środa, 1 lutego 2023

By nigdy



biały gołąb usiadł na twoim parapecie
i coś w swoim dziobku przyniósł dla ciebie
nie kopertę jakoś gałązkę pewno z mojej arki
zapraszam cię na nią
ludzie szydzili z niego, ale on czynił swoje
podobnie ja postąpię na nic ludzkie gadanie
odpłyniemy i będziemy wiedzieć dokąd
miłości moja, szczęście ty, żeś moje
po szczęścia naszego kres
po miłości tej
gdyż któreś z nas pierwszy umrze
jeśli ja nie opłakuj mnie
i nie zabija się przeze mnie
tylko nadal żyj
wspomnienia o mnie zagrzeb w popiele
by nie zabolało cię nigdy



a white dove sat on your windowsill
and brought something in his spout for you
not envelope somehow a twig sure from my ark
I invite you to it

people mocked him, but he did his thing
likewise I will do the talk of men to nothing
we will sail away and we will know where
my love, happiness you are mine

after our happiness
after this love
because one of us will die first
if i don't mourn for me

and it does not kill itself because of me
just keep on living
bury memories of me in ashes
that you will never be hurt
Brak dostępnego opisu zdjęcia.
Lubię to!
Komentarz
Udostępnij

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TU MOŻNA KOMENTOWAĆ