poniedziałek, 24 kwietnia 2023

ptaki szybują wysoko
wiatr nie rozpieszcza dziś
deszczyk troszeczkę pokropił
chmury pognały gdzieś


uśmiech radości promienny
łąkę kwiatami pachnącą
łączę wraz z tobą
weselej będzie mnie

ciepło w sercu gorące
zachód miłego słońca
pole złotych łanów
chcę ujrzeć z tobą


księżyca uśmiech nocą
Gałczyńskiego kółko ze złota
śpiew wesołych żab
Lilie po stawie płynące

ciepło oczu stęsknionych
miejsce w sercu dla ciebie
śmiech czysty perlisty
miłość to ja i ty
najpierw rozważ
gdyż wydrążonego czynu nie cofniesz
zanim coś powiesz
pomyśl dwa razy
widzisz człowieka
kolejnego chama
jakby mało tego było
nie nieokrzesanego
ludzie są różni
w naszej codzienności
zasrańcy nie zasrańcy
po prostu wrzody na naszej
za przeproszeniem
na której boleśnie trzeba usiąść
rzeczywistość
taką, jaką widzisz
z takową pogodzić się
tyś nie Chaplin
który z globem zatańczył
prosty człowiek
na ulicy
nikt na niego nie krzyczy
nie Wrocław nie jedzie tramwaj
przepraszam
gdzie jest opera
kiedy grają skrzypka na dachu
gdybym był bogaty dejdel didel dejdel
marzenia ściętej głowy
jestem rogaczem
ono znów poszła w tan
do tanga trzeba dwojga
wszyscy święci imprezę zamknijcie
gdyż pije oranżadę
ponieważ jestem abstynentem
szalem, szalem
gorzelnia jechało
ale już nie będę
ale już nie będę
bo żyć mi się zachciało
szalałem, szalałem
i was nie cyganie
że gdybym bogaty
że gdybym bogaty
żar bym co nie tanie
dejdel didel dejdel ....
pałac Saski odbudujemy
ten wysoki od kultury zburzymy
Odrę przeryjemy
co jest po stronie naszej
zbudujemy nowy dom
śpiewali kiedyś tak
chociaż był marsz śmierci
Warszawy nie trafił szlag
żonkile ku pamięci
Czesław Miłosz z grobu wstał
który widział więc napisał
jak wtedy było to
ja, żem Polak
to też dumny
z dumą się nie unoszę
a kiedy przyjdą podpalić mój dom
zabiję jak psa
kiedy już o tym mowa
czy rasa aryjska istniała
co na to Je fat syn Noego
a Turów niech zamkną pierw swoje
Lubię to!
Komentarz
Wyślij