EFEKT MOTYLA / GABRIEL RADZIKOWSKI
poniedziałek, 23 grudnia 2024
raczej nie piękniejemy chyba że wewnętrznie toteż nie patrz w lustro gdyż jutro ci serce pęknie nie cofniesz tego co dziś więc miej zahamowania ponieważ zraniony pamięta tym pamięć bez wybaczania może i twarz łaskawa a i serce czułe lecz człowiek poraniony nie zmieni się w ogóle
jeszcze jeden. dzień to dar mogę słońca nie zobaczyć latem pomimo i tak jest darem kroczymy przez życie zawsze zaskoczeni gdyż nowe to niespodziankijak i prezentami również bądź sympatyczny dla siebie a będziesz taki dla innych dar to ty z tą radością którą masz w sobie
a gdzieżby inaczej niż w chlewie można robić wiecie co do woli ale to już wyszło po za chlew więc boli mamy kraj z dziada pradziada a co ta hołota czyni przeto tak nie wypada iż po za chlewem na świni
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj:
Posty (Atom)
#FeaturedPost1 h3 a:hover {color:#000!important;border-color:#000;} #FeaturedPost1 h3 {important;bor
czy ja znam ciebie zaś ty mnie lata długie czy starczą żeby poznać się jak zacząć i skończyć aby sens miało czy jeszcze jesteśmy ludźmi oby nie bolało bla bla wszystko pięknie fata morga czy ja znam panią a pan mnie proszę pana a sąsiedztwo z wilka tak na nas patrzy oj świat czy piękny kto komu wybaczy
chwilę odpocznę tylko oj ledwo co dysze roboty jeszcze tyle i jeszcze motyle w bałagan co nie miara miotła tańczy ze mną i grać będzie gitara a i w noc ciemną o ty moje serducho a ty zimna poducho nie dręcz już mnie więcej mną tylko pognieciona że w domu to w domuto cosik w dworzu jest więcej nie grosik poty wyleje moje a potem się dla niej ogolę oj jaki jam teraz dziad com pożar bym cię rad no i robota piekli a my sobie przyrzekliprzyrzeczenie dochować naszą miłość uszanować no i znowu z ów miotłą krakowiaka
gdzież mi do reszty za którą nie nadążam ino tył widzę za którym podążam paprochy we mnie oto co mam chociaż dobrym w sercu a mówią że chamgdyż który ma przeto ono panem jest a co nie mając nic w usługach pies co nie szczekać acz nie pozwolone a kiedy sypnie groszem musztardą po obiedzie
blask moim dniom nadała żeś kiedy słońce wzeszło nie wiem czy wczoraj może miesiąc temu a i jeszcze dawniej z kalendarza z grubszego na hudszy i będziemy wciaż chociaż świata nie zmienimy swoim trwaniu w tejże przemianie co wybudują i to po sobie zniszczą ja nie chciałbym tego wiedzieć nie w moim pokoleniu