piątek, 11 listopada 2022

Nucę





11 listopada 2022

Nucę

widzisz tę samą rzekę
którą czasem odwiedzam



bywało częściej
pod nurt popłynę

życie nie łatwe
szczurze uśmiechy

apogeum
ciska się we mnie
serce
pod prąd do ciebie

twoje miasto
nucę po cichu
rozgłośnia RFM
którą lubię

Serbrniki

Srebrniki

szalały oczy
rozważność pod dywanem
w błękitnym niebie
słońce tańczyło
baśń
czy miłość
pomyślałem sobie
podobnie wzdychałem
błędny rycerz
Dulcynei

szwadrony przyszły
zajmując serce
piękne oczy
w które patrzyłem
kochać
jakże inaczej
twoje imię
miłość
mówiąca
językami świata

ciemna noc
światło zgasło
pot i oddech
odlot
kur zapiał
po raz ostatni
srebrniki
na otarcie

W jednym kieunku


W jednym kierunku

autor: Radzikowski
0.0/5 | 0


jakież trzeba prawdy
by wstrząsnąć światem
wywarzeniem ościężnicy
kiedy anty

marzenie ściętej głowy
bruk kłamstw
lego

ni łom lub młot
nie rozkruszy
droga do edenu
zawsze gorzka

zawiele życzą sobie
na górze
serce i rozsądek
w jednym kierunku


x x x

wieczność
kiedy kosmos
olbrzym wybuchnie
ziemie wchlonie

science fiction
Star trek
cybor
ludzie
mechaniczni

halo ziemia
jestem tuaj
nie dojrzały
do wypraw

mając setki
wcieleń
uprzedzi

acz za spokojne
mając krase zachody

x x x

byc prostym
tyle potrafię
możni świata
im przypięta
brożka

szeregiem gęsi
po swoje
znajc język rodowy

gęba rządzi
z poczwary
monstrum
piękno nie nakarmi
ino sytego
miska w kwiatki
w którą
zupa nie nalana