środa, 9 sierpnia 2023

ulewy i ulewy a lato ucieka i z małego potoku zrobi się rzeka jeno patrzyć jak będę łowił Milickie karpie w moim ogrodzie toż raz już płyneła w wielkiej powodzi a nurt był taki że cho cho i można było oj można było jak w Pawle i Gawle w mojej piwnicy ryby łowić a wieś opustoszała zupełnie cała żywego ducha nie było widać wraz z dobytkiem i z inwentarzem ludzi poniosło gdzieś a ja przeżyłem i wciąż byłem tak trwając na swoim w dzień dzień padało jak w biblinyn potopie ze czterdzieści dni choć było minęło ludzi nie nauczyło gdyż wciąż są tacy sami pani Dulsk więcej niż tysiące ze swoimi moralnościami

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TU MOŻNA KOMENTOWAĆ