czy prosiłem
o życie
embrion
cały ja
urodzony
z wyrokiem śmierci
zamknę oczy
na zawsze
póki co
w niedostatku
czarna gwiazda
nad głową
być szczęściarzem
urodzony
pod lepszą
zazdrościć
przekleństwo
czy prosiłem
o życie
embrion
cały ja
urodzony
z wyrokiem śmierci
zamknę oczy
na zawsze
póki co
w niedostatku
czarna gwiazda
nad głową
być szczęściarzem
urodzony
pod lepszą
zazdrościć
przekleństwo
miłości ogrom
w świecie
moja
zapodziana
ukryta
w skarbnicy
książek
niedokończona
przez autora
weny brakło
czmychnęła
w litery
zakurzone
blask
odkurzenie
koniecznie
bo moje
serce
zranione
gdzie jestem
na ziemi
tej ziemi
gwiazdy
za gwiazdami
Bóg
poczeka
anioł cierpliwy
na rozkaz
przepraszam
jestem
tylko człowiekiem
zawiedziony
wybaczam
idzie
jak po bruździe
nie narzekam
mają gorzej
zaś mnie
ręce nieodtrącone
którymi
mogę coś zrobić
Posiadając zły kod
nic nie zrobisz
haker
odpada
życie
nie pajęczyną
sieci
w świecie
Laptopów
i komórek
twoje DNA
matka
ojciec
które dziedziczysz
cóż
choroby spadają
czyniąc słabym
pomimo
żyć trzeba
każda chwila
ulotna
jakże cenna
dla siebie
dla kogoś
dla kochania
dłużej
pozostań
jeśli pójdę
do nieba
na co liczyć
mogę
dostając skrzydła
anioła uczynią
następny
w chórze
anielskim
czy Bogu
nie za mało
dość porozrzucanych
po świecie
tułacze
stróże skrzydlate
upatrują
dzecie
drobniutkie
rączki
oczęta pokorne
które matka
miłuje
więc
myślę
i myślę
co z tą miłością
czy kiedyś
okaże
wdzięczność
Jeśli miłość
serca najprawdziwsze
szukając
wpadliście
na siebie
przypadek
lub
NIE
chybiłem
palec Boży
choćby
pokręcone
ale przecież
wystawieni
na próby
mężniejemy
tknąwszy
nie tylko
kobiecość
wszystko
i wszystkim
które na ziemi
wtedy
zwiemy
szczęściem
ptaki budzą
kwiaty
swą codzienność
obnażają
kochające serca
zbliżone
kochają
mówisz o miłości
jest wobec
i wszędzie
napraw człowieka
lepszym będzie
celując
w serce
kamień
skruszeje
uczyni
ludzkim
wątpliwości
rozwieje
skreślać
nie przekreślaj
glina podobna
kochać
nie oszaleć
głowa chłodna
mówisz o miłości
skruszony wariuje
być
czy nie być
kamieniem
gdy coś poczuje
językiem Szekspira
by nie próżna
mowa
jakże daleko
pokręcona droga
he language of Shakespeare
not to be vain
speech
how far
twisted road
Kroczcie | |
kochaj jak gwiazdy niebo póki serce bije niech młotem walcz o miłość co dziś na zawsze nie solą w oku tyś on ścieżką jedną kroczcie |
kalejdoskop
obrazy
demencja
moje życie
tyle zapamiętam
umrzeć młodo
nie chcę
do aniołów
nie teraz
Piotrze
poczekaj
pełną parą
swawola
sielanka
kochanie
nie myląc
z pokochaniem
więcej można
proszę
Panie Boże
przymknij oczy