niedziela, 11 czerwca 2023
mój raj gdzie on jest na tej ziemiktórego serce nie może znaleźć od lat kochany eden taki na zawsze najchętniej z tobą kochana w jakie drzwi do swoje raju zapukać czy to twoje serce kochające mnie wtedy jak mam ciebie na dłużej zatrzymać by świat nie porwał cię co się stanie z moim życiem kiedy zmęczę się wszystkim tym szukając wciąż raju swojego czy tak będzie do końca moich dni .jestem wciąż wciąż żywy anioł patrzy i daje mi czas na jedną chwilę być szczęśliwy jeden jedyny raz
mów mi zawsze prawdę nie ucz się od świata takich kłamstw których diabeł chce przestać wciskać fałsz nie przerywaj teraz nasze przyjaźni która tyle trwa nie wiem kiedy było ale znam miejsce powróćmy tam by przypomnieć sobie nie znam pierwszych słówjednak zapamiętałem wartość tamtej chwili wystarczyło patrzeć bramy naszych serc otworzyły się odtąd było proste i wiadomo co czy mi mówisz prawdę a może nadal kłamiesz już cię nie pamiętam straciłem swoją pamięćby nie słyszeć fałszu i coś pozostawić to co kiedyś było dobre w tobie
Chodź do mnie po to przecież jesteś by dać miłość uszczęśliwiając mnie chodź do mnie puki się nie zestarzejemy przyjemnie będzie mi dziś z tobą być niebo czerwcowe gorące popołudnie do lasu tego nie na grzyby nam iść w którym leśna polana pełną dzikich kwiatów wygnie cię ją kochając się dzięcioły wystukują kukułki wy kuku kają długie lata nam
usłysz twoje serce melodię którą zagram na skrzypkach smyczkiem niech wiatr poniesie prosto do ciebie przez złote łany zbóż melodią do tańca nie do różańcaumierać jeszcze nie czas dekada pewno a może dwie tęsknoty i kochania naszego my już nie młodzi swoje lata mamy kochanie zatem dojrzalszew którym mądrość i rozsądek by nie postradać rozumów usłysz twoje serce niech od dźwięk jak najgłośniejprzekona co do nas nasz świat że my już nie młodzi a ja ci głośno gram na swoich skrzypkach o tak
motyle wszędzie tańczą dla mnie wszystkie jestem w krainie tysiąca i jednej nocy zaczarował mnie twój uśmiech i to jak do mnie mówisz .olśnienie tobą przyszło nagle do mnie nie pytając księżniczką twoją tyś księciem jednej nocy plejada gwiazd skarby całego nieba złoty księżyc z którym morskie odpływy .zabrały daleko od brzegu mój biały żagiel łódź nie dryfuje tylko wciąż płynie i płynie jakąś latarnię na pewno kiedyś zobaczę płyniesz ze mną przez wielką tę wodę
niech na zawsze zamieszka w moim sercu dobroć ludzi chociaż nie wielu ich a jednak są którzy dali tę wiarę że jeszcze można coś zmienić i dziękuję im za to iż że mną są chciałem przenieść góry sam nie dałem rady ledwie kamyk podniosłem który tak nie wiele ważył cios w człowieka przecież nie moc czyni oni ze mną byli i nadal tu sięgnąć nieba nigdy nie do sięgnęsercem mogę wszystko zrobić wiem to puki żyw jestem polecę daleko na spotkanie resztki serc takich jak oni
Bóg sprawdza a diabeł pułapkizastawia wciąż nowe anioł właśnie co na to mój stróż od czego on jest mydlił czart Jezusowi oczy na pustkowiugdzie przedtem był w wielkim tłumie to też duch święty słysząc wstąpi w niego studząc zamiary szatana co dziś wyciągniesz z rękawa jakiej sztuczki użyjesz by zawładnąć moim umysłem gdyż przez umysł mój najkrótsza droga do mojej duszy tylekroć razy wątpiłem toteż przekonałem się iż wiara ma wielką moc to tak jakby Jan chcieli zanurz mnie w rzece Jordan dostając olśnienia
nie możesz mnie włączyć i wyłączyć jak żarówki czy tak ma wyglądać miłośćto jakiś absurd a ja nie twoja lalka Barbie kochanie zatem sprawa jest jasna przyjmij mój świat takjakijest miłościprzecież to cena możliwość odkupienianie za darmo światy są nasze bądźmy nie kiedy wyrozumiali by nie spłoszyć naszej miłości
byłaś Artemidą kopiącą się z nimfami a ja podglądaczem który poszedł z psami widziałem cię kąpiącą ciało piękne miałaś widząc podglądacza mnie żeś ukarała przez las uciekałem zamieniony w jelenia a psy goniły chcąc rozszarpać mnie dobre pieski oj złe sie stałytaki jeleń to wielki kęs wciąż uciekałem a one zawzięte nie zwalniały przybranego tempa za taki widok czy warto to z językiem na brodzie tak lepiej mi było w świerszczyk zajrzeć ten w którym gołych bab jest do woli wszak
niebo jest w twoim sercu tylko czy wpuść mnie chcę być zawsze szczęśliwy oto marzenie moje niebo jest w naszych sercach. a miłość tego przykładem od wieczna i cierpliwa potrafi długo poczekać dwa nieba światy dwa połączenia czas poznajmy siebie do końca i który lepszy raj jeśli mój gorszy porzucę o ile wpuścisz mnie by zostać już na stałe w Edenie twym
miłość obrączka w sercu nie taka jak na palcu serdecznym pod tą przysięgą gdyż ona jest na zawsze a pierścionek zawsze można ściągnąć udając iż nie jest się poślubiony prosta zwyczajna w słowach jak i w uczuciach ponieważ samo patrzenie wystarczy i choćby jeden dotyk on ci najcenniejszy o ile na prawdę kochasz skąd przyszłaś tam cię od wiedzę aż do twojego źródła i choćbyś była Artemidą a ja Akteonem i zaskoczył cię kąpiącą się z nimfami nie po żałowałbym widoku tego choćbym miał być przez własne psy rozszarpany zamieniony w jelenia
miłość ma to do siebie iż nigdy nie opuści cię jak również nie wyrzeknie i ofiarę zawsze swoją złoży w postaci wielkiego serca czy spotkałaś taką kwiat czerwony miłość a biały nadzieja ja bym dziewczynie zawsze przynosił bukiet biały by nigdy we mnie nie zwątpiła a ty co czasem przyniesiesz jakieś chwasty i to nazywasz bukietem wiec o tym iż kwiaty przemawiają otwierają za ciebie usta toteż puknij się dwa razy w tą swoją durną łepetynę jakie jej kwiaty przynosisz
w moje uczucia uderzył nie patrząc na uboczne skutki do dziś rezonans niesie chociaż dekada minęła kochanie nieustanne w mocy niespełnienia jeśli kochałaś tak wiesz o co chodzi w tamten dzień niebo spadło na nieszczęsną głowę moją swoim ciężarem przygniotłoból był straszliwy aż w oczach po ciemniało czarny świat zobaczyłem barwy nie powróciłygdyż serce kochanie pamięta
Subskrybuj:
Posty (Atom)