wtorek, 11 kwietnia 2023
już skowronek wysoko
wiśnie pąki puszczają
narcyzy żółte kwitną
wiosna prezenty rozdaje
chmurka gdzieś goni sobie
sarenka zielone skubie
wrony w pobliżu kraczą
których bardzo nie lubię
oj czarne te ptaszyska
czemu tak z niesławione
i czemu gołąb biały
gałązki oliwnej nie przeniósł
temu, iż nie mam arki
pode mną ląd jest stały
a temu, że tym ptakiem
jest anioł okazały
kiedy swą postać przybierze
wtedy będę w niebie
na razie oszczędź życie
kiedy najgorsze przyjdzie
Wszystkie reakcje:
złote czasy gdzież one
czy na dniach przyjdą
nadzieja umiera ostatnia
obym nie umarł przed nią
gdy Bóg przychodził
czułem jego obecność
iż jest przy mnie
do tego nieba
do tychże aniołów
nie zapraszał jeszcze
żadna nie pobożność mnie z nim nie skłóci
amen
kto ma tę potrzebę ten się nawróci
i będzie zapisane
Subskrybuj:
Posty (Atom)