kochanie czym jest onotobą oczywiście nocą ciemną teraz oto myślę bezsenność a jakże gdyż nie tulę cięjest ciężko na to wszystko co się przydarza mnie zatem łatwiej będzie przypomnieć sobie to co żeśmy robili przedwczoraj kochanie ty moje

serca nie zapomnisz ponieważ serce to coś więcej wyrzuć nie wyrzucisz i oto jestem nie mowa o zapomnieniu ani mnie to w głowie lecz o naszym trwaniu w dalszych tygodniach na pewno i tak stworzone nam lata które również w rozstaniach tak jak teraz które nadal w dotyku przeto zmysły nasze nam jeszcze pozostały więc wyobraźmy sobie przytulania

nie dziś niebo szare ani jutro wcale pojutrze jeszcze piękniejszeco miodem na nasze serce metr tylko jeden od ciebie bo ja myślę o niebie nie o tym by puść w za światy gdyż ja tutaj bogaty słońce zabłysło wtedy na peronie mój słodki Boże co życie moje ma jakieś znaczenie mnie szczęście najsłodsze

miłość nam oczywiście jak kolorowe liście i wiosenne motyle w porze kwitnących łąk miłość oj nam dana a tyś mnie ukochania od zarania nie od wczorajdawno dawno temu miłość tak to myi ani jednego łzy jak już to te ze wzruszenia kiedy na się patrzmy no cóż nam noce pustenie całuśne ale wiesz przecież sama jakie powody są ku temu

czas nasz oto wczoraj nadszedł który jest tylko jeden dzień za naszymi plecami kocham czy wiesz co mówisz dobrze się nad tym zastanów by ona nie miała tych płonnych nadzieiłatwo jest skrzywdzić kogoś a ciężej naprawić myślę iż nie do końca ponieważ jeden na drugiego od tejże chwili bardziej rozważniej patrzy w zakrzywionej szczerość

zawsze trzymaj gardę ponieważ nikt cackać się nie będzie z tobą jak mamusia wyniańczyła to już przepadłeśponoć nadeszły takie czasy iż chłopcy wkładają sukienki a dziewczyny portki i za chłopy walczą nie oderwane od garów gdyż nawet jajka nie potrafią sobie usmażyć ot tak po prostu ciamajdy

Czasem wpada przepaść zatem powiadam iż życie jest cenniejsze masz swój bagaż to też nieś jego i nie licz na jakieś nagrody w ten dzień w którym słońca nie ma oczekuj na następny z tą nadzieją że ono zaświeci dla ciebie każdy ma swoje pięć minut tak uważam ponieważ doświadczyłem tego i niech się nie skończy nigdy

nasz czas dopiero nastąpił który nie na zatracenie te pory które były ich już nie ma i znowu Boże narodzenie liście nie spadały jeszcze wtedy i patrz jak nam zleciało a róże jak stoją tak stoją wyrażając to co do siebie czujemy ja wiem że będzie dobrze i takich por prawdopodobnie naście nim oczy zamkniemy one najszczęśliwsze będą właśnie

czy to zbóje czy to zbóje kto to takie toleruje brzytwy gwoździe i żyletkijeszcze tylko brak karetki kto to taki kto to taki że to mają te dzieciaki do kościółka biegną żwawo że to szatan mają prawo a to naszych ich to święta tych co jeszcze sie pamięta ja żem w rymy częstochowskie mając o te dzieci troskę kto jest lepszy czy ten wierny kazanie taca i pazerny do nikogo tu nie piję niech szczęśliwie dziecko żyje

co na wzgórzu stoi w tym tam jego może już nie być do Samarytanki przeto on przyszedłby o tym jej powiedzieć jestem duchem świętym i jestem wszędziea kto nie przyszedł dla mnie tego nie chcę widzieć komunie czyje to one czy dzieci czy ty co je urządzają śluby a czemu to łamne i czemuż po raz drugi młoda staje po tej samej stronie