środa, 10 lipca 2024

ach gulnąć gulnąć w taki upałek położyć się w cieniu i nie po jednym lub w domciu sobie wiatraczek puścić no to chluśniem bo u śnię w migdałek a gdzież tam a ach tam gorzelnią jedzie no i zamogniesz dobry sąsiedzie z piję ci piankę ale nie z chmielu i żebyś trafił tylko do celu

okno zawsze na świat w którym co piszczy w trawie zieleni jest tyle wszak zatem będzie ciekawie drzewa rzucają cień nad głową samoloty lecą daleko chen w serduchach za domem tęsknoty ponieważ cele są różne nie tylko laba wakacje roboty sezonowe nie uznam jakoby atrakcje gupole co polecieli parasole rozłożyli toć latem Egipt Grecja acz nie wiedzą co uczynili europę zalał żar który z nieba się leje a ten co zrobił biznes w oczy głupiemu się śmieje

to twoja wina to przez ciebie 'co palce tak wskazują to ten patrzcie to tena sami łgająoszukują i nigdzie się nie wciśnie tym nie ma miejsca swego co jeszcze więcej wskazującychuznając za winnego co jest zakłamanyi w oczach już nie ma nadziei a to wszystko przez ludzi co osądzili widzieli

ruda dziewczyna w piegach czy do niej chłopaki w szeregach zielone oczy co ma dziewczyna ta słońce złociutkie traw zielona może w twoje oczy chciałaby ona żeby zaiskrzyło chłopczysko by przytuliło a tu z szeregu nic bo ruda nie może być gdyż coś w rudych jest mówią fałsz a gdzież co włosy mają do tego kiedy w sercu co innegoprzeto ma oczy zielone w których dobro nieskończone