niedziela, 1 września 2024
Koniku mój kochany to nie są już ułany dziewczynka cię pogłaszcze od zawsze ta sama co kiedyś była a część rodziny pomarła kochanie uwierzyła i blizna się zagoiła co mama nosiła teraz nosi ona swoje dziecię szczęśliwa może i żona a co pod wszystkim się kryje zgoła takowe zasady przedtem za nią w czyny co teraz sama w obawy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ