piątek, 30 grudnia 2022
Ktoś zapamięta
wschody, które przeżyłem
w sercu ściskam wszystkie
jeszcze nie teraz
chcę więcej
jutro oczy otworzyć
czerwone niebo
z rana
lśniące liście
w słońcu
jeszcze jeden spacer
i swoje nogi zmęczyć
bo tu
i teraz
i życie
czerwień
i mrok
zachodu
istniałem
zobaczyłem
sercem
ktoś zapamięta
Lubię to!
Komentarz
Wyślij
Do nieba
rosk
Bohunów chleba
jak najmięcej
by lekko przełknąć
popić
godziny i daty
które uciekną
zbliżą nas
do granitu
biały anioł
z marmuru
ze złożonymi dłoń nimi
przyłączy się
z modlitwą
i poniosą
Grabeny
ku uciesze Boga
serafiny zaśpiewają
ze sześcioma skrzydłami
L
Płyń
dopóki produktywny
potrzebny, żeś
zdrowie decyduje
o jakość twojego
życia
człowiek dla człowieka
okoniem
śliską rybą
wartką rzeką płyń
i niech wędkę połamie
kiedy ty
z nurtem
Subskrybuj:
Posty (Atom)