sobota, 9 listopada 2024

Sprzedawczyki wszędzie byli a i błogosławili biały papa słuszna sprawa iż Hitler napad na polskę trzy nacje na na narodzie mordy co świat nie obchodziło wielcy politycy szli na ugody żeby zadowolić Stalina daliśmy teraz im palec a oni chwycili rękę i zapomnieli o smrodzie nad wioskami był to sierpień rok czterdziesty trzeci cztery pokolenia temu

mówią na mnie lewicowiec a czemu to za gada jednego i drugiego miałbym siedzieć w okopie u tych panów wielkich stanów co zabawiają się jak tylko na wszelakie sposoby i ja dla nich mam być mięsem armatnim i jeszcze ta hołota co z jechała się za Białej wieży i nie tylko co sajgon i wszelkie potworności więc warto się modlić a i po co a my dawno inne już by mieli gdyby nie Jan Sobieski chrześcijaństwo a co to takiego krew na rękach

mnie laury nie w głowie po prostu prostaczek ze mnie jak trzeba to chamstwem odpłacę a i również gryźć zębami . człowiek gdzie teraz człowiek niestety zapodział się pokolenie coraz gorsze jak sobie wychowasz tak masz dziwuje się jeden drugiemu a z czym on lepszy jest przecież to samo niebo nad głową i po tej samej ziemi chodzi targowisko wszędzie a poglądy których nie za krzyczysz jednego możesz wziąć na krzyk ale nie świat cały

Czasem wpada przepaść zatem powiadam iż życie jest cenniejsze masz swój bagaż to też nieś jego i nie licz na jakieś nagrody w ten dzień w którym słońca nie ma oczekuj na następny z tą nadzieją że ono zaświeci dla ciebie każdy ma swoje pięć minut tak uważam ponieważ doświadczyłem tego i niech się nie skończy nigdy

a ona gra gdyż serce ❤️ grajka ma Bóg talenty rozdajei to nie po jednymsiedzieć a czemu to kiedy młodego w świat niesie a za sześć dekad po czuwaj się podobnie liście pospadały który to już raz a ziemia już zmęczona człowiekiem ze skrzypiec co grane z natury wyrwane drzewo 🌲 co rosło a z czego inne do pary smyczek

nie marnujmy wcale poco na piersi medale czy one są potrzebne ..przeto same komedie żelazna kurtyna jeszcze groźby gdzieś stamtąd złowieszcze na chwilę jedną panem co opisze historia iż draniem a mało to wylane i matką dzieci zabrane co nie doświadczyły życia odeszły w zapomnienie jeden krzyżyk i drugi na ten czas nie długi wszystko w proch się obróci gdyż człowiek do ciała nie wróci

tulili się do siebie jeszcze wczoraj dzisiaj jego nie ma odjechał pogańskie krwi ni krzty w nim nie ze światowidem w jedną stronę świata gdzie dom rzec by można dwa bo przecież ją kochał a ona wpuści jego zawsze kiedy wróci więc wciąż jest u siebie