poniedziałek, 1 lipca 2024

kochać o ile kochałaś pewno wiesz czym jest przytulaniem się do mężczyzny i poczuć jego dłonie na swojej piersi wstyd zerwany i patrzy na ciebie ukochany oczy i dotyk a co najważniejsze w kochaniu się to patrzyć właśnie sobie w oczy piękność w ciele w którym znajdujesz swój eden mężczyzna co skórę jakby rosa pokryła co w posłaniu odbiła pożądanie wspólne potem miłości

co w tańcu deszczu Kelly'ego myśli iż tańczy ona krople spadają latarnia starych nie ma i nie są to lata pięćdziesiąte kropla za kroplą co włosy jej moczy a na twarzy ma uśmiech uroczy są jeszcze takie dziewczyny tylko gdzie jest Fred Aster i co raz większy a w akompaniament jak w szampanie musującym bąbelka za bąbelką pękająca i dziewczyna tańcząca

kim jesteś że się nie boiszco do mnie z lipnym mieczem mój zamek w Malborku stoi w którym gwoździe i koła łamane kiedy cię w dyby wezmę módl się o prędkie piekło Ulrich Von Jundingen jestem co ty umrzesz już dzisiaj i trupów dzień liczenia które wrony dziobały nie poległ od Jagiellonówco karty zapisały a czemu to wtedy a czemu do Malborka samego nie poszły królewskie wojska by dobić Ulricha zakonu Krzyżackiego

śpij spokojnie tylko proszę nie latajnigdzie nie odfruwaj na dziś swoje skrzydła mam już złożone sny kajdany nie mają a i anioły nie są potrzebne co mi się przyśni z takich skorzystam po ciężkim dniu coś mi się należya więc odpocznę sobie na twoim kolanie przecież aniele od tego jesteśa puki co i sny moje wolne

A ja nie za tańczę z taką odrzucam zaproszenie co wdziewa czerwone szmatki na pokuszenie płachta co mnie nie byk który i tak kolorów nie odróżniaczarno biało o to jak patrzy a jej walizka podróżna goodbye czerwono domonie z mojego świata nie proszę o te wdzienie co z tobą mnie przy tym strata a niech się inni kleją co mają móżdżek orzecha do których nie należę szczęście gdzie indziej czeka