nie ma już nic
jesteśmy wolni
możemy już iść
przez dziesięć lat
braku mowy w gębie
ironiczny śmiech
nie ma
nie ma nas
Jedwabny szlak
perfumy aż stamtąd
a pałeczki
ryż ryż
ja nie chcę już jeść
wolę mierzeją kajakiem
spływem w słoną fale wpaść
może staną
a jeśli nie
wiatrak mewie
nie urwie łba
bałtyk jest piękny
po co wiatraki
które popsują horyzont ten