EFEKT MOTYLA / GABRIEL RADZIKOWSKI
środa, 25 grudnia 2024
omijamy noc zacznijmy od dnia lub nie ponieważ nie zaiskrzy wstąpimy w dwadzieścia cztery godziny poto by nie zmarnować samych siebie żyjmy chwilą ptak budzi się każdy poranek jest piękny nietoperz kiedy zmrok w tę ciemną noc a my zaśniemy obok siebie
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj:
Posty (Atom)
#FeaturedPost1 h3 a:hover {color:#000!important;border-color:#000;} #FeaturedPost1 h3 {important;bor
omijamy noc zacznijmy od dnia lub nie ponieważ nie zaiskrzy wstąpimy w dwadzieścia cztery godziny poto by nie zmarnować samych siebie żyjmy chwilą ptak budzi się każdy poranek jest piękny nietoperz kiedy zmrok w tę ciemną noc a my zaśniemy obok siebie
chwilę odpocznę tylko oj ledwo co dysze roboty jeszcze tyle i jeszcze motyle w bałagan co nie miara miotła tańczy ze mną i grać będzie gitara a i w noc ciemną o ty moje serducho a ty zimna poducho nie dręcz już mnie więcej mną tylko pognieciona że w domu to w domuto cosik w dworzu jest więcej nie grosik poty wyleje moje a potem się dla niej ogolę oj jaki jam teraz dziad com pożar bym cię rad no i robota piekli a my sobie przyrzekliprzyrzeczenie dochować naszą miłość uszanować no i znowu z ów miotłą krakowiaka
gdzież mi do reszty za którą nie nadążam ino tył widzę za którym podążam paprochy we mnie oto co mam chociaż dobrym w sercu a mówią że chamgdyż który ma przeto ono panem jest a co nie mając nic w usługach pies co nie szczekać acz nie pozwolone a kiedy sypnie groszem musztardą po obiedzie
blask moim dniom nadała żeś kiedy słońce wzeszło nie wiem czy wczoraj może miesiąc temu a i jeszcze dawniej z kalendarza z grubszego na hudszy i będziemy wciaż chociaż świata nie zmienimy swoim trwaniu w tejże przemianie co wybudują i to po sobie zniszczą ja nie chciałbym tego wiedzieć nie w moim pokoleniu