niedziela, 7 maja 2023

czemuż schowana w Pandorze
ta mszy ją usadzili
bym myślał iż nadejdzie
skąd wszy wiatr zawieje
toć tyle czekać dlaczego
wytrzeszcz dostanę mych oczów
ciekawscy nie wypuścili
zaglądając w puszkę
cóż za dar złośliwy
parze młodej
oj na górze namieszał
złośliwy pan Olimpu
to też robactwo i węże
oraz wszelkie choroby
że teraz człowiek umiera
umrze wszy nie zdrowy



jakoby znajome
wszak oczywiste
by nie trafiały siły nieczyste
dusza ciału służy
puki ono żywe
gdy martwe jest
gdzie wtenczas uciec
przeto w pół
tak rwą człowieka
toć moja
diabeł nie odpuści
wzięło zakonnice na miłość
klechę zaś na amory
prawo natury rzecz jasna
za karę pokuta
wyjście najbliżej figur
więc kodeks Boży znacie
ty wystąp z klasztoru
panie czarny zrzuć sutannę



nie do biegnij nigdy moje serce
przeżyj wiek Matuzalema
bądź starsze od sekwoi
tylko czy wtedy świat będzie jeszcze
istniał
cóż czynisz człowieku drugiemu
byłoby dobrze abyś zarażał miłością
czego nie czynisz podły człowieku
Excalibur nie wyciągniesz
który jest w skałę wbity
gorsi od ciebie
jeszcze są tacy
każda dekada
ma Stalina lub Hitlera
gdzie serce schowasz
kiedy zdeptać zechcą
gdyż bez niego
miłość nie istnieje