Oszukam
orzeł krąży
nad ukochaną polską
nie jestem bezdomny
mam swój kraj
i skrawek należący
do mnie
obawy różne w moim sercu
wszak władać życiem
łupać czasem
koić rany
tracąc miłość
nie jest takie proste
kto traci ten wie
zapaść bym chciał
ale słodkości są inne
że jedna z tysiąca
serce wiedziało
poszukam bliźniaczej
oszukam
ZDJĘCIE
jedynie zdjęcie
w którym młodość
trupem położona
znikłem
nie ma mnie
czy to ja
w lustrze
osądziłem siebie
sam
więc proszę
nie sądzie
naprawić
porwać fotkę
przecież jest
w mojej głowie
czasy inne
i ja inny
surowo oceniający
na rękach
linie pupilarne
źle wywróżone
OTWARTĄ KSIĘGĄ
fałsz
wariografy
wariują
przestępczość rośnie
szalenica
nie naprawisz
resocjalizacja
dobre sobie
to tak
jakby na wyłączność
podarować diabłu świętość
sąd na ziemi
również przed Bogiem
a dusza jedna
brud za paznokciami
każdy nosi
choćbyś nie wiem
jakbyś szurał
zawsze będzie
przed kobietą staniesz
kłamiesz
na razie popłaca
czyżby ślepą była
jesteś otwartą księgą
wystarczy mimika
gestykulacje
i jesteś rozbrojony