nauczyłaś mnie kochać chwilą

i dobrze było mi z tobą

coś się zacięło

któryś tryb puścił

więc jest tak jak jest

dobry zegarmistrz nie przyszedł

na którego dług czekałem

i czekam nadal, chociaż tyle minęło już lat

nie wiem gdzie teraz się podziewasz

może dzieci rosną ci

inne kochanie raczej nie poczekało

szkoda byłoby życia twojego również twoich dni

a ja gadam i gadam

do ścian i sufitu

oraz do jej portretu, który stoi przede mną na brązowej komodzie

r your life as well as your days
and I talk and talk
for walls and ceilingyou taught me to love the moment
and I was fine with you
something got stuck
some mode has been released
so it is what it is
the good watchmaker did not come
whose debt I was waiting for
And I'm still waiting, even though it's been so many years
I don't know where you are now
maybe your kids are growing up
another love would rather not wait
it would be a pity fo
and to her portrait, which stands in front of me on a brown chest of drawers
All reactions

Wszystkie reakcje

do tej ręki człowieka Bóg również dokłada

jeśli zajedzie ta konieczność również tymże jest respiratorem

każde życie jest ważne, byleby tylko za wcześniej nie odejść

zatem ceni swoje, jak i również czyjeś

każda dusza na ziemi odpoczywa ciało zaś jest zawsze gotowe

wędrówka jest długa a skrzydła mają tylko anioły

pamiętaj o tym, jak i tu tak i tam tobie wypomną również

tutaj nie jedno ukryjesz przed niebem niczego się nie da

mądrość jest wielka serce miłość oraz w co wierzysz

tylko że trzeba połączyć to wszystko

Lubię to!

Komentarz

Udostępnij

grzecznie ją przeproś

a może nie wyrzuci twoich rzeczy z szafy

i w jej łazience twój ręcznik nadal wisieć będzie

ambitność ach ta ambicja

gdyby nie ona skończyło się by zupełnie inaczej

Mężczyźni ach ci mężczyźni

chociaż muskularni, a jacy są głupcy

te wojny trojańskie to przez kogo

przez nich czy może przez te kobiety

również solą tą w oku

jakieś jabłko niezgody rzucone przez boginię Eris

i ta Helena porwana

przez Parysa

Heros po prostu Heros z ptasim móżdżkiem

gdzie ci mężczyźni, gdyby teraz mogła

zaśpiewałaby tak Danuta Ryn

Lubię to!

Komentarz

Udostępnij

zbuntowane serce miłości się nie oprze

i łotr się zakocha

a ona zaś w łotrze

czy wyjdzie im na dobre

by absolutnie tak

jak było na początku

trawo, jednak

są przecież wykrzywienia

i różne trendy

pierw usta-usta

po czym nie względy

i łotr łotrem

tym samym się staje

więc ileż może miłość

gdyż ja się poddaj

smaczna woda dzbanów 365

z których co dzień po jednym

otwierając delektuję się

ach to życie jakież ono jest pyszne

ze względu na to, co wydarzy się

nadal pogodnym muszę być

nie udając niczego, dopóki żyje

żyć, żyć, po prostu żyć

wschody zachody szereg lat

jak najwięcej ich

w roku przestępnym jeszcze jeden ten

dzban pełny daj Boże mi

nie błotem ni kałużą

choćbym z kałuży miał pić

nadal będzie dla mnie ono smaczne

ach to życie moje

o ach

Wszystkie reakcje

niech myśli będą pierwsze

by czynami złymi

odstąpił od zamiarów moich

świadom czynu swojego

przezroczystym się staję

że nieświadomy ów postępku mojego

mącicielem

och czarty wszystkie

pomiotem waszym nie jestem

pluję waszymi zamiarami

wymiocin mych już nie zliżecie

jak asfalty czarne

takież są wasze języki

Wszystkie rea

kochasz

acz na pewno

to, czemu migdalisz się z inną

jej wytykasz

tobie zaś wolno

na Boga kim ty jesteś

miłość to łajza

czy nie łajza

a może kochanka, która wskakuje do łóżka

rogaczem on, kiedy ona

że aż po grób o tym zapomnij

aż ręce opadają, ale kochać trzeba

choćby przelotnie i krótko

miłość to taka pocztówka

z tą słodką wiadomością

choćbym nie wiem czego dokonał
pomnika mnie nie stawiajcie
bo w niebie wypomną mnie
za co on postawiony tobie

jedni odchodzą drudzy przychodzą
którzy pomniki burzą
marmur i beton
podstawa i pręty, które się ugną

nie być nim czy być człowiekiem
by świata nie zniszczyć, grożąc słowem
Leonardy przecież nie są z papieru
żołnierze nie zapałki

even if I don't know what he did
don't put up a statue of me
for in heaven they will forget me
for what he put you

some go, others come
who destroy monuments
marble and concrete
base and bars that will bend

not to be or to be human
not to destroy the world by threatening with words
Leonardos aren't made of paper
soldiers not matches