środa, 8 stycznia 2025

tyle jeszcze przed nami po śniegach które miną kiedy tu byłaś u mnie ktoś nazwał ciebie dziewczyną otóż czujmy się młodzi gdyż życie szybko rewie nie przyklejamy łat gdyż tylko raz przydarza się ponieważ pociąg podróżny jest tylko w jedną stronę przecież ten sam księżyc i słońce i wszystko wyjaśnione w miłość jest to co chcesz to też tym jestem ja twoim mężczyzną po zawsze to zawsze niech wiecznie trwa

Z dnia na dzień jestem coraz spokojniejszy bo tak działasz ty powiadają iż na mężczyznę zawsze ma wielki wpływ kobieta i otóż przekonuję się o tym kocham cię to za mało powiedziane kochanie 🍯.ach te kochanie z tobą to same szczęśliwości aż rodzi się pytanie gdzie my dotąd byli i całe szczęście że żeśmy wszystkiego nie przespali no tak jak te klangory żurawie amory w tych dzikich polach tak i my do się tak i my

uroczo tak we dwoje a zielono będzie kiedy ptak 🐦 zaśpiewa i kwiaty zakwitną bo wiosna kochanie to taki cud skarb największy to co mamy w naszych sercach gdyż nasza wiosna już wtedy się zaczeła i jest aż do teraz co nadal będzie bo miłość jeszcze większy cud moja kochaniutka to też szeptem więc żeby jej nie spłoszyć

ach tak miłość w której tyle do zaoferowania a daje jeszcze więcej w znaczeniu kochania tym stajemy się odporniejsi na wszelkie złości ach moja kochana moje ty miłości wczoraj zachód słonka piękny miałem i wiesz o tym że smutno było bo sam spałem ponieważ tęsknota w moim sercu jest przeogromna gdyż miłość do cię nie skromna

to jest nas czas a piękny on co serce ❤️ w rezonansie niczym dzwon.i słyszy siebie i słyszymy a nasze oczy wciąż patrzą na siebie jestem szczęśliwy a już co nie co minęło i będzie tego więcej i oby nie stanęło ach te moje serducho co wyskoczyć chcę bo kocham cię bo kocham cię

niedziela, 5 stycznia 2025

na Jezusa rany czemu ten w Świebodzinie aż tak skurczył się co w Rio de Janeiro może przez te rządy które w Polsce bo jakoś skąpo i ubogo gdyż już nie mamy fal meksykańskich a na stadionach to również one ustały ponieważ poziom aż tak niski jaki był sześćdziesiąt dziewięć lat temu tylko dziesięć medali oj chłopy wstydzie się bo ze złotem ta co chodzi po ścianacha zaś ze srebrem co wzięła w ostatniej chwili rower

tych co sprowadzili złoto z Londynu do Polski tylko nie wiadomo dokąd więc ich było niż rycerzy okrągłego stołu ciekawe ile na głowę w uncji no cóż wojna tego nie zabrała co oni porównania nie ma z tym złotym pociągiem którego dotąd szukają co taki mógł być a złoto jak złoto co Niemiec zabrał to ci co ich więcej było niż rycerzy przy okrągłym stole

ja by se przybyła i dzbanek wypiła z tobą mój kochany kojo dzierżyła zechciej mnie mój miły nie na nocki dwie zechciej mnie zechciej bo ja kocham cię chopie oj ty chopie Gryfina żem ja rada i co nie nie co bym połknęła tylko czy wypada nie na nocki trzy ino na miesiące ulżyj ulżyj mi na sutki sterczące

ludziom wiele rzeczy się nie podoba jak mnie tak zarówno tobie ale cóż niby żyjemy w kraju w którym jest demokracja a pomimo tego system jest system i stajemy się wobec innych nie równi są tacy którzy biegają po dachach i mówią iż oni patrzyli tylko na zachód słońca a Warszawa jest Warszawą schody no po co one i wariat co biega z obcąszkami na placu Piłsudskiego no i ta Palma na rondzie co żywą nie jest co rzekłby Anioł na to z serialu Alternatywy i jak to wygląda jak gówno w lesie