sobota, 1 kwietnia 2023







pewno zapomnisz mnie
gdyż przecież posiadam nie wiele
kiedy te dzwony zadzwonią
dzwonić będą nie dla nas
może Bóg tego chce
byśmy rozeszli się
ponieważ z tą moją biedą
jest mi do twarzy
nie przytulisz mnie
raczej tego nie zrobisz
odjedziesz tym BMW
którego on ma
daj Bóg niech uszczęśliwi
możność z miłością pogodzi
w twoje drzwi pukać nie będę
nigdy natrętem złym

miałem piękny sen jego zastrzeli
ja nadal żyje
Z mostu pod pomnik Lincolna
sen o dobrej Ameryce
żadnego rasizmu śnił o tolerancji
nie doczekał dlaczego przecież wiecie
swój może doczekam
to są mrzonki, a choćby
zawsze nadzieję mieć trzeba
nadzieja jest dla tychże głupców
ktoś tak powiedział
otóż nie
bo kiedy umrze ostatnia
dotąd żyć będę  












mówiła mi zawsze matka
wiesz, co masz robić mój synu
teraz gada nie do rzeczy
ponieważ ma demencję
a może ja jestem nie do rzeczy
zatem muszę coś z sobą
zrobić
życie jest piękne jak również świat
odrzucam tysiące powodów
tylko po to, by się nie zabić
może kolejnej wiosny doczekam
daj dobry Boże to zdrowie
pewnego dnia w polu słoneczniki ponownie zakwitną
I Van Gogh jak żywy będzie
ze złotymi kapeluszami
z tego dzbana wyjdą
by lśnić w słońcu
Wszystkie reakcje:






zekanie
ach to czekanie
więcej niż te pięć minut
to przecież wieki całe

wiesz, co warto na ciebie czekać
więc powiedz mi co o tym myślisz

może fajtłapa jest ze mnie
jeśli tak to masz to prawo
tak sobie o mnie myśleć

przecież to ty jesteś tą kobietą
a zatem pasjansy układasz
czy to kier
i czy to jestem ja