EFEKT MOTYLA / GABRIEL RADZIKOWSKI
niedziela, 22 grudnia 2024
gulasz tokaj na uchodźstwiebo tu reżim potem w Moskwie prorosyjskie rządy w unii z czupryna mico są bujni czy on ma klakier jego kot 🐱 a pan na Żoliborzułapie w lot toć on ponoć najmądrzejszydureń dureń i durnieszy w trójcy razem w ławie siedzą kim są oni ludzie wiedzą
stoi na stacji a co to takiego trzy wagony nie ma czwartego nie ma żyraf nie ma słoni to City Matejko na Przemyśl goni czwartego piątego nie doczepiono a czemu to bo kolej rozkradziono Vipy oj vipy czy jeszcze są przedziały sypialne nie sądzę iż mkną
skoro łacina jest językiem Boga to po jakiemu mówią wszystkie nacje oj trza była na wierzy Babel mówić nam po łacinie a stwórca co do nas byłby zgodny tylko nadal zachodzę sobie w tę głowę jaki to był język
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj:
Posty (Atom)
#FeaturedPost1 h3 a:hover {color:#000!important;border-color:#000;} #FeaturedPost1 h3 {important;bor
czy ja znam ciebie zaś ty mnie lata długie czy starczą żeby poznać się jak zacząć i skończyć aby sens miało czy jeszcze jesteśmy ludźmi oby nie bolało bla bla wszystko pięknie fata morga czy ja znam panią a pan mnie proszę pana a sąsiedztwo z wilka tak na nas patrzy oj świat czy piękny kto komu wybaczy
chwilę odpocznę tylko oj ledwo co dysze roboty jeszcze tyle i jeszcze motyle w bałagan co nie miara miotła tańczy ze mną i grać będzie gitara a i w noc ciemną o ty moje serducho a ty zimna poducho nie dręcz już mnie więcej mną tylko pognieciona że w domu to w domuto cosik w dworzu jest więcej nie grosik poty wyleje moje a potem się dla niej ogolę oj jaki jam teraz dziad com pożar bym cię rad no i robota piekli a my sobie przyrzekliprzyrzeczenie dochować naszą miłość uszanować no i znowu z ów miotłą krakowiaka
gdzież mi do reszty za którą nie nadążam ino tył widzę za którym podążam paprochy we mnie oto co mam chociaż dobrym w sercu a mówią że chamgdyż który ma przeto ono panem jest a co nie mając nic w usługach pies co nie szczekać acz nie pozwolone a kiedy sypnie groszem musztardą po obiedzie
blask moim dniom nadała żeś kiedy słońce wzeszło nie wiem czy wczoraj może miesiąc temu a i jeszcze dawniej z kalendarza z grubszego na hudszy i będziemy wciaż chociaż świata nie zmienimy swoim trwaniu w tejże przemianie co wybudują i to po sobie zniszczą ja nie chciałbym tego wiedzieć nie w moim pokoleniu