czwartek, 5 maja 2022

Póki nie przeminie



Póki nie przeminie 


dość 
wole
jedną wiosnę 
niż jesienie ponure

wysp kwiatów 
 trel ptaków 
porankiem
szczególnie 
wybudzony 
miłe dla uszów 
zaś wieczorami 
chichot żab 
ależ 
wesoło 

w te pola łąki 
usłyszysz skowronki 
wyjdź 
powitaj 

żółte łany
ścielące
NIE
to nie są 
słoneczniki 
Van Gogh 
w dzbanie
kto mieszka na wsi 
ten wie 

lilaki 
kasztanowce 
jaskółki nad głową 
oczy cieszą 
a było 
nieznośnie 

więcej 
póki wiosna 
nie przeminie 
raduję serce moje 
fascynuje
 co dotykam 
i widzę 





enough I prefer one spring than gloomy autumns islands of flowers bird troll in the morning especially awake nice to the ears and in the evenings giggling frogs but merrily into these fields of meadows you will hear the larks come out hello yellow fields bedding NOT these are not sunflowers Van Gogh in the pitcher who lives in the countryside this one knows lilacs chestnut trees swallows overhead eyes are happy and it was unbearably more until spring will not pass away my heart rejoices fascinates what I touch I see







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TU MOŻNA KOMENTOWAĆ