czwartek, 27 czerwca 2024

Widzieli konie co biegły a na koniach co diabły siedziały stąd znaki dymne sygnały przerażenie wielkie i strzelby do tego w imię czego i przyszła zaraza z nimi co ludy zdziesiątkowała konfistadrzy za morza na statkach przy żeglowała nowe ziemię sobie przywłaszczając

żeby coś wiedzieć o życiu musisz poznać dwie strony na które biały gołąb i bądź błogosławiony ten co z dna nie patrzy ten niczego nie dostrzeganie co również gołębia posyłam bo czas szybko biegnie słońce świeci wielka woda a Araratu nie widać co mógłbyś swą arka spocząć żeby się komuś przydać w te słońce ☀️ które wtedy jest najjaśniejsze kiedy z kimś już jesteś

co w głowie tyle ile droga mleczna tyleż mamyneuronówwięc skąd w nas jest aż takie otępienie iż pozwalamy na to by nami sterowali skoro aż tyloma dysponujemy kim dzisiaj jesteś tym jutro nie bądź jesteś drogą mleczną wszechświatemI co masz zmienić to zmień na lepszeco w myśl tę idzie iż Bóg tworząc nas nie odebrał nam woli

co w głowie tyle ile droga mleczna tyleż mamyneuronówwięc skąd w nas jest aż takie otępienie iż pozwalamy na to by nami sterowali skoro aż tyloma dysponujemy kim dzisiaj jesteś tym jutro nie bądź jesteś drogą mleczną wszechświatemI co masz zmienić to zmień na lepszeco w myśl tę idzie iż Bóg tworząc nas nie odebrał nam woli

oto jestem w najlepszym wykonaniu co wstąpił z nieba do piekła i w dusze nieczyste bądźcie moi bałwochwalstwemco wynagrodzenie w cudeńka jakie nie mają inni ukazane dwa tysiące lat temu Mesjaszowi a kto się liczyć zacznie z człowiekiem temu ja wypominać będę na wieku wieków w mocy lucyfera

nie mamy na chleb 🍞 co mówią że w tym państwie dobrze się żyje ponoć żyją w nim zamożni tacy jak my co tu do garnka włożyć kiedy chleb by taniej wynosił sprzedają już w połówkach kupił bym tobie watę cukrową która również nie jest tania chciałabyś chociaż raz pojeździć na karuzeli co jest taka zaraz przy dworcu w naszym mieście no to choćby pobujajmy się na tej huśtawce która stoi na placu zabaw w parku publicznym

nasz taniec kroki przez życie drabinki ze szczeblami progi które trzeba przestąpićco wiodą do furtek naszego szczęścia ptaki są nie ma ptaków czasem pozostaje tylko ptasia mniejszośćw czwartej porze roku przytulę cię najbardziej a w drugiej leżeć będziemy na kocugdzieś na żółtej plaży co piękne to teraz chwile do prze tańczenia całej nocy zatem prowadź a ja zawsze będę po lewej stronie twojego serce 💓

przyjdzie potop od Eliasza z moje woli reszta wasza przyfruną Serafiny z rozżarzonymi węglami co cisną na języki z cholewami woda jakiej nie było trzęsienia i tym podobne szarańcza co pożre wszelkie świata zbrodnie bo człowiek kim on jest takowe pytanie zadaj sobie kim ja jestem lub czymw ponowie

złów mnie co jak rybak w siecileszcze liny płotki nim życie migiem przeleci jak wierszu od zwrotki do zwrotki ułóż przygotowanym posłaniu moje ciało co się nie oprze a jeśli tego nie robiłeś postaraj się chłopcze oddana rozkochoszą twoją syrana złowiona Michał nie wyrzeźbiłby mojego ciała lepiej com naturą wyrzeźbiona