środa, 29 maja 2024

ktoś cosik ma ktoś cosik dano to lecim na Szczecin już kolejka się zrobiła awionetka w pierwszym rzędzie co to będzieco to będzie na nic auto elektryczne na te od lipca bony co na prąd dają toć ja lotnik bądź zbawiony i se w niebo poszybuje cały bak zaatakujejutro odlatujeserdecznie dziękuję

ktoś cosik ma ktoś cosik dano to lecim na Szczecin już kolejka się zrobiła awionetka w pierwszym rzędzie co to będzieco to będzie na nic auto elektryczne na te od lipca bony co na prąd dają toć ja lotnik bądź zbawiony i se w niebo poszybuje cały bak zaatakujejutro odlatujeserdecznie dziękuję

porwany za życia do nieba co siedem nieb zobaczył a na północ piekło tam nie poszedł gdzie siedem kręgów jest a w tym siódmym Lucyfer Wirgiliusz ci wszystkie pokaże Qvo Vadis przeklętym i były anioły olbrzymie przed wielkim potopem i był Lucyfer w niebie wśród aniołów najmądrzejszyi było drzewo życia Paradis Adama i Ewy jabłko puszką Pandory co stali się śmiertelnymi

wół do orania koza by mleko dawania a kobieta od rodzenia dziecidziewiąte przekazanie nie pożądaj domu żony kozy oraz wołu ani żadnej rzeczy która nie twoją jest uczyń to wszystkoa bramy się otworzą i tam pójdziesz gdzie już są wszyscy pomarli papierze

marcowe idy na chwałę Boga Marsa osiem lat po za Rzymem dla chwały Rzymu pewno wiecie o kim to mowa i ty Brutusie a czemu to mój najlepszy przyjaciel mnie godzi tak więc strzeż się przyjaciół swoich bardziej niż wrogów kiedy tyś mnie wrogiem to wiem czego mam się spodziewać od ciebie zatem nigdy mnie nie bądźnawet w najmniejszym swoim zamiarze

bratynki siostry wracajcie do Polski tu też są możliwości dobrobytu jaki zapewnia kraj nie żyjcie na wygnaniu pod pręgierzem Brukseli przeto to wasz okupant gdyż czterdzieści tysięcy miesięcznie nic to toż przecież na Polskiej ziemi za średnią krajową do się przeżyć więc powiadam wam dosyć już banicji i róbta co chceta

czy mnie słyszysz jeśli tak więc uszów nastaw ach mowa nie mająca pokrycia nie pochodzi od człowiekajaki to mądry jeden z drugim mając cosik lepszego nie chcę gadać z tobą świat spadł dawno na psy definicja psa z kul ogon pod siebie a szczekaj wtedy kiedy ci karzą Reksio taki sobie Reksioja również miałem Reksia ale on był psem a nie człowiekiem aport

Nie wiem co znaczy gadać ale tak po mądremu gdyż co powiem na jedno wyjdzie czyli po głupiemu nie wiem gdzie by przystać bo jak nie kijem to pałką a czasem szpilki nie wbiję jacyś wszyscy w amoku idzie co oczy ma idąc rozdepcze drugiego i biega tu i tam nie mając czasu wolnego co wszyscy jak te krety chociaż mają oczy i wywalają baranie toż jak na to być ochoczym

wtorek, 28 maja 2024

gdzie te czasy kiedy kominiarze chodziły a dziewczęta za guziki się łapały duże kolorowe guziki w sukienkach które miały warkocze ach te warkocze co chłopcy targały były i malinki co panienki chciały cucibabcie w chowanego i zabawy w doktora co pokazała to pokazała udając że jest chora lalki skakanki i inne gadżety co było i minęło z tego już wyrosły kobiety

beduini przez półksiężyce pustynia na dromader ach bukłaki w te szlaki pory dwie deszcze w zimie co by się zazieleniło i lato wysuszyło statki pustynne ponoć tak mawiają a i nie to jeszcze a co najgorsze to i tym bukłakiem ze skórylub worem jakim na wodę wyciąganym na drewnianym kole a i worem jakim ...

życie i miłość jedno i drugie koniecznew kochaniu nie przystanąć kochać by nie być pustym pusty dzban przeto dzwoni a czemu to ponieważ nic w nim nie ma czym dzwięk jest taki mnie serce nie dzbanem pustym zatem napełnij mnie sobą tej nocy i każdej co by moje serce dobroci twojej miało po brzegi same po brzegi

Jaki jest kształt prawdy figurą by matematycznie tępy żeś ponieważ nie rozwiążesz tego równanie pokręcona jak diabli Stug dziesięć razy większy a igła miesza od szpilki znajdź ją i przewlec przez oczko a taka ci ona będzie

nie zastanawiaj sięa i chęci weź zawziętość czasem popłaca a i do kupy zbierz nadaj życie tymu które w wyklucie tym pisklę co przebija skorupę z puchu w pióra te i wzbija się po niebo by kresy mierzy wciąż raz opuściwszy gniazdo do niego nie wraca jużporzuć wczoraj przedwczoraja na dobre wyjdzie ci gdyż wspomnienie są złą karmą na osłodzenie dni

niedziela, 26 maja 2024

co rządzą i dzielą pewno oni tak myślą kija w mrowisku raczej być nie może gdyż armadą wypadną by tobie przepaść swoim gburstwem na gwizdek cały laska Mojżesza co w żmije przemieniona jaki on faraon ni mumia faraona co stać by się mogło by to wspak wszystko a więc wkładaj wkładaj kija w te mrowisko

kiedy mówisz do rzeczy czyli prawdęcały świat wtedy rzuca do ciebie kamieniem więc kim powinieneś być pytanie te zadaj sam sobie czy ważniejsza jest perła rzucona między świnie jakie to porównanie żadne do tego co jest w tobie piękny człowiekczy takiego jeszcze spotkam a może ty nim jesteświęc daj mi ku temu jakieś porównanie

nie zabijaj co zabili zabijając króla nim to uczynili kazali jemu złotem wypełnić komnatę okraść duszę jakże to było proste wystarczyło tylko zaćmienie słońca odarty z człowieczeństwa nic bardziej upokarzającegojak całować komuś buty czy ty nazywasz siebie miłosierdziem co dla pokazu ze złotej tacy karzesz kruszyny zbierać

jednego szczebla brakło lub dwato ci zarozumialec a w innym aspekcie wieża Babel runęła mieszając języki dlaczego krzak gorejący a gdzie twarz Boga a może jak ten Helios on ma również tron złoty co złotem świeci to pachnie pychą a i krew się poleje dla tegoż kruszca och Eos nie wstawaj o poranku i nie otwieraj bram do świata nikczemności

sobota, 25 maja 2024

raduj się tym co mówisz a i na tym polega szczęściejestem również ja z naszego świata gdyż zawsze razem nie popadaj więc w pesymizmponieważ ja wtedy popadam szczęście ach szczęście ty moje co noc bezpieczniejsza nigdzie się nie wybieram chyba że w naszą drogę a jest on piękna i lepsza niż na samym początkuraduj się najdroższa bo mnie wtedy jest lepiej twój uśmiech niczego mnie nie zastąpi a ja szczery do bólu

po purpurowym sznurze gdzie Jerycho po murze ladacznica szpiegów wpuściłaa trąba zagłuszyła prawda czy to mit aż żal mi i wielki wstyd nie w fanfary i siedem razy obewszy pary razy oto prawda takowa co nałożnica szpiegów chowa a w zamian darowanie rodziny wymordowanie i mury Jerycha runęły i w imię czego wyrżneły takowe rzezi w święte więc pytam co jest przeklęte

poznajmy siebie absurdem jaki na ziemi taki w niebie miłość dla każdego nie wypinając się na drugiego poznajesz czy też nie on tylko uliczki dwie boś tyś w enklawie sam sobie rzepkę skrobiszi po sprawie szczeka pies czyj on jest pewno co mieszka obok sąsiada tak skomli już piąty dzień więc zajrzy czy nie jest on martwya może dogorywa a ty wciąż swoje nie mnie o tym rozpatrywać

pogonimy hołotęnim wpadniemy w ciemnotę nie przestaniemy co nasze weźmiemy tak oto się tworzy czy w tym palec boży takowe zachcianki od żony do kochanki jedna ulica na której ladacznica czy pan familii wierny gdyż nią pazerny wszelkie domniemania więc zbędne kazania gromada pod figurą kto jest który którą czy do wybaczenia w te oczy mydlenia prawdy na banicji w takowej definicji

oj prędko nam więc korzystajmy z czasu ziemi niechaj różaniec parzy który jest przedłużeniem Zdrowej Maryji za wartko aż co mnie lata uciekły to też na które minęły na to jestem wściekły ach te miłości po drodze i wszystkie lata młodzieńczejak na ten wiek nadal żem durny i jeszcze co nie co umęczę a tak pod koniec w największej tej szczęśliwości acz nigdy jest za późno by dojrzeć do miłości

kwiat i motyl motyl kwiat urok prędki chwil nie lat tyle starczy aż za wiele nasienie spadnie w dwie niedzielekwiat uraczył nie ma już czyś zauważył ślepyś cóż przed oczyma ależ były co motyla uraczyła

piątek, 24 maja 2024

nie płosz ptaków które w śpiewy nie ścinaj kwiatów co w zakwitanie obędzie się bez bukietówkiedy pięknym słowem a i sercem tracąc głowę piękno jest w każdym tyś łąką dla niego co jedno przekwita to rozkwit drugiego uczuć w nas tyle że starczy na sto lat więc miłuj więc miłuj wszak

stworzyłem kobiety wy zaś żony kochanki wasze ulubienice i to jest wasz problem mężczyzna kim on jest lub czym i co jego prowadzi za pewno nie rozum jak również tężyzna bo i w mięśniach głupieje taki silny a łamie się jak gałązka a i klęknąć uklenie przed tą w sukience

Ogląda Wszy się za siebie tym cofnięty o jeden krok a raz jeszcze to już przepaść nie idź w zmarnowanie ciągnąc drugiego jeśli słusznie mówi posłuchaj jego widzę cztery oczy a i czasem więcpomylone z sobą które nie patrzą w to samowidzę te same spojrzenia które zwadzone z sobą ponieważ patrzą inaczej do siebie nie są chętne

ale się wyjaśni i zwycięży prawda ofiary muszę być by nie na pusty ołtarz tylko kto chce głowę dać kiedy życie jedno nie nastawi nikt na szafot nie stanie Antoniny spadła oraz Francji króla raczej dziś nie spadnie acz totalna bzdura to też tak gęgają we prawo i w lewo co by w targowicę nie wyszło coś z tego

poniedziałek, 20 maja 2024

dwa ołówki katolickie co bez gumek były nie w zamiarze alimenta Boga uprosiły żal że z klasy im wychodzić gdzie młodzieży same dwie religie w tygodniu ależ przykazane w kraju świeckim takie rzeczy w pale się nie mieści to też żem się napompowałkoniec opowieść nadmuchany jak ten balon ino szpilkę wbić tylko nie róbta tego ponieważ chcę żyć

czy to znaczy raj gdzie anioł od anioła jest bielszya te najbielsze czyż one nie w bałwochwalstwie a im głosy wznioślejsze tym bardziej stwórcę radują tylko na czyją chwałę iż. tak harfują harfują przypodobać się tronowi nie patrząc w krzak gorejący oto anioł śpiewający co powieki ma zamjnięte Serafin niech mi nie przyjdzie by co ślina na język mi przyniosła tom mówił

do noś na swojego brata i skacz ojcu w oczy skłócić ich aby podzieli się i szarpaligłupców zdefrałduj by przestali wierzyć w cokolwiek acz proszę bardzo matka caryca kłania się wam zza grobu więc postawić trzeba zaporę na granicy niczym mur ChińskiOjczyzna co teraz rozbita jest w czterech nacjach jakoby a i tam również gdzie Kamień Podlaski i Zaporoże

kradnowszy myśli acz nie moje ba zapożyczami takowo rzecze że najpiękniejszy pocałunek to podczas deszczu w dzień burzowy tak myśli kobieta która kocha oto więc przesłanie burzą tą jest życie gdyż nie wiadomo skąd co i jak więc nie odchodź kiedy jesteś najbardziej mnie potrzebny pocałunek w słońcu a czym że on jest sielanką czego ja nie chcę ponieważ wiem że zawsze tak nie będzie nawet w najtrudniejszych tych momentach właśnie tego potrzebuję właśnie i bądź tym dla mniebądź

oczy śliną z nienawiścianunnaki są wśród nas nie szukaj ich w kosmosie może dłoń podają ci piramidy patrzaj na nie i te węże na kolorowej ścianie któż to wszystko wybudował i tak ślicznie namalował nie popłyneli gdzie w za światyw świecie zmarłych ów hadasy co grafity zostawili z wizerunkiem Ozyrysa tam ci słońce nie ciemniejea i noce są widoczne mumia patrzy w stronę Raa ten Bóg się dobrze ma

sobota, 18 maja 2024

daj mi powód do kochania a ja tysiącami odpłacę i tak to właśnie działa ni ty ani ja nie tracęna dzień choćby sprawę jedną co by nas bardziej zbliżyławspólnie nici prząść fala co drugą wysyła niech grają nam w eterze by puść w te że tany a do miłowania nocą nie w łachach lecz rozebrany

wybielić się mieć sumienie czyste ale dusze przecież są przezroczyste nie materialne więc czemu to miałby żywcem w ogniu spłonąć dusza czym jesttym co w tobie a twoja wola tobą toż niech ci nie narzucają niczegoa u miłość również podobna chociaż dzieje się być może nie z twojej woli ponieważ nie panujesz nad nią jeśli działa w dobrą stronęto i tobie jest lepiej gdyż odkrywasz wywczas to co jest ludzie tylko jest jedno ale to byś zawsze panował nad sobą

w jakich czas toż topowiadam z karanie Boskie jeden krzyżem drugi co wiesza a i w profanacji nie mało jak z jeden to w drugą szkatułę z widokiem szklanym a od jednego papy aż osiemdziesiąt świętej krwi co kartki przewracało to przewracało a i w kopułę biło a i z Cyrylem w układy by potem w odwagę białej flagi co trzy razy gwałcona ją potępić a jemu przebaczyć jaki na ziemi taki w niebie jakobym rzekł masz chamie złoty Róg co wziął to wziął wszystkiemu wskroś

i żyli co nie mieli pępkanie oderwani od pępowiny matek poślubieni przez Boga i mieli kaina i Abla więc Kain zabił Abla stąd więc niczym koza Ewa obcowała z Adamem i tym dała jemu trzeciego syna Seta i było ich jeszcze stu czterdziestuobojga płcinie będziesz miał domu żony kozy i wołu przede mną to czemuż żona która twoją żoną przyrównywana jest do kozy i wołu a dom przed nią w tychże przybytkach przeto to od żon jak świat światem świat istnieje i wyszedł z domu Ojca co powinno byći wyszła z domu ojca i synów lub córki dała

piątek, 17 maja 2024

golcowali golcowali dukaciki rachowali maskę włóż też chociaż żołnierzem nie byłeś żeś propaganda w te pospólstwo teraz w europosły gna na komunię sto tysięcy taki jeden no i dziecko auto ma co za wstyd co za wstyd czy to grzyb czy to rydzw trwaniu w RTV teraz w Toruniu spam mamrzekłto przez te oczy oczy zielonekażdemu po milionie będzie stał mój bank

kazałem nie upadać więc czemu upadłeś głowy co z morza wyszły nakazują klęczeć oddawać pokłony i cierpieć czego ja nie chcę raduj się życiem bo o to ja życie i po przez prze ze mnie jest droga do królestwa niebieskiego co w złote szaty są przybrani przeto oni nicością jeśli nie jesteś z mojego powodu to nie chcę cię i oto wypatrzyli powołania Judasza pchając jego w odmęty najgorsze którego pożar Lucyfer na swoje korzyści

w pewnej wiośnie wjechał na ośle a czy po wodzie on chodził tak oto ze świątyni cyrk uczynił co nikt jego nie winiłpewien kaznodzieja może on jeden z tych głów która w słowach proroczych z morza wyszły antychryst i tacy podobni gdyż ten co po wodzie chodził tak rzekłstrzeżcie się tych którzy złote szaty przybrali bo ja jestem duchem świętymi jestem wszędzie co usłyszała samarytanka i na to liczę byś to rozpowiadaławięc nie szukaj mnie gdzie nie jestem co złotą kopułę postawili na jakimś wzgórzu

choćby trzy razy tak jest ciężko zrozumieć świat i wbijał mądrość do głowy kładąc się masz oczy sowyjak zasnąć dobrym snem i budzić się ni razu mając dziwne sny nie koloryzowane jakie dni takie one coś w tym musi byćdziś szczęśliwy jutro daj Bożea pojutrzemoże jakie życie takano nie tylko nie Krystyna Prońkomy sobie jakoś życie ułożymy proza życia to miłość trakt

jak do tego się odnieść nie pożądaj domu żony kozy wołu w przykazaniu takowym czy kobieta jest mniej warta niż dom i porównywana do kozy i wołu a co Bóg na to jakie to przykazania zniósł Mojżesz z góry Synaj czy takowe a schodząc zastał złoty cielec mnie górą Synaj jest złota kapuła tylko że w niej nie od Boga dane przykazania nie widzę w ich wykonaniu kładą leżeć krzyżem a nie leżącierpieć na chwałę Boską a nie cierpią i świętymi z siebie robią co nie są

czwartek, 16 maja 2024

myśl a może głupcem nie będziesz chociaż już tak cię w trąbę robią wstajesz i co widziszsyf dookołaktóry pewno posprzątaszAgata nogą zamiata tylko nie pod dywan u szejka takich dywanów jest pełno ale tyś nie turek Polan tego roku bardzo przymroziło i twoja Bronka pestkami już plus nie będzie oj ci oj ci panie Bucku chwalcie łąki umajone Dwieście złotych

Już tam cosik szykująnowa zadyma będzie biesiada dla chama pana dla ludzi kolei tragedie rzeczą populizm sam jaki pan taki krami bydło idzie w trzody do chlewa i zagrody co okiem sięgniechamagdyż ręka rękę myje toć tak już jest proszę pana zakopać się aż po szyję w niepamięć popaść a jakże profesorowie jacyś byli mąci ten w okularach a w rządzie mamy debili

To nie Sarajewo w rzeczy samej gdzie w raz z małżonką od kuli pad to kraj Słowacja gdzie pod Bratysławą i trzeciej wojny nie chce oglądać świat gdzie tamci mędrcy nie było ich gdyż od dawien dawna nie zmądrzał nikt ponieważ wciąż historia zatacza koła swe co może spotkać ciebie lub mnie

tam ci krzyż przy polu wyrwany pługiem czy płazem jemu ujdzie w Bożą posługę w klekoty przed figurą a krzyża nie widzą a i rolnik ten poszedł by pleban zauważył I tak śpiewajączy na Boską chwałę a co na to Jezus na to przy stałe bo jeśli nie przychodzisz dla mnie tylko w pokazy takowy cię nie chcę i nie mniej urazy

nie myl miłości z pożądaniemponieważ co innego jest pożądać innym zaś kochać wyszedłem na przeciw ciebie z zamiarem nie pożądania a kochania i przyjmij mnie takiego nie tylko w uciechach cielesnych w ścianach nic nie zostawiam ani w domu który posiadam ponieważ moje posiadanie jest zamiarem naszego posiadania nie wyróżniając się w niczym

co dzień patrzeć w oczy tobą zachwycać sięnocami spać u boku a rankami witać dnie wspólnie w bieg wydarzeńdotrzymać kroku wciążmaraton taki nasz i zachować swą twarz ludzie to oni i przez nich że dobra tego i zła i czasem poparzeni jak od świecy ćma oj dobroć ta która dziś i na pojutrze też do dnia aż zaśniemya jakie w te sny ty wiesz

środa, 15 maja 2024

przyjdzie czas na kartofle jak w ogródkachtak i w rządzie a tego który sprejem w dyby wysoki sądzieśredniowiecze przypełzało i przez pięć wieków tak wyznawcy Maryji leżą krzyżemza orszakiem orszak wielbłądy dwugarbne a na grzbietach beduini kamienować szatana w piachach pustyni tam że w ślady jak jeden tak i drugi lub w pociąg do BiałorusiW Rosyjskie usługi

co by w kominie kredą zapisane iż rad jestem słyszeć twoje gadanieserducho radosne grabę przyjmuje by w dobrym zamiarze topór zakopuje oby zardzewiał ani węgiel Serafina usta moje czyste i biała ślina co zapisane to w historii będzie a białe gołębie w pokoje wszędzie

W ten taniec przez życie tylko patrz w oczy moje trzymaj też za ręcea się uspokoję serce niech nie dudni i w rytmie krew płynie gdyż jutro nie wiadomo tak jak w tej godziniechwilę są to piękne kiedy dwoje nas w tańcu wspólnego życia aż po kresu czas przytul mnie kochana żeby poczuł cięi nigdy nie puszczaj nie puszczaj nigdy nie

Co bym ulfberht chwycił by w komnacie być szczęśliwym do Walhalli wiecznej w ramionach walkirii lecz puki żyw jeszcze wpierw ciebie uszczęśliwię w gniazdku jednym z czterech pokoi raduj się ciało w pieszczot rozkoszy ponieważ dotyk jest najpiękniejszy a resztę zmysłów w ekstazy stanie w takowe miłowanie

tego nie nauczeni co nie nauczyli nowe tak więc złociutki susz swoją głowęnoc nie uspokoi kiedy firany są życia doczesnego nad głową twą oj nieba nie widzęa węgla czarta nie czuję puki co żyjęi puki co nie żałuję kolana swoje zdzierać a czemuż to bym miał nie zawinił żem nic i co było jak zwał tak zwał

Serafiny z rozpalonymi węglami na plugawe ich języki Lucyfera co na śniadanie pożar Judasza nie tak dziel i nie tak rządź co trzos swój wypełniasz co garniec pilnujesz gnomie jeden wychodzę na łąki a one ciemne patrzę w niebo które jest czarneto przez takich jak ty i nie tylko ja to widzę a żyć trzeba udając że jest pięknie

nie byłem po tamtej stroniea zdawało mi się iż widziałem a czemuż to gdyż uwierzyć chciałem tamta strona awers i rewers dopełnienie człowieka niebo pewno jakiś twór lub nie kochanie jest moim niebem szczególnie ciebiewolę pięć minut szczęściaz tobą niż cała wieczność bez chwalcie anioły aniołów który bardziej jest bielszy co ja chwałę zakochanie sięw takiej kobiecie jak ty

wtorek, 14 maja 2024

a żeby tobie Serafin na usta węgiel gorący przyłożył by tym czynem twój język plugawy nie był co w sercu to w sercu a w głowie myśli nie czyste centurion co stu żołnierzy pod sobą miał przykładem jego bądź który swojej wiary się nie wyrzekł wierzysz a no wierzysz lecz jak Izajasz nagi i bosy nie chodzisz co nagość znaczy wstyd wielki

na zakręcie życie za rogiem też jakie by nie było takowe bierzea że kaprysi swoje humory ma głowa do góry pionu tutaj trza świat dzisiaj widzisz jutro się zobaczy gdyż nie ma nic pewnego na to co człowiek patrzy więc w nie pewności same mądre rozwiązania bo co się należy szacun i uznania

Chciałbym jeszcze zobaczyć tę łączkę na którą będziemy wspólnie patrzyćczerwonego klonika który po niedawnych przymrozkach sił nabiera odrodzenie w którym jest piękno życia patrzę i podziwiama z tobą bardziejw połowie maja rzepak już przekwitną i jakoś prędko szkoda oj szkoda łanu żółtego poletka dzisiaj jest pięknie a na najbliższe prognozy nie zapowiada się deszczowo miłego dnia jakże miłego we wspólnym spacerze zatem podaj mi rękę I trzymajmy się w naszym spacerze mocno

prawdato tak jak szczebel drabiny który śnił się Jakubowi czy w oczach człowieka taką znajdziesznie sugeruj się tym równieżco do ciebie mówi gdyż piękno słów bywa zdradliwe jestem dla ciebie w słowie jestem to on sam lub ty tylko jak to wypełnić ponieważ każdy potrzebuje jakieś przestrzeni dla wolność umysłu więc sprawdź czy dajesz ją drugiemu

poniedziałek, 13 maja 2024

#12maja24_nothing istnienie czym jest mną tobą drzewem ptakiem tym czym się żyje miłośćczyli znaleźć w drugim piękno i takiego pokochać we wszystkim ja jestem dla ciebiety dla mnie i nie szukając żadnych wad tym się stać kim on się staje kim staje się on

wyleczyć się z choroby samego siebienie przypadkiem jestem tutaj gdzie jestem wczoraj nigdy nie było za to jest wciąż dzisiaj płosze czarne kruki żeby serce moje było spokojne przecież nie jestem tylko dla siebie bieg spraw jest taki że czasem bywa nie do rzeczy ale pomimo tego oj warto żyć oj warto

co tylko mnie inspiruje we wszelkie konieczności miejsce już swoje znalazłem również i dla miłości drzewa zazieleniłya i radują kwiaty to też co widzę i czuję a resztę na sermaty oby zdrowie wciąż było by jeszcze nóżkami przebierać a zatem święty Piotrze jeszcze nie jutro umierać oby nie na ten kamień ostrze kosy trafiła i żeby łan za łanem co do skoszenia skosiła

powiedziałemNIEa oni swoje kurczę blade jacy oni są nachalni chciałem coś co było odmowne na samym początku nie darzyli mnie sympatią cóż sam sobie pościeli żem i jako tako się wyspałem ludzie czy wy jeszcze mnie widzicie ależ oczywiście wtedy kiedy czegoś ode mnie chcecie a ja was zawsze a ja was zawsze widzę no cóż co leży na mojej wątrobie to leżeć będzieoj czas o już nadszedł ten czas żeby jakoś się ja pozbierał co będzie miarą mojego moralnego spokoju

nie pobłażaj ależ w pełnym znaczeniu wyraź czasem warto jest po sobie most spalićby nie poszło cokolwiek za tobą bądź sobie wiktorią dla świętego spokoju niż miałbyś mieć noce nie spokojne tego czego oczekujesz nikt tobie gratisem nie da a wręcz przeciwnie jeszcze wyrwie te które masz pobliskie można kontrolować mając w polu widzenia lecz które już nie widzisz oczywiście iż nie a zatem co nie na okuto idzie w nie marności same

choćby się dwoiła i troiła łotra żadna kobieta nie zmieni ponieważ łotr nie ma żadnych zasad moralność dobre sobie z kim się zadajesz tym się stajesz tak więc jesteś łotrzycą mówisz że to miłość i że dla miłość aż tak poniżyć się acz proszę bardzo tylko co z tego będziesz mieć jedno ciągnie w dół ja tego nie nazywam miłością tylko studni próżnością

życie nie jest trudnekiedy jesteś kochanym tak więc odsuwam od siebie wszelkie widma co żeruje w głowie to to iż chce mnie osłabić otóż motywuje się tym iż jestem komuś potrzebny a tym bardziej że jestem kochany co dwojga to nie jedno ktoś tak kiedyś powiedział w czym umacniam się bądź mną a ja tobą gdyż możliwość My są wielkie każdą granicę można przesunąć na korzyść nie na tylko swoją tylko że wtedy trzeba mieć oczy uszy i serce 💓 i w żadnym wypadku nie dla każdego

kim taki człowiek jestczy to jeszcze człowiekbrama na pilotalarmy i takie tam czym on się wyróżnia co je i czy ma dobre sny jeśli sumie jego nie gryzie to tak czy ja chciałbym być właśnie takim człowiekiemoczywiście że nie zza żadnego skarby świata czym są siedem cudów ukazane Jezusowi sądzę iż przekleństwem demoralizacją człowieczeństwa płytkości którą odrzuca królestwo niebieskie odrzucam takowe cuda ponieważ chcę zachować swoje człowieczeństwobyć twarzą czy też nie być twarzą zachowam to pierwsze a i po to byś ty zobaczyła co jest najpiękniejsze we mnie

czwartek, 9 maja 2024

uciułać coś czyli cona litość rany Boskie przeto nie spada nic z nieba a tutaj mamy wioskę fakt iż nie Reymonta gdzie Jagna i Boryna a jednak wieś to wieś na Boga znów człek zaklina pomimo tego wszystkiegoprzeć trzeba tylko do przodu człek może i da się radę jakiegokolwiek powodui przyjdzie czas że o złoci to wszystko wynagrodzi chociaż nam lat minęły i nie jesteśmy już młodzi

Eurastoteles patyka wbił w ziemię i stwierdził że ziemia jest okrągła tak więc co uczynił Kopernik oto jest pytaniemędrcy tamtych epok czyż tych nadal nie przewyższają gdyż ten kto porzucił wszystkich bogów przyczynił się do nauki pranie mózgów żerowanie na cierpiących to nam dziś funduje złota kopuła w która pioruny biją tylko na czyja zgubę ich czy nasza

oj zdałoby się zdało w nie kargule i nie w Pawlacze tak więc płacz kiedy ja płacze na te nie zgody i nie w kaszany sąsiedzie pomnij by nie grochem o ściany ulica publiczna a nasze płoty dwa tuż obok siebie i tak to się ma iż my jak te zgredy jadem do siebiechociaż pleban wspólnyktóry nas pogrzebie

byli ludzie biedni ale za to szczęśliwi tych lat nie odda nikt kradnąc czyjeś myśli zgadzam się z tym no cóż chłopakiem już tamtym nie będę jak również ty dziewczyna z tą że skakanką pomimo tego powspominać można tylko po co skoro jest przed z którego warto korzystać nie dziś mnie w trumnę się kłaść ani jutro chyba że co mnie teraz odpukać

w ojczyźnie miewają ojczyzny niestabilne kwadraciak wieżowiec małpia klatka smog nad miastem nie dostraja i ciasno na jakiekolwiekkochanie a mnie tutaj jest dobrze znaczy z tobą i zupełnie gdzie indziej jest podwórze na którym piękne kwiatydalej zaś wzgórki pagórki tak ojczyzna w ojczyźnie coś najpiękniejszego jakie mogłem sobie wyobrazićtylko że to państwo o którym mówią w telewizji mogłoby być nie aż tak złodziejskie

środa, 8 maja 2024

miłe co w marcu marcuje a kwiatek na świat patrzy a jeszcze miłej w serduszku kiedy tyś mnie kwiatuszku marzec oj zleciał nama i kwiecień rach ciach teraz widzę w maju które czaruje tak bocian w gnieździe zanadził od ponad miesiąca już na dniach wykluje się pisklę kiedy nie w kłosy zbóż i tak to wszystko przyleci hortensje i róże też po przekwitnięciu wszystkiego jesienny zimny deszcz

znam takowe miejsce com rzeknę mało wpadam pewno tutaj mnie lepieji życie sobie układam powolutku do przodu z którym co młyny mielą od poniedziałku do niedzieli i jeszcze za jedną niedzielą przyzwyczajeń zrzeczenie w te dobro drugiego a żeby było lepiej już nigdy nie będzie pierwszego co lat nie pożałuje by ściany mnie było obce a jeśli to spartole niechaj mnie gęś kopnie

kapibarze żryj że liście acz zielone oczywiściedrzewa w many obrodziły białowieską wytrzebiły oj ci oj ci co tam puszcza jak co inne pcha się w usta tam turyści pojechali co mierzeję przekopali już ci świeca gdzieś płynęłaco Rywina nagła wzięła a Tuwim pisał owo by w sprawiedliwym były zdrowo my Polacy radzimy sami wtedy się pozbieramy niech nie gęga jedno z drugim w Białorusi na usługi

czasami jest takaaaatam jakoś to przełknę być pelikanem czy też nie być oto jest pytanie a co jak co milsze jest mnie kochanie zielone drzewa śliczne kwiaty już ci biegnę nie w te graty wzujem ino sandały oj ci ptaszek niech zaśpiewa oczka świcą ach oczęta takie cosik się pamięta a na twej sukni sam kwiat

Ścieżka jedna jest w życiuna której być może błędów tysiąc to też dlatego zanim coś zrobisz pomyśl raz jeszcze na litośćświat co dzień pięknieć może widziany twoimi oczyma tylko dołóż też serce kiedy takowa godzina nie bierze się nic z niczego jak również bycie w nadmiarze dlatego podziel się z drugimnie wynosząc na ołtarze

niedziela, 5 maja 2024

z obozu w Szittim posłów dwóch co w rekonesans poszli w między mury Jerycha u Rachab pod łodygami lnu się ukrylipurpurowy sznur jako przymierze by jej rodzina nie w rzezie rzecz by można koń trojański co innym we krwi w ofierze i mord za mordem w imię czego że któryś z kolej papieżem

wyszedł z morza Wirakocza i z kamienia stworzył ludzi posłał w cztery strony świata wola Boża tako taka stąd kamienne serce ❤️ morze znieczulicę w sobie masz jam ci człowiekiem służę co niczym nie zagrożę tu kamienie tam kamienie a i wszędy pod nogami co żeś wylazł z tego morza po cóż uczynił żeś ludzikami i malutkie i te większe anunnaki może były toć na każdy swój sposób jesteśmy rozumnymi

odkąd jest Polska czy od Mieszka a gdzie jest Polan czy tu mieszka Masajowie i żydzi co w Rusi chcieli By Rosja tym wszystkim rządziła odkąd jest Polska a to dobre sobie od chrztu Polskiego z koroną na głowiebyły Sasi i Jagiełły i stał Malbork co mury nie runeły

szacunek do tego które na talerzu brawo ratatuj tłusty żeś co ty jesz acha amerykańskie już ci dynie zakładają co Heloin mają jakieś serca w Walentynki a co Polskie to nie znają w Nowy rok gdzie tam ryżem kolędować mu ubliżę oj ci oj ci oj tam

sobota, 4 maja 2024

mój świat znikną nieba zdechł pies Zagłoba by rzekł gdzie teraz jestem między młotem a kowadłem pomimo postaram się że nie przepadampytam dlaczego po co na być to lub nie być zielono a co mi tam tylko czy wiosna jest we mnie starań tysiące stokroć takich jeszcze może gdyż będzie dobrze myślę sobie że jakoś się ułoży

czy mam przez całe życie się bać a cóż takiego zawiniłaniele mój stróży rusz wreszcie swój zad gdyż w wierze nic na siłę jakąś petycję do Boga w nieś przeto nie jestem nicością że z proch powstałem i w proch się obrócę skoro w większości jam wodą chmury co płyną ich kroplą być mogę nie w sądzie ostatecznym to też dla czego korzyć się mam czy ten od kopuły jest lepszym

biednemu przyszło klękać w biedocie szukają miłosierdzia a dla nich Alechandro złota kopuła twierdza poszedłem w pola gdyż chciałem przydrożny krzyż odnowiłem duch święty dawno w banicji w ów czasie na ty z nim byłem oszuści i głupcy co od dawien dawna zależni głupiec całuje buty oszust w euforii i tylko krzyczeć Rebeka co by Wiktorii jakie płynąca miodem rzeka w tę złotą szatę

piątek, 3 maja 2024

żeśmy pohańbieni gdyż nie ma już Kamienica Podolskiego od dawien dawna ci tam w Meksyku mają swoje Alamo a my co ponad sto pomników tego który był gdzieś tam w Osetii i drugiego co prawi sobie miesięcznice było dwóch a teraz o czterech takich co w europosły idą jakby nie patrzyło jeno o kant o cztery de co przyzwolone to rozkradzione do arabów i jak kamfora a zagłoba gdyby teraz żył po prostu rzekłby w czasie oczywistym zdechł pies

w prawdziwym kochaniu znajdziesz wszystko które nie sprowadza się tylko do jednegowięc dla mnie jesteś wszystkim nie od wczorajprawdziwe kochanie jest miodem na moje serce którego nic nie może zmącić a zaborczość jest dla mnie obca to też uszanuje twoją swobodę bądź moim kochanie po zawsze a zapewniam że nigdy nie odejdę i choćby waliło się i paliło tu będę tu będę

z tobą jest mi dobrze zielony las wciąż mnie zadziwia jesienią było gołe pole a teraz widzę kwitnące rzepak co wyjrzę przez okno bardziej uroczo niebo jakież klarowne i twoje 💓 czy co szczęśliwie patrzą we mnie .kiedy budzę się i ja jestem szczęśliwy i to jest piękne być kochanym i potrzebnym ileż radość już dałaś mi tyle co nie miałem przez całe swoje życie to też dziękuje bardzo za to iż jesteś

było cukru oj ci mnogo i kroma z cukrem nie ubogo wielka pajda w gębie była którą matka omaściła automaty gdzież to tam tara w ręce i ja sam na klemerkach se wisiało co się wcześniej ufajdało na zabawy boksowania nocny wypad koczowania namioty stały tam i tu i jak gilus nie miałem snu cóż się wtedy wyprawiało tego mało i tego mało acz wspomnienia po co one przeto dawno wybyczone

kiedyś byłem światowy w czwartej dekadzie jak dąb zdrowy nie w te że wycieczki po many i walizeczki więc przyszedł taki czas co w polach widziałem las a w czerwcu dwudziestego czwartego od Helmuta browara podwójnego to ci tam oni rządzilia Polak to kawał świni polaczki noże w dłonie gdyż szparagi co widać w tonie Duda ma ale nie da w ero w ero toć tutaj bieda ledwo co człek koniec z końcem wiąże a za tym młodym już nie na dążę więc kaj mi tam aż pod Hanower sam

pomieszane im w głowie co wyżej cenią sobie siódme niebo wymyśli a mnie zaś za dobre sprawowanie .może będę w trzecim pierwsze niebo to chmury co za absurd i bzdury w drugim zaś anielskie olbrzymy co miały ziemskie dziewczynykaj iść nie do nieba w takim bycie chleba co we mnie nie pomieszane przed szatańskim obliczem kiedy stane gdzie z czaszek papieżyponoć bruk będzie oj Wergiliuszu prowadźw moją nie spowiedźtylko w czymże ja zgrzeszył święty Piotrze

czym jest kochanie tym co dajesz od siebie nie dając nie masz nic rzeczy wszy w konkretach reasumując jak ty mnie tak ja tobie mężczyzna i kobieta pomieszanie naszych zmysłów i zrozumienie siebie dążność w tym samym tak więc żadnych rozbieżnościmężczyzna uzupełnia kobietę a kobieta mężczyznę po prostu miododajnie kwiat dla pszczoły pszczoła dla kwiata

o miłości sercem pisze a do snu ukołysze wietrze w polu przegnaj tam żeby nigdy nie być sam wszystko które w życiu złe niech takowe nie ima sięty zaś za rękę trzymaj wciążw tym że czasie zawsze z dąż młody sąd przekwitł już osiem w dzbanie twoich róż we wrześniu przyjdzie Van Gogha czas kiedy w polach słoneczników las o miłości pisać będę w sercu biciu pierwszym rzędem to jest dobre coś ty mnie co wielokroć życzę se

nie z dziesiątkujesz w dobrym zamiarze po co anioły wstawione w cmentarze żywych niech chronią one a co wymodlone to twoje o dobry samarytaninie a może żeś przepadł i co inne w żyłach płynie kraty w oknach alarmy w drzwiach a w dzwony kościelne bach i bach to ci Konopnicka pisała że szkapa sprzedana została jak to widzę w narodzie co nie w samarytaninie wrzodzie

czym jest patriotyzm czy tobą a gdzie się chowasz szczurze ja ci pójść nie pójdę by czynić za ciebie żeś magnatem nie mnie co z garnka twojego wyjadam a owszem za swoją umiłowaną oddałbym swoją duszyczkętylko niechaj da znać jakoś mnie a choćby białą chusteczką i stanę się wtenczas gladiatorem w największym koloseum świata dla drogie serca wszystko tak mi dopomóż Bóg

ojczyzna plebanów magnatów co niegdyś Polskę sprzedali historia lubi się powtarzać zatem nie raz pierwszyznajdę sobie kąt najciemniejszy nie oglądawszy za siebie bo po cóż ma serce pęknąć chyba że tylko przez ciebie a skoro już jesteś nie szukam i w nie pomalowane za pukam tak do wiwatu na pomnożone nasze szczęścieoto moja niepodległość nie inaczej twoją ramiona a chciałbym jeszcze bezpiecznej ojczyzny żeby nie rozkradziona

czwartek, 2 maja 2024

w tobie jest to czego dotąd nie dostrzegłemw świecie moim którego już nie ma tegoż nie doświadczyłemnasz świat jest zawsze od teraz pochodne i przychodnie to my które tworzymy co dzień inne słońce jak również księżycchociaż po przymrozkach których nie spodziewaliśmy się nadal jesteśmy szczęśliwinasze kwiaty uśmiechnięte są wraz z nami i to jest właśnie piękne co dotąd żeśmy stworzyli

kiedy jesteś nie sam czas wartko w taraban i repetuje i repetuje że jedno z drugim nie żałuje kiedy nie jestem sam piękne wieczory przelecą nam do świecy zapalonej czasem ćma przyleci był pierwszy a już jest dwudziesty trzeci miesiąc za miesiącem szczęśliwie oglądamy słońce zaś nocą się przytulamy że damy radę że damy w co wierzymy zaistnieliśmy nie od wczoraj dzień dobry i dobranoc i to się co dzień zdarza co jest zaprzeczeniem Wiesławy Szymborskiej

kiedy kwiaty są szczęśliwe również my jesteśmy takie stany naszych dusz jak te obłoki białe uradowane serce gdy o poranku ptak śpiewa i przez dzień cały byliśmy w lesie i było uroczo i bardzo zielono przecież w każdym maju ,wasze jest piękniei niech to nie przemija a skoro już niechaj pozostanie które dobre po ostatnie pamiętanie w naszych sercach

w tobie jest to czego dotąd nie dostrzegłemw świecie moim którego już nie ma tegoż nie doświadczyłemnasz świat jest zawsze od teraz pochodne i przychodnie to my które tworzymy co dzień inne słońce jak również księżycchociaż po przymrozkach których nie spodziewaliśmy się nadal jesteśmy szczęśliwinasze kwiaty uśmiechnięte są wraz z nami i to jest właśnie piękne co dotąd żeśmy stworzyli

dobrze nam z sobą i trzymać tak chociaż kaprysy humorów nie brak wciąż trzymam cię za rękę i tak do końca świataa kto nam w paradę niechaj stąd wymiata w dzień i w nocy dużo się dzieje w takowe harce człowiek nie z dziadzieje wszak nasza młodość jakby powróciła wigor toż przedni w uwielbieniu przeto siła

Poukładać życie jaki tego przepis góry nie prze stawię ponieważ w cuda nie wierzępójść na skróty nie daj Boże skoro drogi poto buty upaprane grochem jak o ścianę usiąść gdzie usiądę noce bardziej wolę zabiorę cię w podróżw naszą samowolę podziękuję rankiem z każdym przebudzeniem od pierwszego dnia z twoim pojawieniem

Toż to wiosna a nie jesień minie lato przyjdzie wrzesieńwięc teraz w słonecznej kąpieli od niedzieli do niedzieli a i czas na parasole gdyż ja letnie burze wolę no i kiedy pachnie sianem jak w portfelu tak i w polu kiedy wstanę będąc na wsi