EFEKT MOTYLA / GABRIEL RADZIKOWSKI
środa, 1 lutego 2023
twoje błędy mogą stać się znośne
przyznając nie sobie rację
małe państwa to my
które są w naszych głowach
oraz
w sercach
jakie masz swoje serce
takie jest ono
że niebo jest czarne
i ptaki również są takie
nigdy tak nie myśl
cień stanie się martwy
wychodząc z niego
niepożądane niekoniecznie muszą być czymś złym
a konieczność zaś płynącym dobrem
tylko jak temu zaradzić
by było zgodne z czymś i miało się na rzeczy
Lubię to!
Komentarz
Udostępnij
Mrówki
kim są ci, których spotykasz co dzień
w swoim mieście na deptaku
z jakimi problemami wciąż się borykają
czy zastanawiałeś się kiedykolwiek nad tym
żyjesz w mrowisku patrz jak oni biegają
żywy organizm i każdy ma coś do zrobienia
szef wydaje polecenia
uczeń przerasta mistrza
i tak to się kręci po prostu młyn na wodę
góry nie śpią chociaż są skałami
lasy mówią do świata swoim językami
chmury płyną rzeki nurty niosą
krew nasza podobna jest do wschodu słońca
księgi otwierają się i zamykają
Aleksandrię płoną w naszych głowach
czas narodzin i to, które jest z nami
to my tacy, jakich siebie widujemy codziennie
Lubię to!
Komentarz
Udostępnij
wtorek, 31 stycznia 2023
ach te nasze grzeszki
niby tak niechcący
a jednak niczym nocne nietoperze
z jaskiń naszych mroków
nazbiera się tak nazbiera
czemuś ty winna
może przez swój język
oraz czyny swoje
czy nieświadome
będą rozliczone
to ci rzecze owszem
w niebie policzone
każdy przecież ciąży
i na szali warzy
mniej się na baczności
bo cię czart usmaży
Dante nie przyklaśnie
gdyż on pisał o tym
w któryś krąg nie wpadnij
bo dusza nie motyl
krzyczy
do mnie radość
ptaki śpiewają
chmurność pogrążona
weselsza dziś jest moja dusza
kołocze moje serce inaczej
tą inną miłością
każda jest niezwykłą
ja swoją upodobałem
człowiek o troskach zapomina
kiedy jest nie sobą
być w tym stanie
ogromne to szczęście
wymyśliłem cię pod najpiękniejszą postacią
może pojawisz się kiedyś
najprawdziwsza z najprawdziwszych
i niewymyśloną
kochasz
acz na pewno
to, czemu migdalisz się z inną
jej wytykasz
tobie zaś wolno
na
Boga kim ty jesteś
miłość to łajza
czy nie łajza
a może kochanka, która wskakuje do łóżka
rogaczem on, kiedy ona
że aż po grób o tym zapomnij
aż ręce opadają, ale kochać trzeba
choćby przelotnie i krótko
miłość to taka pocztówka
z tą słodką wiadomością
bogaty ten dom, gdy stół stoi
i krzesło jest nie jedno
gdzie gwar piskląt
kredki i tornistry
tam zamiana pokoleń
i
chociaż izba zubożeje
któreś przypomni sobie
ze złym zamiarem
mało kiedy dobrym
o podział
topory w ruch
zdjęcia podarte
na których nikt dobrze nie wygląda
jeszcze nie zastygł
a już tańczą
i każdy lwią część chce wyrwać
wstydźcie się wstydźcie
bo aż świeża ziemia się zatrzęsła
Wszystkie reakcje:
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj:
Posty (Atom)
#FeaturedPost1 h3 a:hover {color:#000!important;border-color:#000;} #FeaturedPost1 h3 {important;bor
przyjdzie czas na kartofle jak w ogródkachtak i w rządzie a tego który sprejem w dyby wysoki sądzieśredniowiecze przypełzało i przez pięć wieków tak wyznawcy Maryji leżą krzyżemza orszakiem orszak wielbłądy dwugarbne a na grzbietach beduini kamienować szatana w piachach pustyni tam że w ślady jak jeden tak i drugi lub w pociąg do BiałorusiW Rosyjskie usługi
jam Spartanin dla ciebie a wiesz kto to taki takowy który rzucony w cokolwiek jakoś sobie radzi chociaż zbroi na sobie nie mam i nie jestem jednym z tych trzystu którzy pod Termopilamilegli w chwale na wieki a jednak życie to życie a człowiek jest na wszystko odporny jak również we wszystkim musi sobie poradzić i pięknie jest będąc czuć się kochanym acz przeto ja to czuję i wiem że jesteś nawet tutaj nawet oj anioły kochane i ty najmilsza mojemu sercu wszystkich was całuję a szczególnie ciebie moja ty Różo co wpadła w otwarte moje 💓 serce kto nie kocha ten nie wie i wiele traci ale nie my gdyż my to tak jakbyśmy się znali od lat jakby
chwilę odpocznę tylko oj ledwo co dysze roboty jeszcze tyle i jeszcze motyle w bałagan co nie miara miotła tańczy ze mną i grać będzie gitara a i w noc ciemną o ty moje serducho a ty zimna poducho nie dręcz już mnie więcej mną tylko pognieciona że w domu to w domuto cosik w dworzu jest więcej nie grosik poty wyleje moje a potem się dla niej ogolę oj jaki jam teraz dziad com pożar bym cię rad no i robota piekli a my sobie przyrzekliprzyrzeczenie dochować naszą miłość uszanować no i znowu z ów miotłą krakowiaka
(bez tytułu)
wygrać marzenia pełno ich w głowie nie jestem pokerzystą, by oszukiwać rozdaje czart magik sztuczek skurczybyk mąciciel kto ma rację wiatr ...