Elżeniu droga kto ci podłożył tę świnię że jakieś cygana zaszyto w zdechłym koniu pewno to i prawda lub języki obcięto za bunt chłopów iż dziewki sprowadzałai wraz z karłem kadzie w piwnicachzamku kiedy twój mężulek na wyprawy bitewne toż cię zamurowano gdyż takiego sądu nie było by ciebie zabić przeto hrabianka przecież a jak to tak się nie godzi Habsburgowie ot mieli pretekst gdyż wasze rody zwaśnione by przecie od dawien dawna a sąd twój był jeden z tych najgłośniejszych wtedy

co dzieje się z tym obok no takznów myślisz tylko o sobie a może chce byś tylko tę szklankę wody podał a po za tym nic więcej znieczulica w parze z tobą swoje i tylko swojego człowieku opamiętaj się zajrzyj czasem do niego piesek kotek a co tam należy przy warzyć cudzy acz oczywiście pogonić i kamieniem rzucić powiadasz jestem dobry a nawet z tych najlepszych tysiąc uczynków z korzyścią dla siebie twój system działa tylko w tę jedną stronę

szkapa Konopnickiej co bym wspomniał o niej która chociaż chuda wóz w cztery zaprzęgi ciągała a to dlatego by rodzina nie głodowała wspomniał bym o takiej acz na nic moje gadanie toć ludzie dobrze się mają więc po cóż te kazanie boso dziewczynka chodziła gdyż bucików nie miała nie ma wszy choćby skąpych ciężko zachorowała oj wiedzie wam się wiedzie kiedy inni w tej biedzie w niebie buciki jej dali i teraz jest szczęśliwa

każda pora ma swoje uroki lecie toż piękny jest okres w polach dojrzewa zboże w sadach w ogrodach owoce co posiejemy wiosną to w gwarze lata zbierzemy jak zadbasz tak mieć będziesznatury nie oszukasz oj ci śpiewają ptaszki pliszki rudziki sikorki w polach skowronki szare do nieba chcą lecieć biedronki oj niech wesoło ci będzie w te twoje krótkie życiei jak dziś tak zawsze świeciłokółeczko słonecznikowe

upał straszny żar się leje południca z sierpem idzie przez łany zbóż i zieloną kukurydzę gdzież ci ludzie chłopa nie ma żadnej baby przy robocie co by zawały po dostawały przy takiej duchocie ni dziecka porwać żadnego żeby mamusia szukała opowiedziawszy na trzy życzenia wtedy córunię by oddałaprzeto zły duch ona która po tych polach łazi w piękną zjawę lub w staruchę we wszystko się przeobrazi

poniedziałek, 3 lipca 2023

co to jest uczucie uczucie to jesteś ty boś ciepła i miła tyś dla mnie piękno widzę w tobie do którego się upodobaniemponieważ chcę żyć w harmoniiwraz z tobą czym jest szczęście szczęście jest tobą i nigdy nie zechcę odejść i się nie z nudzę .widzę piękne serce i chcę mieć podobne uczucie i szczęście najcenniejsze to dla mnie są skarby

doza pewność siebie fedrować drążyć swoje przeto się należy nim zgaśnie życie twojetyle jest spraw do wyjaśnienia rozprawić się trzeba z nimi koniecznie by negatywu nie było i żeby było bezpiecznie rady jakież one sam oceń i zmień to które przed tobą postawione może ma drugie dno .pewność a owszem szczególnie i zawsze mieć w zapasie wacha wszy nie zmienisz nic takowe jest nie na czasie

jestem tęsknotą i będę cię nękała zawsze byś nie oduczył się uczuć i jakiegokolwiek człowieczeństwa czyż nie w naszych tęsknotach nadal jesteśmy ludźmi i puki zamieszkują serca nasze jesteśmy wciąż kochani bo czymże jest człowiek bez uczuć bo czymże pewno najgorszym przypadkiem

czy miłość lubi zmywać talerze sprzątać bałagan po drugim paprać się w czymkolwiek takowe darmowe usługi a jeśli ktoś jest pedantem i lubi bardziej posprzątane to jak takiemu dogodzić żeby nie było spięcia jeśli miłość wszystko zniesie no to życzę powodzenia umyj ten sam talerz dziesięć razy i uważaj na kurze

kto niczego nie pragnie takiego kogoś nie ma wszyscy czegoś pragniemy i mamy swoje marzenia wystarczy choćby jedno by swoje światło ujrzało z tychże najważniejszych pewnego dnia zatriumfowało oto szczęśliwy twój dzień o ile takowy nadejdzie czekając zbyt długo nadzieja swą moc tracistanęła żelazna brama tych rygli nie otworzy bo przecież wiara wystygła ważny dar Boży

zostały jeszcze zdjęcia wspomnienia oraz pamiątki jak daleko sięgnąć tam są początki młode twarze znajomych dobrze znane do dziś nie zmienione do tej pory we wspomnieniach moich ty również w nich jesteś bardzo w szczególnym miejscu przecież stałem się mężczyzna będąc z tobą pewnej nocy od tego momentu wydarzyło się wiele pod górkę jak również z górki bywało różnie opisać tego nie opiszę sama wiesz lepiej kto rządzi i dzieli marionetką pacynką kto wie kim jeszcze

niedziela, 2 lipca 2023

potworności jeden drugiemu czyni ach ci ludzie którzy przerażają mnie chcą miłości tylko po co i dlaczego pierwsze ciepłe pięć minut a po za tym nic więcej uważają iż z miłości och głupcy a o czym oni. mówią i co to takiego gdyż ja się parze tylko pięć minut miłości acz czy w ogóle to miłość błędne koło które chwyta za gardło szczęście dziwny traf ponieważ ceni obecność tu i teraz i zagadka rozwiązania nie ma żadnych reguł ponieważ regułą jest ta chwila a jeśli wciąż żyw jesteś to nie jest zrządzenie

nie pobłażać acz oczywiście dasz palec zechce całą rękę taki to już jest twór ludzi stworzony przez samego Boga narobiłeś sobie kłopotu mój niebieski panie i po co ci to było przecież miałeś niebo wyłącznie dla siebie a teraz musisz przebaczać i wybaczyć również sam sobie niby na twoje podobieństwo a wcale tak nie jest tchnie twoje w bryle gliny z którego ulepił żeś człowieka czy jest nim nadal mało to prawdopodobne cechy ludzie a tym bardziej o miłosierdziu ludzkim zapomnij patrzysz i widzisz i chciałbyś zrównać z ziemią ale przecież jesteś Bogiem i dlatego masz sumienie. jak również wiarę Bożą jakiej nie ma w żadnym człowieku przecież Lucyfer także służył tobie i patrz co z nim się stało

od teraz będę nosił kompas już nie będzie mi potrzebne światło latarni Faros odnajdę drogę swojego domu gdziekolwiek bym nie był w jakimś krańcu świata dom noszę w sercu i nie są to cegły zimne wypalone z pieca niegdyś prosto z cegielni on mi zawsze będzie ciepłym i miłym w którym są wspomnienia całego mojego dzieciństwatych którzy odeszli zawsze serdecznie goszczę ciepła strawa i coś do popicia oni nie odeszli ponieważ są w domu mojego serca uśmiechnie ci i żywi acz oczywiście

nie słuchaj ludzi prze nigdy zachowaj samą siebie zaufaj głosowi serca które drogowskazem a ludzie jak to ludzie przez nich stracisz wiele zło życzenia w serdeczności brzmią jak oświadczyny tego on ci nie powie czego najchętniej życzy zazdrość pycha i chciwość kryje się za tym wszystkim kucha kucha kucha dziewczynka w klasy grała to taka jest zabawa a ty przecież już jesteś dorosła

daję ci jedną czerwoną róże ponieważ wciąż kocham cię jutro przyniosę dwie którymi wyrażę uczucia za nas obojga w kolejny dzień trzy miłuje miłuje miłuje itd w następny tydzień wezmę pięć gdyż jesteś wyjątkowa siedem zaś a jakże ciągle tobą jestem zauroczy dziewięć bądźmy razem już na zawsze jedenaście tyś moim skarbem na zawsze liczba róż miała i będzie mieć te znaczeniea jakbym dał tobie więc niż jedenaście odnosząc się do Uły Puchaczowej nie w kolorze białym milion milion czerwonych róż

ja się nie skarżę na swój los gdyż chodzą takie pogłoski jestem kowalem sobie sam w obecne moje troskia że gadają niech gadają i czemu to z igły widły pilnujcie swojego wara od mojego mój gnój i moje kupki na prawo tak na lewo tak no i jeszcze przed siebie wyrośnie warzywo wielki krzak wielkie krzaczysko wyrośnie to raz się potknę to drugi raz i życie czegoś nauczy nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło a niech że dokuczy

tyle razy ile zechcesz słodko lub gorzko racz mnie raczyć co dzień gdyż taką cię uważam gdzie bym poszedł co bym nie wziął zawsze wezmę ciebie i tam będziesz gdzie ja będę przybywał słodkie rany twych występków chociaż zabolało jednak w żadnym razie nie potępie strawie z tobą tę codzienność gdyż jak mi będzie kiedy umknie z tobą mój świat cały nawet nie chcę myśleć o tym co wtedy zrobię

dobry Boże przebaczam ponieważ mam serce dobre i chociaż czekają mnie razy a jednak tak postąpię uczyń z człowieka człowiekiem gdyż pojęcie to traci znaczenie żeby się dało sprostować jaki on jest wspaniały dobry roz krusz kamienie wlej w serca piękno czynienia anioły przecież są i chodzą po tej ziemi ale chciałbym widzieć i mieć przy sobie wszystkich ludzi ze skrzydłami co by mnie otoczyli wiara w człowieka stygnie jak wyciągnięte z żaru żelazo pomne ponownie panie uczyń z człowieka człowiekiempopraw swoją pomyłkę gdyż ja już nie potrafię dobrze o ludziach myśleć i kim on są tak na prawdę

dobry Boże przebaczam ponieważ mam serce dobre i chociaż czekają mnie razy a jednak tak postąpię uczyń z człowieka człowiekiem gdyż pojęcie to traci znaczenie żeby się dało sprostować i jaki jest on wspaniały dobry roz krusz kamienie wlej w serca piękno czynienia anioły przecież są i chodzą po tej ziemi ale chciałbym widzieć i mieć przy sobie wszystkich ludzi ze skrzydłami co by mnie otoczyli wiara w człowieka stygnie jak wyciągnięte z żaru żelazo pomne ponownie panie uczyń z człowieka człowiekiempopraw swoją pomyłkę gdyż ja już nie potrafię dobrze o ludziach myśleć i kim są oni

podobno były wiszące ogrody u brzegu Eufratu gdzieś w Mezepotani jak również krul Samolon który sprawiedliwie zawsze sadził nie ma wiszących ogrodów jak również sprawiedliwego krula ale za to są cudowronki rajskie ptaki w Maluki w lesie tropikalnym oj tam był rajskiego ptaka posluchał gdyż tutaj jakoś krzaczasto i śpiewy wciąż te same popłyną bym sobie na chmurce gdzieś chen chen daleko porzucając wszystkie wariactwa z jakimi się mierzę niestety nie popłynę gdyż musiałbym być lżejszy od puchu a wtedy wiatr by mnie poniósł tam tylko gdzie bym chciał czemu nie tym puchem którego ptak gubi a temu gdyż lżejszym chciałbym być jeszcze zatem duszą uciekam ponieważ ona wszystko potrafi i zoboczę cudowronkę to też nie stać mnie na podróże oj fruń duszo moja a ja na chwilę zasnę i tę drogę pokonam w to chen chen daleko

sobota, 1 lipca 2023

dla kogo być a komu niezrodzi wszy myśli zastanawiam się gdyż trafiwszy na szujęczym powstrzymać złość mając takiego serdecznie dość .klamka zapadła ni w tą ni w tę drzwi zamknę do serca takiego nie wpuszczę toć ten bałagan jak posprzątał był po takiej rozpierdusze zatkać tylko czym serduszko nie klozet rzec by się chciałoco przed kim trza wiedzieć by pasowało

frunie ptak frunieczarne chmury suną motyl moknąc w deszczu bombardowany przez krople lecą bomby lecą na piękną rusałkę skrzydeł nie rozłożygdyż skrzydła połamanieprzezroczyste kule na liście spadają w mikrokosmosie wszystko ależ wielkie olbrzym co za kolosjak ten z siedmiu cudów stojący w rozkroku nie patrzy na motyla spadają kropelki na człowieczą głowęjemu tylko siąpi acz czy dla rusałki

myślę sobie kim jesteś czy w ogóle masz duszę toć o sercu nie wspomnę kroplami ino kropla po kropli i kamień pęknie .tylko cóż po takim kiedy rozwarty nadal on ci twardy choćby w tysiące nawet rozbić i jeszcze w mniejsze wtedy stanie się kwarcem którego biorąc w zgryz i tak nie przegrzanie

mówią na niego słońce którym wcale nie jest mamoną rozjaśnia umysły poczym zatruwa Fortuna z Olimpu przybyła będzie rządziła dzieliła Janosikowała łupiąc łupiła biednemu odebrać masz Skurczu żebyś miał więcej u tych panów wielkich stanów acz czy oni to panowie to za Buga drugi z wiochy tacy są najgorsi Kargul Pawlak miedzą moja Bory Na w polu leży a Jagnie ladacznicy taczka się należy

miłość a co to takiego i jak wygląda ponieważ muszę się jej dobrze przyjrzeć wszędy szukam i nic puk puk tak tak to do ciebie więc czemuż mnie nie zapraszasz bo co bom goły i wesoły ach już wiem to też sakiewką pomachać trzeba tak żeby aż za brzęczały a wtedy mnie wpuścisz ze spuszczoną głową powoli poszła miłość w niedoli nikt drzwi jej nie otworzy tylko cierpienie dołoży ot i co

czasami sobie myślę iż nie warto mieć serca które wysłałem na zakupy niestety z niczym nie przyszło ponieważ darmo nie ma ot i co .diabeł rządzi i dzieli w kafejce w barze na randce każdy czegoś oczekuje a świecenie gołym tyłkiem nikomu nie służy pewna pani z Jorka uczyniła dziwaka to taki mały piesek pewno wiecie o tym psina na wybiegu to jakieś kpiny miss czegoś tam bo zaraz mnie brzuch rozbili kochaj pieska swojego jak siebie samego i pod kołderkę ot i co i jeszcze stół szwedzki acz oczywiście i srebrna miseczka