poniedziałek, 28 października 2024

jestem w lesie ach jak pięknie pada deszcz złotych liści więc nie mówcie źle o jesieni zalotny kochanek tak raczej mnie zauroczył niż to co widzę cuda prawdziwe natury kochanką moja od teraz i jeszcze te niebo na którym białe bałwany tylko ja jako dziewczyna czy wypada mi z nią obcować

ma więcej niż większość serc darzę zatem tym samym mlecznym szlakiem w ciemną noc z moim ukochanym marzenia mają magiczną moc czy prawdą przekonam się dotykiem każdym a i zmysłami również u tonę w ciele jego uroku

wsiadłeś w pociąg i nie wiesz gdzie twoja stacja owa na którym peron twój czy na niej zobaczysz anioła który weźmie cię tylko skąd wziąć skrzydła których nie miałaśbo życie ach życie to pociąg twój więc kochaj je to samo czuj co pędzi tylko w tę jedną stronę z jednym biletem i dni policzone

dziewczyna na koń ot i co a chłopak do dzieła no i wio co razem to razem poto żyjemy żeby się wymieszać kiedy umrzemy a potem kolonoskopia boś stary dziad wizyta rzekomo epokom lat jak to powiadają z tyłu liceum a z przód szczerbaty muzeum muzeum