prosty człowiek
na ulicy
nikt na niego nie krzyczy
nie Wrocław nie jedzie tramwaj
gdzie jest opera
kiedy grają skrzypka na dachu
gdybym był bogaty dejdel didel dejdel
marzenia ściętej głowy
jestem rogaczem
ono znów poszła w tan
do tanga trzeba dwojga
wszyscy święci imprezę zamknijcie
gdyż pije oranżadę
ponieważ jestem abstynentem
szalem, szalem
gorzelnia jechało
ale już nie będę
ale już nie będę
bo żyć mi się zachciało
szalałem, szalałem
i was nie cyganie
że gdybym bogaty
że gdybym bogaty
żar bym co nie tanie
dejdel didel dejdel ....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ