czy śpiewając była
szczęśliwa
powita w szpitalu
porzucona przez matkę
czy ktoś nie chciałby
nie mieć matki
i ojca z frontu powracającego
pod dachami Paryża
jej życie się stało nieznośne
tylko głos od Boga
z nędzy ją wyprowadził
przecież widziała
nierząd i z drogi
nie zeszła
a u ciebie
narzekania
Milordzie,
niech tobie zaśpiewa
może poczujesz się lepiej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ