poniedziałek, 10 listopada 2025

Komu kwiatek moja droga
z ciebie była powsinoga 
ja zaś zasmarkany 
nie w tany 

żółty kwiatek mniszek wiosną 
a i inne kwiaty rosną 
tyle jest ich na polanie  
piękne te dorastanie 

pachnie wsią dym z komina 
oczy myśli ta dziewczyna 
pójdzie w miasto nie przepadnie 
gdy ubierze się ładnie

szła kobiet nie płakała
czasem noska zadzierała 
trza było to zwodziła 
przecież kobietą była 

nie zgiąć kolan moja droga 
w lecie skwar zima sroga 
jak i ona to robiła 
zimy ciężkie długo żyła 

dzieci piórka ach dostały 
ptaszę z gniazda wyleciały 
ile mężczyzn czy to ważne 
co pobudza wyobraźnie

po co spoglądasz za siebie 
patrz przed proszę ciebie 
tam gdzie promyki słońca 
do końca 

miłość jedna druga 
tę drugą do pierwszej 
nie porównuj kochana 
to rana 

spotka wiele dobrego 
a i przeciwnego 
dobre noce i dnie 
ot takie życie twe 

chłopak no cóż serdeczny 
lepszy mężczyzna bezpieczny 
z nim dobry dom 
w którym dzieci się śmieją
po co spoglądasz za siebie 
patrz przed za siebie 
tam gdzie promyki słońca 
do końca 

miłość jedna druga 
tę drugą do pierwszej 
nie porównuj kochana 
to rana 

spotka wiele dobrego 
a i przeciwnego 
dobre noce i dnie 
ot takie życie twe 

chłopak no cóż serdeczny 
lepszy mężczyzna bezpieczny 
z nim dobry dom 
w którym dzieci się śmieją 
na takiego powiedzieli by
precz odejdź 

jesteś przeklęty

a on tam poszedł 

gdzie trędowaci 

wszyscy jesteśmy podobni do niego 

i mamy świątynie w sobie 

tylko że jest zepsucie 

ślepcy a oczy mają 

trędowaci chociaż cery 

jak u niemowląt

a czym ten drugi 

sobie zasłużył 

że jego nawet kijem nie trąci 

jestem od człowieka 

i pochodzę od niego 

a czy wy jesteście ludźmi

Prawdę należy i zawsze
czy komu się podoba czy nie 
otóż oznajmiam 
a ty na mnie psie 

lody stopnieją 
śniegi zależą
pory miną rzecz jasna 
każda prawda z ciemności wyjdzie 
i stanie się jasna  

podobnym do Jezusa 
i ty możesz być 
świątynią jesteś pana 
w której twa dusza 
w ciele upodobania

idę se na miesięcznicę
na miesięcznicę 
wożą mnie limuzyce 
limuzyce 

schodami do nieba 
wejdę se jak trzeba 
jak trzeba 

buty mam zbrojone 
zbrojone 
robocze podkute 
są one są one 

krzywo na mnie ten 
z wąsa ten z wąsa 
a i śmieć się pląss 
Śmieć pląsa 
śmieć pląsa

taki jeden powiedział
na bardzo ważnym stanowisku 

że dawno nikogo nie powieszono 

chociaż kary śmieci w Europie 

nie na należałoby ją przywrócić 

e tam 

lepsza by była gilotyna 

wymyślona przez pewnego doktorka 

o tej samej nazwie 

poczujesz tylko lekki chodzik

czego nie poczuła Maria Antonina  
bo jakby tępa siekiera spadła na jej szyję 

sześćdziesiąt głów dziennie  

i skończy się demokracja

Żadnych obelisków
w drugim przykazaniu 

które zostało zmienione 

na ich podobieństwo 

a tu patrzcie 

Kłodzko 

tylko po co

jak jeden jest już 

w Rio de Janeiro 

czy my małpy jakie   

idąc dalej 

będzie wyższa niż 

wieża Eiffla w Paryżu 

powstaje w Toruniu 

a my wtórnym 

w drożyźnie 

i żebrząc pod supermarketem

 na chorą nerkę 

lub co inne

Takie też ciąć trzeba
dla chlewa 
dla chlewa 
i do Chin 
potrzeba 
potrzeba 

dębiny co tyle widziały 
wyrżniety las cały 
kornika drukarza to wina 
przyczyna 
przyczyna 

regały z nich będą i stoły 
więźby na dachy las goły 
oj żal oj żal takiego 
trza murem stanąć za niego

#FeaturedPost1 h3 a:hover {color:#000!important;border-color:#000;} #FeaturedPost1 h3 {important;bor

patrzą na ciebie podejrzliwie oczy nie troskliwie  z ciemnych kątów ludzkich serc  gdzie brak antypatii i uczuć  i nic nie wiedzą o sobie  g...