wtorek, 24 września 2024

wystarczy że mnie przytulisz a jakby dziesięć ich miała żebyś mi starczył na dłużej i abym bardziej kochała bo kiedy chwilą odejdziesz to tak jakby wieczność cała przytul mnie jeszcze raz drugi i trzeci bym nie przestała dni mało żeś mieli przydarzy się nam rok drugi co później trzeci i czwarty i piąty również nie długi bo kiedy razem ku sobie jakby jedno mgnienie przytulaj ile chcesz by spełnić moje życzenie

komórkowcy tak to my co gapimy się i trujemy zaśmiecając swe umysły w wirtualnym świecie żyjemy co by przenieść w te zdarzenia i tym mając za królika lub lisi ogon za którym pies gończy pomyka komórkowcy tak na co dzień co ścieżek ni drug nie widzimy gdyż żyjemy wirtualnym świecie co nie wiem iż również kogoś krzywdzimy

tak po lianie jak to widać bo amazonka przeto a one wszystko potrafią być kobietą być kobietą gdyż mężczyźniw salsesony tego co jest z brodą stają wszyscy murem co nam w niczym nie pomogą być kobietą być kobietą co do tary rzeka jest trzeba wyszorować tego listka co go noszę i Bogu po dziękować za to że być kobietą być kobietą

pierwsi drabina ci od białego co było ich tylu co Bałwochwalców przy ołtarzu Eliasza co za nim pójdą ich słudzy co mają purpurowe na głowach niczym Indory i podobno liczba takowych jest przybliżona a za tymi dwoma wymienionymi co na czarno są ubrani takowe wrony czarne które paskudzą pola a jest ich bardzo wielu co nie sposób zliczyć więc oto ta myśl mnie nachodzi czy drabina ta wytrzyma która łączy niebiosa z ziemią tak toż co do reszty czy oni też tam wejdą

jesień a czemu to i która już pora liść kolorowy opada co w barwie wyborów wiele odlatuje ptak słońce krótką wędrówką jakby zmęczone było co szybko chce iść spać noc chłodniejsza już więc wtul się we mnie kochana żeby nan ciepłej było kiedy zima jeszcze nie w progu