poniedziałek, 19 czerwca 2023
ty tak blisko tu słyszę oddech twój dziś spełnienie moje ze mną tutaj jest Koń trojański przepadł intryg nie ma tych widzę całą prawdę w oczach twych ludzie głupio mówią patrzą i zazdroszczą skąd ten dar się wziął wraz z twoją miłością co za szczęściarz ze mnie toż lata odjęte kiedy tutaj tyś przemienia się w święte
pierwsze uderzenie mojego serca było w środku mojej matki wiele lat już minęło od tamtej chwili data mojego urodzenia jest zapisana w metryce tylko jakie ma to znaczenie kiedy swoje zegar biologiczny co dzień wstaję nie nowy i za chodzę w swoją głowę mój umysł nie klarowny szczegóły gubi po drodze niczego nie sprostuję legionem mej że osoby ochłapy dnia rzucone a słońce bezczelnie zachodzi
chwalić dnia nigdy nie będępuki słonce nie zajdzie ponieważ wszystko się może zdarzyć przed jego końcem gdyż sekundy tylko dzielą od jakieś katastrofy nieszczęście pobudza kolejne czarny scenariusz wciąż trwa pesymizm tu nie na miejscu zatem przeciąć trzeba tę pępowinę niech nigdy się nie narodzi dziecko niedobrych zdarzeń a będę spokojniejszy o dany mi los i się jakoś ułoży kiedy przyjdą dni kolejne w pokojach odświeżonych wreszcie znajdę święty spokój
dwa duże ciała dzień i noc duże ciało by jasność dało mniejsze tylko mrok gwiazdy ponieważ Bogu za mroczno było tak po prostu powracał sobie i stała się noc gwieździsta w sześć dni stworzyć świat chciałoby się rzeciż to jest bujda na resorach a w siódmy dzień Bóg odpoczywałabsurd kłóci się biblia z ewolucja Darwinatak czy siak i tak jesteś małpą więc wał się w swoje piersi
zobaczyć tukana tęczodziobowego nie nie jestem z tej branży nic takiego nie chodzi mi po głowie taką flagę porwę w strzępy cenię sobie normalność i kocham kobiety samcem alfa nie jestem w otoczeniu wader przenieść się w czasu Romulusa by nie prowadziły wszystkie do drogi Rzymu nie ujrzeć nocy słońca gdy upadało rzymskie imperium to był czas długi po którym nastąpiło średniowiecze i kiedy skończyło się może wtedy jak Kopernik ruszył ziemią
Subskrybuj:
Posty (Atom)