Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zakupy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zakupy. Pokaż wszystkie posty

sobota, 12 listopada 2022

Pod latarnią

Pod latarnią

ugryzł pająk
czarna wdowa
krew zatruta
aż do mózgu

kim jesteś
damo kier
koszmarny
welon czarny

uśpiony
pożądając ciało
oczy meduzy
wbite we mnie

jaźń 
odebrała rozum
pod latarnią
 najciemniej


piątek, 11 listopada 2022

W jednym kieunku


W jednym kierunku

autor: Radzikowski
0.0/5 | 0


jakież trzeba prawdy
by wstrząsnąć światem
wywarzeniem ościężnicy
kiedy anty

marzenie ściętej głowy
bruk kłamstw
lego

ni łom lub młot
nie rozkruszy
droga do edenu
zawsze gorzka

zawiele życzą sobie
na górze
serce i rozsądek
w jednym kierunku


x x x

wieczność
kiedy kosmos
olbrzym wybuchnie
ziemie wchlonie

science fiction
Star trek
cybor
ludzie
mechaniczni

halo ziemia
jestem tuaj
nie dojrzały
do wypraw

mając setki
wcieleń
uprzedzi

acz za spokojne
mając krase zachody

x x x

byc prostym
tyle potrafię
możni świata
im przypięta
brożka

szeregiem gęsi
po swoje
znajc język rodowy

gęba rządzi
z poczwary
monstrum
piękno nie nakarmi
ino sytego
miska w kwiatki
w którą
zupa nie nalana

poniedziałek, 10 października 2022

DLATEGO

 

dlatego

autor: Radzikowski
5.0/5 | 5


dlaczego tak pokręcone
do przodu wszystko gna
nie ma czasu na miłość
żegnaj kochanko ma

żegnaj luby mój
w swoją stronę idź
płomienie wygasły już
a i zerwana nić

nie oglądam się za siebie
również czasu brak
było minęło nieważne
gdyż wszystko weźmie szlag

miłość
nie miłość
sam nie wiem
zgadywać nie zgadnąć mnie
może zauroczenie
dlatego pożegnam cię



RESZTA




o wczorajszym
zapomnij
po prostu
bądź sobą
walcz


świat patrzy
pożera
istotne
by jutro
nie resztki ciebie




wczorajszy dzień

umarł
nie rozpamiętuj że
wszystkie bukiety zwiędną
a i ten
ode mnie


ucieknąć
możesz uciekać
przeżyć tysiące jutr
nie ma miejsca
dla słabych
kiedy tak wszystko
w przód

łyżkami swoje brać
codzienność jest twoja
dziś
skromniutkie
darunki od Boga
zaś resztę
zębami
gryźć




PRAWDA O MNIE




dobra pogoda
lub zła
jest naszym życiem
jakże treściwym
również
zaskakującym


tysiące luster
w których
moje odbicia
co dzień
inne
czego nie zauważam


lat piętnaście
dawno minęły
hulanka swawola
a potem prawda
o mnie
kim stałem się




CO BĘDZIE



lucyfer był mądrym
i najpiękniejszym aniołem
w niebie
i to jego
właśnie zgubiło


czy mądrość
i piękno
pasuje do siebie
szukanie dziury
w całości


piękna żeś
dlatego żem nieufny
zostać rogaczem
raczej nie pasuje to
do mnie

przecież nie mam oczów
dookoła głowy
choćbym miał
słabo widzę

drzeć łachy z siebie
znaczy pożądać
dosłownie kochać
ale piękno ma zawsze
coś do ukrycia
jakiś brud pod paznokciami

toteż
kochać
czy też nie
urojenia mogą
zabić
co będzie
kiedy mając mnie
dosyć
odejdziesz

DUCHY

 

Duchy

autor: Radzikowski
0.0/5 | 0


chwile warte zatrzymania
jakże inaczej
istotą wspomnień

ale niestety
są również przeciwne
które bolą
być może
dłużej pamiętamy

czy można wyrzucić
z głowy
kawał swojego życia
raczej nie


chciałbym zaszufladkować
pozamykać szuflady
niestety
choćby
wylezą z nich


mój umysł pożywką
z mojej strony
żadnej strategi
by walczyć

obarczam
gniewnym wzrokiem
patrzę
sercem odtrącam


duchy
odejdzie



SZUKAJĄC



szukając szczęścia
nie ogarniasz umysłem
iż obok ciebie

dali
nie uchwycisz
ponieważ niewidoczna

za którą
jest lub nie ma
traf losu


szczęście
jakże ważne
połączone z miłością
kryształem

nie szukaj
ona samo ciebie
znajdzie

tylko daj
szansę


PYTANIA


setki pytań
do Boga
który nie odpowiada


potrzebne
czy też nie
złożone ręce moje


kto kuje to żelazo
ja czy Bóg

prawda o mnie
w czynach
i w słowach

dobre sobie
iż jak widzą
tak piszą

niestety
powierzchownie


KOŃ TROJAŃSKI


koń trojański
wlazł na podwórze
z którego wyskoczyły
rycerzyki

waleczne
biją mnie po głowie
pytam
za co


myśli powracają
niepocieszające
za nieboskłonem
znikła moja miłość


była
lub nie
napawa
nie pewność
następne jutro
jeszcze bardziej oddali





ROK TRZECI




dziewczynka skakankę miała
przez którą skakała
zły pan
cukierkiem poczęstował
co dalej
domysły

ROK TRZECI


dziewczynkę po lesie szukali
plakat powiesili
przepadła jak kamień
więc pytam
kto pilnował


matko
ojcze
rodzice
w samopas
nie wypuszczać
swoich dzieci


może przykryta
liśćmi
gdyż minął
rok trzeci

piątek, 26 sierpnia 2022

WŁAŚCIWĄ

 

Właściwą

bądź pragmatyczny
nasłuch świata
progresem
w wyższe poziomy

nie daj się zwieść
idź jedną drogą
a nie będziesz
spalony

na pokuszenie
nie popłaca
duszę masz ino jedną

jeśli w występkach
postąpisz słusznie
czartom miny zbledną

do nieba na skróty
dobrymi czynami
a będzie nagrodzone

to też do Pana
postaram się
ponieważ w piekle
spłonę

czwartek, 14 lipca 2022

Pokręcona droga

 ptaki budzą 

kwiaty 

swą codzienność 

obnażają 

kochające serca 

zbliżone 

kochają 


mówisz o miłości 

jest wobec 

i wszędzie 

napraw człowieka 

lepszym będzie 


celując 

w serce 

kamień 

skruszeje 

uczyni 

ludzkim 

wątpliwości  

rozwieje 


skreślać 

nie przekreślaj 

glina podobna 

kochać 

nie oszaleć 

głowa chłodna 


mówisz o miłości 

skruszony wariuje 

być 

czy nie być 

kamieniem 

gdy coś poczuje 


językiem Szekspira 

by nie próżna 

mowa

jakże daleko 

pokręcona droga


he language of Shakespeare

not to be vain

speech

how far

twisted road

piątek, 1 lipca 2022

Proszę

 kalejdoskop 

obrazy 

demencja 

moje życie 

tyle zapamiętam 


umrzeć młodo 

nie chcę 

do aniołów 

nie teraz 

Piotrze 

poczekaj 


pełną parą 

swawola 

sielanka 

kochanie 

nie myląc 

z pokochaniem 


więcej można 

proszę 

Panie Boże 

przymknij oczy

czwartek, 28 kwietnia 2022

Nie zbłądzę




dzień umarł 
we mnie 
cząstka
również 


niegdyś 
inaczej było
młodzieniec
aż miło 
patrzeć 

w dnie 
w noce


dobre duchy 
ze mną 
płynniejszy
czas
wskazówki 
nie wariowały 

cóż 
podzielone 
życie 
na rozdziały 
który 
nie daj Boże 
ostatni


\wszystko 
zależy 
ode mnie 
tędy pójdę 
serem 
nie zbłądzę     


















wtorek, 19 kwietnia 2022

Hrabina Batory





Hrabina Batory


pewną cygankę pobito

ponoć dzieci porwała

w brzuchu konia

zaszyto

jako dziewczynka

patrzyła



cóż

dla sześciolatki

wielka trauma to

zaszyć w martwym

koniu

po stokroć

zło



dojrzawszy

niczym owoc

poszła w

za mąż

pójście

mając

piętnaście lat 

knowanie o

zabójstwie





kochany

Franciszek

maż

lubił

wojaczkę

przygody

podobno

mieczem przebijał

podrzucał

mając powody



zamek

w prezencie dostali

pokaźny podarunek

toż to przecież

BOTORY

zmienił

wizerunek



on rycerz

rzeźnik

ona języki

znała

nadzwyczaj

inteligentna

kilkoma władała



sadyzm

od niego się

wziął

zła rządza

wstąpiła

służbę

źle traktowała

czym tylko

mogła

tym biła



mężulek

wsiadł na konia

i więcej nie ujrzała

przepad

w jakieś potyczce

niestety

o wdowiała



ale skąd

nie sława

szukać

prawdy

nie w tym

powiadano

iż z karłem

a czarownice

z nim



w piwnicach

pod sufitem

klatki

uwieszone

które

kuły dziewice

podstępnie

zwabiano



a każda klatka

ostre szpikulce

miała

z uwięzionych

dziewczyn

nie winna krew

spływała



jakże miła

kąpiel

w której dobrze

się czuła

z karłem

dziewczyny zabito

nie chcąco służka ukuła








powiadali

wielokroć

iż czarownice

z nią

mając dług

Habsburg

oskarżył

kobietę złą



tak więc

hrabina

w wierzy

żywota

dokończyła

chociaż pisała

do króla

niestety

nie uprosiła


























niedziela, 17 kwietnia 2022

Licho wie




 

przenajświętsza 
Jezus Chryste 
skąd
nienawiść
ta

szatan wesoły 
widząc tyle 
zła 

człowiek
zbłądził 
nie zwoli 
Boga 

czy się 
opamięta 
iż 
nie tędy 
droga






krzyżyki 
pacierze 
 nic to 


udając wiarę 
zadowala  zło 

człowiecze 
człowiecze 
gdzie rozumy twe 
demony zjadły 
ino lich wie 
















czwartek, 14 kwietnia 2022

Szklany dom

 trudno  być sobą

kiedy coś







  umyka







jakbym
patrzył

w lustro weneckie
za którym widzę
zagubionego siebie

ściany oszustki
których nie opuszczę
nie mają drzwi 
okien
 dom ze szkła

widzę niebo
nocą każdą
 ptakiem nie jestem
by łatwo się wzbić

 choćby
 nad głową
to samo
po prostu
przestrzeni brak 




środa, 13 kwietnia 2022

Domy











Domy

autor: Radzikowski
0.0/5 | 0


pamiętaj
o dekalogu
nie bądź nastawiony
wrogo
potyczki
niszczą człowieka
coraz mniej
siebie

zauważ
że ktoś patrzy
z góry
lub prosto
w oczy
rozważ
a źle
nie postąpisz
posłuchaj czasem

z tej samej gliny
wiara
niczym węzeł
gordyjski
Mojżesz zniósł 
tablice
złotego cielca
zobaczył

napuszeni
gdzieś w Rosji
Cyryl karze
zabijać
świętą wojnę
oznajmił
czołgi
tratują ludzi

ale my jesteśmy
z gryzów powstaniemy
żółto niebiesko powiewa
domy odbudujemy