Duchy
chwile warte zatrzymania
jakże inaczej
istotą wspomnień
ale niestety
są również przeciwne
które bolą
być może
dłużej pamiętamy
czy można wyrzucić
z głowy
kawał swojego życia
raczej nie
chciałbym zaszufladkować
pozamykać szuflady
niestety
choćby
wylezą z nich
mój umysł pożywką
z mojej strony
żadnej strategi
by walczyć
obarczam
gniewnym wzrokiem
patrzę
sercem odtrącam
duchy
odejdzie
SZUKAJĄC
szukając szczęścia
nie ogarniasz umysłem
iż obok ciebie
dali
nie uchwycisz
ponieważ niewidoczna
za którą
jest lub nie ma
traf losu
szczęście
jakże ważne
połączone z miłością
kryształem
nie szukaj
ona samo ciebie
znajdzie
tylko daj
szansę
PYTANIA
setki pytań
do Boga
który nie odpowiada
potrzebne
czy też nie
złożone ręce moje
kto kuje to żelazo
ja czy Bóg
prawda o mnie
w czynach
i w słowach
dobre sobie
iż jak widzą
tak piszą
niestety
powierzchownie
KOŃ TROJAŃSKI
koń trojański
wlazł na podwórze
z którego wyskoczyły
rycerzyki
waleczne
biją mnie po głowie
pytam
za co
myśli powracają
niepocieszające
za nieboskłonem
znikła moja miłość
była
lub nie
napawa
nie pewność
następne jutro
jeszcze bardziej oddali
ROK TRZECI
dziewczynka skakankę miała
przez którą skakała
zły pan
cukierkiem poczęstował
co dalej
domysły
ROK TRZECI
dziewczynkę po lesie szukali
plakat powiesili
przepadła jak kamień
więc pytam
kto pilnował
matko
ojcze
rodzice
w samopas
nie wypuszczać
swoich dzieci
może przykryta
liśćmi
gdyż minął
rok trzeci
jakże inaczej
istotą wspomnień
ale niestety
są również przeciwne
które bolą
być może
dłużej pamiętamy
czy można wyrzucić
z głowy
kawał swojego życia
raczej nie
chciałbym zaszufladkować
pozamykać szuflady
niestety
choćby
wylezą z nich
mój umysł pożywką
z mojej strony
żadnej strategi
by walczyć
obarczam
gniewnym wzrokiem
patrzę
sercem odtrącam
duchy
odejdzie
SZUKAJĄC
szukając szczęścia
nie ogarniasz umysłem
iż obok ciebie
dali
nie uchwycisz
ponieważ niewidoczna
za którą
jest lub nie ma
traf losu
szczęście
jakże ważne
połączone z miłością
kryształem
nie szukaj
ona samo ciebie
znajdzie
tylko daj
szansę
PYTANIA
setki pytań
do Boga
który nie odpowiada
potrzebne
czy też nie
złożone ręce moje
kto kuje to żelazo
ja czy Bóg
prawda o mnie
w czynach
i w słowach
dobre sobie
iż jak widzą
tak piszą
niestety
powierzchownie
KOŃ TROJAŃSKI
koń trojański
wlazł na podwórze
z którego wyskoczyły
rycerzyki
waleczne
biją mnie po głowie
pytam
za co
myśli powracają
niepocieszające
za nieboskłonem
znikła moja miłość
była
lub nie
napawa
nie pewność
następne jutro
jeszcze bardziej oddali
ROK TRZECI
dziewczynka skakankę miała
przez którą skakała
zły pan
cukierkiem poczęstował
co dalej
domysły
ROK TRZECI
dziewczynkę po lesie szukali
plakat powiesili
przepadła jak kamień
więc pytam
kto pilnował
matko
ojcze
rodzice
w samopas
nie wypuszczać
swoich dzieci
może przykryta
liśćmi
gdyż minął
rok trzeci
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ