niedziela, 29 września 2024
Co była taka uroda iż ona najurodziwsza co wąsy pod nosem miała a w oczach bystra takowa to kobietadla chopa jak żeleta co o nią się zabijano a nawet w samobójetakowe lata a gdzież zaiste dwa wieki temu i jeśli wstydzisz się wąsa to żyj w takowemu jak te zwyczaje dawne które odeszły w cienie a i nie gól nóg gdyż jesteś Boże stworzenie
co w głowie tylko mi nic po niej skoro mnie między wrony tylko świnie siedzą w kinie rzecze wynaturzony takowe mimiki tylko iż to nie pantomima żeby je stroić ordery białe orły niczym zakupy z torby co nimi nagradza władza to czy nie władza myślałem że Częstochowa jest tutaj trzeba by skopiować obraz co Szwed pociął kiedy to powóz ugrzązł w czasie potopu i dać tamzakon Jezuitów i mury by wyglądało to prawdziwie
sobota, 28 września 2024
dobra rusałka ze mnie fruwający motylek gdyż takie moje serce nic ino fruwa w miłosne zapędy a jakże oj kawalera mnie trzeba takiego chłopaka który uchyli nieba ponieważ ile to trza żeby w kochaniu we dwoje w te życie które gna by mniejsze niepokoje kochanie przeto koi co dobre świadczy nie wadzi że człowiek się nie troi i z tym wszystkim sobie poradzi
na Boga raz żyliśmy tylko jak te złote cosik zatrzymać między żebrami ciało do kości co jesteśmy złożeni sponad dwustu i znów będzie ludźmi nasze ciało one już dawno w rozkładach czy wiecie ile trza by kości rozłożyły się w proch z prochu powstałeś i w proch się obrócisz więc kiedy my zmartwychwstanie my
zima nie straszna kiedy węgiel zakupiony a i wirusa nie chwycę gdyż jestem zaszczepiony a co tam zimy one nie takie co były drewna sobie do kupiężeby kominy dymiły jakąś panią znajdę w te że samotności gdyż do tanga trza dwojga jak również do miłości a kiedy na dworze zobaczę białe przebiśniegi znak iż zima odeszła co w roztopach rzek biegi
na Boga i znów będzie piłPanie Boże dodaj mi sił gdyż te Okocimy w głowę mu wchodzą co nas nie pogodzą a i nosem będzie rył do obiadku cztery kielichy do kolacyji tyle samo toż białe myszki będzie widzieć co tyle w gardło w lano co na śniadanie kac wielki co znów na kaca okocima cztery butelki roku trzydziestego pierwszego mój ty Wincenty
oto droga idź nią chociaż ma pełno zakrętów a jednak trzeba iść pod upadać na zdrowiu nie znaczy iż trzeba spocząć wyrwij się zatem kiedy zajdzie konieczność siła jest w tobie co uzdrawia a słabnie ten który traci przekonanie gdyż w nas właśnie jest ona co pozwala iść dalej tą drogą która przed tobą
piątek, 27 września 2024
nie kuś tyś od szatana co jako inwentarz dodana w dziewiątym przykazaniu co było na początku to ominięto nie pożądaj domu wołu żony bliźniego swojego a czemu by to w imię czego jam ci powiadam iż nie jesteś moim inwentarzem mą miłością życia i żadną farsą com usłyszał w Ewangelii świętego Jana iż człowiek nią jest czyli co że my to dwie fary i że ci którzy odeszli również nimi byli i co zostawili również co mógłbym rzec tak a i świat także
kto jest kto które jest bardziej przydatne czy ona a może te krowy przeto owa krowamleko daje a taka ograbia z majątku i serca nie wierz w miłość jełopie patrz jak ona się prowadzi co dumnie swą głową unosi co ruszając biodramina prawo i lewo tym chłopa zwodzi krowa 🐮 krasula łaciata na łące którą dojąc ino korzyści same co do takiej która swój nosek do góry zadziera wręcz przeciwnie ty jesteś tym do wydojenia
czwartek, 26 września 2024
takową łudeczką coby lub jachcik mały w mile morskie oby nie tutaj i jak najdalej przemierzyć krańce świat mieć naszą odyseję życie niesione w barwach dwa losy złączone w jedne na niebie krwawe kółeczkow nocy co droga mleczna w dzień złote słoneczko i ty ze mną bezpieczna czy rejs taki nam dany co drogi bochenek chleba choć nie i tak kochany nad głową kawałek nieba
pewien Anglik co przyjechał rozsławił Warszawę w takowe wyrazy iż owe miasto zwane w takiej nazwie jest naj brudniejszym miastem w Europie a był to wiek szesnasty co wtedy liczyła dwanaście tysięcy mieszkańców minęło jakieś paręnaście latek co przyjechał inny ale już nie Anglik i stwierdził że Warszawa to piękne miasto i bardzo prężne a działo to się za Zygmunta trzeciego Wazy a czemu to a temu iż wraz z nim zjechały się magnaty szlachta i tacy podobni co stawiali swoje przybytki tym miasto bardziej jeszcze piękniało a przy tym liczniejszym stawało się nie przynieście stolicy z Krakowa do Warszawy co przenieśli i jest do teraz po trzecim rozbiorze Polski
jakbym cobym takco teraz też średniowiecze o szóstej bije już dzwon toć innym spać nie daje ono ponieważ przyszedł człowiek z nocki i jest bardzo zmęczony a tu łubu dubu ktoś bije we dzwony ale to jeszcze nic co gorzej jak pies zawyje podeprzeć zapałką oczy a serce wali i bije a czemu to podeprzeć żeby snu nie przerwanego kiedy tak łubu dubu i wycie psa tego a czego tak wyje pewno pić nie dano lub kolacyje którego uwiązano
środa, 25 września 2024
takie kapselki z Pepsi butelki za kolarzy był Ryszard Szurkowski Szozda jak również Mytnik kreski dwie i nie za linię to ci była zabawa zwykłe kapselki a co za uciecha że wszystko grało że hej a teraz tyle w sklepach gadżetów i jeszcze im nie pasuje komórkę za trzy tysiące acz oczywiście dziadek zasponsoruje
taki gazeciarz między wojenny chłopak nie ciemny gdyż umiał zarobić a teraz co a teraz dno co kieszonkowe więc niż sto gdzie te chłopaki co boso biegały a buty który mieli oczkiem w głowie były gdyż ino do kościoła lub na balety jakie żeby przy dziewczynie dobrze wyglądać but był szczędzony ponieważ zarobiony a choćby tak jak dawny gazeciarz
był dawien taki przypadek co nie wie twój dziadek co w Anglii to się przydarzyłoza krula Jerzego było o kobiecie co króliki rodziła aż ich szesnaście poroniła gdyż każdy płód martwy był co poszło w dziwy u lekarza zwała się Mary co kanty w tym były gdyż owy posłannik martwe króli jej przynosił które co by w zarażania i tym jeszcze cud większy iż tak nie stało się a wyjaśnienie jest takie co do tych porodówgdyż ona wkłada je sobie tam gdzie miejsce na łożysko
jeden grosz nie wyrzucony który do kieszeni jest włożony mając szczęście on tobie się pomnoży powiadają iż pieniądze leżą na ulicach więc schyla się częściej zatem patrz gdzie co leży jeden grosik złoty kłosik dwa grosiki pomnożone kłosiki dodając ich znacznie więcej jeden grosz które możesz nie mieć przez czyjąś złośliwość brak nowszy nie zrobisz żadnych zakupów
chciałabym niczym Wenus stąd takowa przymiarka pozować a jakże być muzą com tego jestem warta .przeto urodą nie grzeszę powabu we mnie dosyć a i w miłostki chętna takowa kobieta namiętna ręce mam oczywiście również z oczów mi patrzy biała jak marmur nie jestem co przy mnie niech się z łajdaczy gdyż Wenus jak to Wenus urodzaju płodu jak w polach tak i w łożu jak najbardziej do przód
ważne co się dzieje co nie w taki sposoby iż ludzi woda zaleje w zaniedbania w latach jeden drugiego bodziebodząc wypomina że kobieta niesie dziecko a czyja to jest wina z gór woda zeszła który raz powtórzona a to nie trzeba gadają i zrywa się wału korona a tam w Raciborzu co miasto uratowane a znacznie wyżej gdzieś przepadło które zalane
wtorek, 24 września 2024
wystarczy że mnie przytulisz a jakby dziesięć ich miała żebyś mi starczył na dłużej i abym bardziej kochała bo kiedy chwilą odejdziesz to tak jakby wieczność cała przytul mnie jeszcze raz drugi i trzeci bym nie przestała dni mało żeś mieli przydarzy się nam rok drugi co później trzeci i czwarty i piąty również nie długi bo kiedy razem ku sobie jakby jedno mgnienie przytulaj ile chcesz by spełnić moje życzenie
komórkowcy tak to my co gapimy się i trujemy zaśmiecając swe umysły w wirtualnym świecie żyjemy co by przenieść w te zdarzenia i tym mając za królika lub lisi ogon za którym pies gończy pomyka komórkowcy tak na co dzień co ścieżek ni drug nie widzimy gdyż żyjemy wirtualnym świecie co nie wiem iż również kogoś krzywdzimy
tak po lianie jak to widać bo amazonka przeto a one wszystko potrafią być kobietą być kobietą gdyż mężczyźniw salsesony tego co jest z brodą stają wszyscy murem co nam w niczym nie pomogą być kobietą być kobietą co do tary rzeka jest trzeba wyszorować tego listka co go noszę i Bogu po dziękować za to że być kobietą być kobietą
pierwsi drabina ci od białego co było ich tylu co Bałwochwalców przy ołtarzu Eliasza co za nim pójdą ich słudzy co mają purpurowe na głowach niczym Indory i podobno liczba takowych jest przybliżona a za tymi dwoma wymienionymi co na czarno są ubrani takowe wrony czarne które paskudzą pola a jest ich bardzo wielu co nie sposób zliczyć więc oto ta myśl mnie nachodzi czy drabina ta wytrzyma która łączy niebiosa z ziemią tak toż co do reszty czy oni też tam wejdą
poniedziałek, 23 września 2024
Ja se polece do Pensylwanii tam gdzie polonijna Częstochowa do moich braci co pouciekali odkąd byli ich pradziadowie od czasów Kazimierza Wielkiego co mi tam Polaczki a może i Tramp rozmyśli się co do swojej decyzji i też tam przyjdzie przeto jego pochodzenie jest polskie może co jak co zobaczę świeczniki siedmioramienne i Chanuka jakoba taka będzie a co by to jaki to rozgonił znajdzie się taki z gaśnica Braun i to wszystko wykurzy i aż mnie świerzbi że co by se za to swojego ryja umoczyć
Bóg wszystko wie i widzi więc po co ta spowiedź skoro jest tak strzeżcie się złotych szat gdyż to od nich wyszło żebyście byli bardziej przejrzyści na to co chcecie uczynić owa spowiedź nie od Boga a jest od człowieka a skąd szatan czy takie jest piekło jakoby sobie Dante wymyślił po którym oprowadza Wirgiliusz a czemu ja to i czymże aż tak żeby mnie czarty smażyli i jeśli ja jestem aż tak podły to niech za te moje podłości z nieba Serafiny zejdą z rozżarzonym i węglami co mój język wulgarny za milknie na zawsze
paciorki w różańcua ile ich jest kto tego nie wie ten pies my rośli i zdrowi choćby nas krobi choćby nas krobi a co na to żony żeś pomylony raczej nie myślą tak bom my rycerze Chrystusa żołnierze jak trzeba to głową w piach modlitwa przeto jest najważniejsza naszą kromką chleba co dnia my rośli i zdrowi choćby nas krobi co rycerska sprawa ta
paciorki w różańcua ile ich jest kto tego nie wie ten pies my rośli i zdrowi choćby nas krobi choćby nas krobi a co na to żony żeś pomylony raczej nie myślą tak bom my rycerze Chrystusa żołnierze jak trzeba to głową w piach modlitwa przeto jest najważniejsza naszą kromką chleba co dnia my rośli i zdrowi choćby nas krobi co rycerska sprawa ta
niedziela, 22 września 2024
ten który myśli pierwszy no tak czasem trzeba być nim czyli Prometeuszem który oszukał Zeusa z tym że bykiem dzieląc ów byka między mężczyznami a Zeusem mit mitem a życie jest życiem na górze Olimp tylko wiatr wiejewięc weź swój los w swoje własne ręce i nie nastawiaj drugiego policzka kiedy to nie jest konieczne
Danusia rzecze Zbyś mój na wale we wory ładuje co ze wschodu wcale oni tylko jęcząiż źle im się dzieje trza by im pomocy a łach nie skruszeje zimny to lach i cwany pan oni to mają wszystkiego ponad stan oto co mamy wielką wodę z gór a jako w przykłady Polak za wzór bo kiedy takowe stany się dzieją Polak łączy sięwięc miasta ocaleją
dobra katoliczka ze mnie sobie leże jest przyjemnie impreza się udała stówę żem na tacę dała dla powodzian składkę głoszą a o swoje też coś proszą w Kłodzku byłam zobaczyłamkościółek bez srebrnych dzwonów co one nie tuna Wawelu w tradycję takową co miał chronić to nie uchronił i ja jak widać w chodnik głową
Michał Anioł co on sobie myślał iż ja co że jestem tylko piękny kto potrafi spojrzeć w duszę tam ci jestem a na zewnątrz co widać to sama szpetota złożyć ino ręce na to wszystko i do moich bogów się pomodlić którzy w koloseum byli wraz z gladiatorami co umierali dla czyjś rozrywek na arenie a jam ci jestem kobieto mężczyzna nie nagi gdyż jestem przybrany w piękne serce 💓 więc nie patrz mnie jako na nagiegobo to tylko jest ludzka powłoka
sobota, 21 września 2024
kaźmierz ty widział to partyja trzy zgrzewki wody przywiozła dla powodzian i jeszcze coś tam ino brać szybko bo nasze przepadnie na trzy razy NIE kaźmierz choćby w zaparte i co swoje to bierzmy coś ty ty oczadział ja swojego pilnuje gdyż tu mnie szaborowniki wlezą co więcej stracę niż bym miał zyskać
królowa Sforza co niedźwiedzia widziała spadnąwszy z konia poroniła co niedźwiedź był z Litwy i ze skrzyni wypuszczony przez psy goniony ze stu poranił a chłopy z oszczepami co zwierzę w popłochy tym wielka bestia we zwady ze Sforzą co syn Zygmunta świata nie zobaczył a to wszystko zdarzyło się przy rzece Wiśle
Hej dziewczęta z warkoczem czemu to w życie naguśki całkiem sobie tak stoicie żyto w kłosie złote a z nieba żar leje czy to sen jaki zaraz oczadzieje długie warkocze macie która do wybrania i na tę nockę ze mną co by do przespania Hej dziewczyny blade i zupełnie nagie taki sen źle życzy gdyż nie jawą w pryczy
to ci dopiero coś proca i byłeś gość gumki z dętki od roweru lub od słoika a z buta języka pewno wieciekowboje indianery a i łuki się robiło kawał kija giętkiego i sznurka białego takowego który był do presy bandy się porobiły co strzelały chłopcy do siebie i co cud to był jaki że nikt nikomu jakoby oka nie wybił i w te tematy aż teraz chce się krzyczeć gdzie te chłopaki ach gdzie a co do Ewy Demarczyk no właśnie
rzecze pani od łysiczki co rzeźbiony ale mały mój Davinci ukochany on to miał o rany w jego ręce mąż mnie pchną co kazał malować no i w łożu w tę i w tą musiał się prostować konkubent ja konkubina razem była z nas drużyna ile trwało tyle i ile czas namalowania jako ja dama z łasiczką takowego obrazu
to nie trutni czas raz dwa raz dwa raz Cora też tak wyśpiewała co w Mannamie przodowała raz dwa raz dwa raz lecą pszczoły w łąki w kwiaty co tam pyłek jest bogaty miodu czas stoją ule wielkopolskie piętrowe domki objętością swoją wąskie gdzie rzepaku aż pod las jesień przyjdzie i spadziowy ciemny miodzik toć gotowy zabrać pszczółką cukru dać
piątek, 20 września 2024
czy od Mieszka kiedy Polan czy takie plemię było a ziemię którą posiadał wielkopolska i małopolska ino czy od chrztu co dokument lichy słabo odczytany o który kłócą się dotąd historycy co kościoła żadnego lat trzydzieści później temu za Bolesława Chrobrego zęby temu wybijano co nie przyjął nowej wiary
i czapla zawisła w okrutny sposób nie ptasia a dwunożna człowiecza wychłostany kołem łamany a jako nieboszczyk ponownie powieszony co ekskomunika za nieboszczyka arcybiskup gnieźnieński nałożył Kondrat Mazowieckitakowy był co krzyżaków sprowadził a wiek to dwunasty którego Jan Długosz opisał słuchawszy małżonki co starsza od niego takiego mordu haniebnego dokonał
patrz w stronę wieży gdzie srebrne dzwony a będziesz błogosławiony od dawien dawno tradycyja zachowana błogosławion tyś co pieje kur z rana wisła płynie co wałem nie ogrodzona umarł dawno król przepadła korona a Wawel wciąż stoi z relikwią Stanisława i ważna to sprawa najdroższa to sprawa i czemu służą srebrne te dzwony a i na wieży mariackiej niech będzie błogosławiony
ping pong agrestoje wypijemy we troje my do ciebie z wizytą szykuj ogórki kiszone przez Judasza coś żeś lukał co ja żem już dwa razy pukał goździków przeto nie mamy a my też nie kuriery dawaj dawaj po kielichu że chcesz spać będziemy na strychu lub w piwnicy jak te szczury gdzie ciepełko między rury władza władzą ja gównami a kolega rakietami których drony nie znajdą
wstaję i co widzę to samo Rejem zowie się i jestem samoukiem co piszę piękną polszczyzną brawo brawo za tradycje za krucyfiksy na prawo i lewo co teraz z tą mąstrancjią po tychże wałach biega tym bardziej co kiedyś wymodlone dwa miesiące temu to przyszło w postaci powodzi obudzę Długosza może on to wszystko lepiej opisze ode mnie sześć wieku temu powódźco do tego to mały pikuś a i wałów nie było w których niczym z rynny tak szybko woda rozlewa się
czwartek, 19 września 2024
A spadajmy z tej wysepki wiosłuj wiosłuj jesteś krzepki długie mile są przed nami co poniesie nas z falami Robinsonie mój że drogi chen daleko w inne progi domek sobie postawimy tam gdzie nie ma ostrej zimy tutaj wszystko pozjadane a i drzewa wyrębanęalbatros nie przyleci co do gara i na kotlecik my nie. Mau ludzie z morza gdzie kamienne stoją w rzędzie w ciemny bezkres płyń że drogi jak się uda lepiej będzie
Czy to płachta na byka a gdzie znajdzie skurczybyka same to majtogaloty gdzie są chopy gdzie są chopy Danuta kiedyś wyśpiewa nie ma chłopów rację miała snują się zombi jakie co do młodzieżymamy takie jak ta mama wychowała co do szkoły prowadzała do WC co nie w nocniku za rączkę bo trzeba siku myśli sobie dziewczę gdzie takiego chopa z wietrzę po pięćdziesiątce to jest chłopco tak może non stop
na deptaku w Ciechocinku a gdzie również indziej też sznurki wejdą no i cisną pokrywając nie co mech jest wesoło chopy patrzą może jakiś nadźga się toż to same przyjemność oby nie z klamorem gdzieś stary dziad piach już gryzie ja żem wdowa a i ona w Ciechocinku na deptaku będę dobrze opalona pojechaliśmy na wakacje tam gdzie jest namiotów gąszcz trzeba zaliczać tych przed trzydziestką co sikawka to i wąż
cyganka ci prawdę powie w kulę patrzę i widzę młodą dziewczynę która cię poślubi ale nie z miłość linia twa papilarne jest krótka jakiś trzy lata przed tobą nie dłużej a i spotka cię choroba a twoja młoda żona podtruwać cię będzie urodzi syna czy to twój syn będzie tego ci nie powie przybytek twój przepuści na który ciłałeś przez całe życie Cyganka ci prawdę powie i tym że młode dziołchy nie są zdatne do tego by sobie rękawy zakasać aż po łokcie więc taki ożenek który uczyniszbędzie głupi co teraz odradzam tobie w tej wróżbie
środa, 18 września 2024
sierpa nie mam mnie zabrali tatowego co mnie dano domek stoi szabrowany matko że kochano życie toczy wielkie działa komu chwała temu chwała który mądry ten zrozumie to też zaradzić nie umie pospólstwo ciemna masa z wieprzowiny ta kiełbasa same świnie wszędy sąco jak muchy w łajno lgną przypełzała się kanalia takie te ów realia zaradzić czymże tak by wiadomo co i jak
daj daj daj wy chamy jedne ludzie domy potracili a wy daj daj żebraki świnie na nic tu modlitwy kiedy takie straty wszyscy jesteśmy równi a wy co złote szaty czy ten co po wodzie chodził takowe nosił lub który przednim który chrzcił w rzece Jordan którego głowa na tacy w podarunku on również takowych nie miał klery sępy precz mi z oczów
kulig nie z kopyta wszędzie bielusieńko traktor ciągnie sanie więc hop trzeba na nie szyby malowane szadź na gałęzi to ci były zimy co mrozem straszyły acz pomimo tego na głowę wełniane a i szaliki wokoło szyi opasane nosy czerwone niczym marchewki jednak kulig był choć związek radziecki wolna Europa w eterze jeziorański z tego co już było tylko anioł pański
dwadzieścia gram w górę tam nie mając skrzydeł poniesie z powłoki wyjdzie czego nie zobaczysz i kto to wszystko wymyślił ja puki żyje tyle jest we mnie co przezroczysty nie jestem a kto we mnie patrzy niech o tym pomyśli iż jestem tylko człowiekiem który to już nad chmury wzgórz co światło wyżej prowadzi tyle jest gwiazd przemów chociaż raz żebym wiedział iż jesteś
wtorek, 17 września 2024
Orężadkę może trawkę po której odlecimy wszystkie trzy jak tutaj siedzimy co tam soczek coś w usteczka bardziej fajniejszego ze śmietanka nie giętkiego raz się żyje raz umiera więc od kościółka z daleko bo kiedy tam wejdziemy kazanie nas czeka i z ambony my trzy żony to i owo usłyszymy a jak trzeba no to trzeba więc na boki chodzimy
nieść tyle ile trzeba nie dokładając sobie niestety tak się nie da rozpatrywać nie ma nad czym kolejny dzień zaliczyć zobaczyć światłość dnia istotą jest życia mieć oddech który nie boli czy jest coś co nie boli na imię jak się zwie chcę dotknąć by poczuć to by nie bolało już mnie w pesymizm takowy popadać jakbym w straty szedł żyć kolorowo na przekór com tylko w istocie człek
ja kangurek służę pani co jak co nie jesteśmy sami paparazzi ma nas na oku a pani łapki w kroku co woreczek to woreczek jam kangurek nie człowieczek niech więc pani indziej miesza co stwardnieje to pociesza acz odwaga pani wielka co schowana tu butelka ino kocyk rozłożymy i se pani po świni w łebek pójdzie tu i tam bo mam że szacun do takich dam kangureczek acz ochoczy nawet choćby bez tych kocy
toalet z francuskiego a takowa rolka do czego gdyż w Chinach papirus już był na którym pisano same mądre słowa a w Londynie co w Londynie rzeka Tamiza płynie w którą dwieście lat temubodajże fekalia a jakże mam że rolkę na miednicę co nią wytrze ile chwyce nie żałować gdyż tego nie byłokiedy w PRL -lu się rządziło
poniedziałek, 16 września 2024
czy widzie to co ja widzę te mszę a komu są one potrzebne czy to jest nowela Bolesława Prusa faraon acz to życie prawdziwe tylko brakuje zaćmienia słońca oni kapłani swoje wyrocznie mieli rozpruwali zwierzęta by ziścić i przepowiednia nawet ci najmądrzejsinabierali się na ich brednie ale cóż jak religia to religia
można rzec zachód piękny bez modlitwy żadnej paciorki w różańcu czemu to przecież w niczym nie zgrzeszył czymże przeto proste wiodę a i w kłótnie żadne żyć z sąsiedztwem zgodnie acz oczywiście zaradnie choćby myśli co kudłate i w te serce Kołaczące taki widok mnie należy widzieć krwiste dzisiaj słońce
mości pannacałkiem zdrowa czy wierności ów dochowa temu co tak patrzy w niego kiedy nie tak blisko jego on tam w świecie chociaż drogi w jałowizmę nie chcą nogi lepiej portrecik do szufladki i założyć wabiące szmatki poszczuć tuposzczuć tam by w kompanije młody pan młody samczyk do łóżeczka kiedy zdjęta z bioder kiecka
jego miedza już zalana jedynka z przodu cztery zera od rządu taka suma obiecana chociaż stała tam rudera dom to dom uzbrojony który prąd i światło ma wody dosyć z tamtej strony gdzie czeska granica płynie płynie oj nie płynie ona przecież wszystko rwie o dwudziestej bez orędzia bo pan Duda bawił się może kaca ma wielkiego i tak odliczanka od Wołoszańskiego ile jemu to zostało mniej niż roczek zabolało
jeden dom a niech tam dwa brazylijski serial trwa całe miasto porwie wnet Wrocław w Niemczech w głębi chet Breslał a no Breslał im i Niemiecki będzie hymn haj li haj lo haj La haj li haj lo haj La pociąg złoty gdzieś z pod ziemi co wy ujawni sztaby z ciemni wielka woda to wy płucze czy to Duda może Ducze na dożynkach w tan
niedziela, 15 września 2024
ile razy ominąć ileż trzeba skręcić żeby wyszło na lepszego co gorsze odeszło na dobre jakież wyrzeczenia które czymże zastąpić com bym nie w zwątpieniaaby do reszty nie zwątpić we wszystkim czy da się radę co góry nie prze skoczę ominąć tą że górę złamane dwa że grosze jak tu z pozytywem i jeden uśmiech do tego przecież udawać nie można iż się nie stało nic złego
sobota, 14 września 2024
Rano wstałam jeść dostałam mama mówi jak ktoś cię poślubi może będzie lepiej wezmę dziada będzie biadai nie zniosę więc wy proszę kawka dobra mama szczodra choć po łokcie na paznokcie da zawsze a do szkoły kocopoły i tak religie a więc żygne miotła parzy mnie na plaży dzisiaj słota więc błota na wsi mówią że chodzą w gumowcachwięc pojadę do babcinie trzeba kapci
mnie to nie razi pora jak pora przeto każda urok ma żółty jesienny liść zawsze opaść musi taki jest cykl roku i dnia ławeczki w parku a tyś sama parasol niesieszi szary dzień szkoda miłość dotyku każdego zatem następnym razem zabierz mnie z sobą liść przybędzie co w parku dywan piękniejszy niż perski i kolor w nim żywego życia których zielonych kres
poszedłem w las a tu nic grzyby gdzieś pod liście hyc muchomora ani wcale gorzkie żale gorzkiej żale kiedy dziesięć deszczy przyjdziemoże jakiś grzyb 🍄 wyjdzie przyszły deszcze rwące rzeki nie na grzyby te człowieki piasek we worki sypią ci najgorzej co biedę klipią domek porwie rwąca rzeka czemu biedny boś kaleka melioracji by tu trzeba a im z dachów widok nieba Czesi nas zalewają swoje robią dobrze mają zamiast kłótni w polityce chwyć że szpadla ja też chwyce i w zapędy melioracje choćbym stracić miał wakacje
piątek, 13 września 2024
przodem com nie rąkwypadało by tak w sercu w głowie wsio pomieścić co jest ważne zważyć streścić dzień jak dzień oby dobry na wredotę nie za szczodry poprzestawiać poprzesuwaćbólu w krzyżu nie odczuwaćlata lecą nic to Basiu Michał rzecze nie w Podlasiu i ja rzecze w te że mowy głowa do góry bądź że zdrowy
przodem com nie rak wypadało by tak w sercu w głowie wsio pomieścić co jest ważne zważyć streścić dzień jak dzień oby dobry na wredotę nie za szczodry poprzestawiać poprzesuwaćbólu w krzyżu nie odczuwaćlata lecą nic to Basiu Michał rzecze nie w Podlasiu i ja rzecze w te że mowy głowa do góry bądź że zdrowy
troska o ciebie dla mnie jest zbawienna darzę cię wielką miłością która nie z niebios a od mojego serca punktu zwrotnego niema jest tylko jeden mknąć tak mknąć wraz z tobą przez życie przyjęliśmy stery zatem myślę iż poradzimy sobie którymi kierujemy dobro wychodzi z naswięc motywujemy a co dziś jest piękne jutro będzie jeszcze piękniejsze
cóż im również się zbierze czas przeto ucieka rok w trzecią porę jest i nie ma człowiek gęgawy ach kochane co mają sprawy swoje niestety są zabijane a i inne pogłowie z czym to by porównać czemu człowiek jest taki iż z tych pięknych kluczy z nieba spadają ptaki wczoraj widziałem zachódkrwisty jak jucha z dzika on mówi że jego hobby co zwierzęcy świat znika
siedzę sobie z zakonnicą moje oczy tak mi świcą wagon pełen w około ścisk więc stąd mizgzakonnica toć kobieta co do kobiet mnie podnieta jak to chop co da radę więc czemu. habit w tę paradę pod nim pewno koronki ma cykonosze wszystko gra by to sprawdzić rękę swą w tymże ścisku ja pardom jeśli kwiknie i za mrużycosik będzie z tej podróży dojedziemy tam gdzie trzeba trza pięć minut daru z nieba
przodem com nie rak wypadało by tak w sercu w głowie wsio pomieścić co jest ważne zważyć streścić dzień jak dzień oby dobry na wredotę nie za szczodry poprzestawiać poprzesuwaćbólu w krzyżu nie odczuwaćlata lecą nic to Basiu Michał rzecze nie w Podlasiu i ja rzecze w te że mowy głowa do góry bądź że zdrowy
przodem com nie rąkwypadało by tak w sercu w głowie wsio pomieścić co jest ważne zważyć streścić dzień jak dzień oby dobry na wredotę nie za szczodry poprzestawiać poprzesuwaćbólu w krzyżu nie odczuwaćlata lecą nic to Basiu Michał rzecze nie w Podlasiu i ja rzecze w te że mowy głowa do góry bądź że zdrowy
czwartek, 12 września 2024
statua chce do Francji sto lat lub dłużej postała Nostradamus w przepowiedni trzęsienie ziemi Nev Jorku mocarstwo a gdzie ono przeto tyle już było Persowie Termopile gdzie się trzystu broniło wierze padły były dwie kto przewidział mądry wie przepowiednie trzy fatimskie zdechł pies 🐕 acz rzeczy świńskie
Boże drogi Boże drogi chciałbym mieć obydwie nogi mógłbym ćwiczyć na wuefie lub biegał po stepie Boże drogi Boże drogi ci co żrą te Hot dogi w tusze obrastają co cholesterol mają dwie takie narysowanezatem niech wielki cud się stanie u proszę co chodzi po wodzie by przemienił w tym powodziei ożywił je
idę sobie ano idę se z harmoszką i walizką graniem niczego nie u grałemchociaż tę harmonię miałem uszatkę na główce noszę którą o jałmużnę proszę w którą nic jeno kopa bom jam dziad i miernota poszłem w żebry w te talerzaa tam ci oni żem ja zwierzę żebym się wyszurował szedł w roboty nie dziadowałna msza przyszoł na tacę rzucił to ich sposób bym się nawrócił a w nawroty wiecie sami wolę iść raczej z torbami
Moja piękna z portretu przejdźmy do konkretu fajnie umalowana oj dana dana twarz niby prosta ale za to ostra co nie co nie do widzęwięc nie wy brzydzęnocą ostro było stwardniało więc ruszyło i żeby nie było gorzej to jeszcze raz może na niebie poszarzało a ja kocham twe ciało oblicze masz wymowne które mi wiele powie
Dawaj dziada za uszy co by walizkę tak może na Toruń ruszy gdzie kruk czarny swojak brat a co w niej napchane pewno nie prasowane a kto jemu krawat poprawimoże Serb jaki na wstążkę gdyż stamtąd krawatowanie gdzie Ferdynanda ubitoa bujaj się po tych polach po pas przez wysokie żyto co dziada jednego mniej ubędzie a i przybędzie ponieważ dziad dziadem zastąpi i tyle z tego będzie
jam chop jednak szczęśliwy chop chociaż bieda aż piszczy bara bara non stop ktoś rzecze tak ważne że w gaciach ptaka na głowie baranina której w gębie nima co najlepsze baba w ta zimawięc czopalleluja alleluja com jest ze mnie kawał zbója na msza idę z baraniną cobym czopem pod pierzyną wolał cały rok
środa, 11 września 2024
czyli co mam się bać niczym osikowe drzewko bez powodu żadnego co z nieba dane wrogie dniem każdym omastą mojego żywota twarda kromka chleba na której zęby połamane co miałem wielkie szczęściesmarując margaryną kupione pieczywo w piątek najsmaczniejsze było w poniedziałek jeszcze przed otwarciem sklepów
niech się darzyoby mieli a przy tym adaptowali jakiś żłobek założyli i szczęśliwie długo żyli co nie można ależ można przeto sprawa to pobożna odpuszczenie również będzie głucho wszędzie cicho wszędzie nic nie będzie niech gdzie msze niczym nie pachnie wtedy dobry pleban zaśniew te przewroty które w kraju w dobrym raju w dobrym raju
jedzie pociąg do Częstochowy więc pielgrzymy będę z głowy banialuki i namioty ten z serialu Bednarski na kłopoty jedzie pociąg west zapchany w którym siedzą same pany a na głowach purpurowe w vipie chopy zdrowe ich szef cały za granicą w biednych krajach z kazanicą złoty tron na kółkach pchają chodź nie kaleka popychają pędzi pociąg dymek puszcza oto słowa w moje usta a do zadu z tymże wszystkim co jest faktem oczywistym
wtorek, 10 września 2024
acz ta pani czemu taka iż tak leci na chłopka no i chojnie obdarzona że gryfnie cycata szlafrok biały żeby nocą chwycić można chłopską mocą a co ściśnie to dociśnie że na torcie będą wiśnie co w trzydziestą szóstą niedzielę zaiste będzie ślub w kościeleraczej przed narodzinami żeby nie bękart tejże pani
jedzie chłopek na traktorze kto to jest wie kto może gdyż ja nie znam tego pana i gdzie ta droga pokazana już po dachach nie latają za to takie cuda mają jeno przypiąć rzędy sań a na saniach tyle pań coby wszystkim im starczyło żeby się upolityczniło imbitra nie w zastępstwa oj panowie więcej męstwa ja się nie da to popychamy a i sztuczny śnieg też mamy
takowe schody a dokąd one a co by to jako nie pomylone parasole nie w mszę niedzielne na Piłsudskiego ucałuj kamienne kto to postawił kto kogo zbawił i tym ósmy cud świata sprawił a i palma na rondzie Dee Gola co nie przesadzą daleko w pola miało być Bum kultury stoi także to świat iż sami swoi tatowy sierp oj by się przydał żeby jeden drugiego w rzeczy nie wykiwał
nie kłopoczmy się teraz kłopoty zostawmy na potem .których można uniknąć przez anielski dotyk anioł kiedy z tobą acz nie rozkazuje on serce twe gdzie indziej skieruje Skrzydła dwa oj tak a ty jesteś ptak 🐦 co nieboskłon twój gdzie okiem nie sięgniesz miś mała dziewczynka śmieszna mała minka panna dziś dorosła oby nie chłopa osła pamiętnik zapisany ława dawno zimna ty nie piegowata dzisiaj jesteś inna rzutem na taśmę w tę życiową zaćmę pięć księżyców potem głupio stracisz cnotę
poniedziałek, 9 września 2024
weź stery w ręce nie popadaj w grymasy z obrazu nie zejdzie aby ucałować przestań śnić dawno przecież dorosłeś co masz nazwać nazwij po imieniu a wyjdzie na dobre piaskownica nie była wczoraj w której małe stópkizamki z piasku ich już dawno nie ma wstał nowy dzień który zapowiada się dobrze czy wszystko trzeba naprawiać choćby to co nie jest do naprawienia
niedziela, 1 września 2024
Jesteś jak łabądź zawsze piękna com jestem rad acz nie to mnie u racza ino co inne serca twego kwiat dzień piękniejszy chociaż deszczem siecze a uśmiech twój chmury rozgania który dla od ciebie w większe miłowania łabędź biały jak serce 💓 i dusza które miewasz w posiadaniu toć resztę życia darzyć z tobą w takowym że kochaniu
Koniku mój kochany to nie są już ułany dziewczynka cię pogłaszcze od zawsze ta sama co kiedyś była a część rodziny pomarła kochanie uwierzyła i blizna się zagoiła co mama nosiła teraz nosi ona swoje dziecię szczęśliwa może i żona a co pod wszystkim się kryje zgoła takowe zasady przedtem za nią w czyny co teraz sama w obawy
Subskrybuj:
Posty (Atom)