ty na zachód
mnie na wschód
na bezdrożu
rozejść nam
zmęczeni sobą
rozstania czas
nie pasujemy
do siebie
psucie krwi
w strzępach
tych
bądźmy zgodni
w chwili tej
zapamiętam
czy to ważne
kiedy minie
tysiąc dni
ty na zachód
mnie na wschód
na bezdrożu
rozejść nam
zmęczeni sobą
rozstania czas
nie pasujemy
do siebie
psucie krwi
w strzępach
tych
bądźmy zgodni
w chwili tej
zapamiętam
czy to ważne
kiedy minie
tysiąc dni
piękne jutra
wschody
zachody
noce z tobą
oddycham
sekundą
wchłaniam
wszystko
niczego
na potem
teraz
ważniejsze
nie przegapić
żyć
nie żałować
po to
jesteśmy