w tych ciasnych butach
kazać mi iść
i żadnych na zmianę
słońce ciemnieje
księżyc gubi drogę
i jakby przycichło
niestety na chwilę
wpadł promyczek jeden
skąpi jak zawsze
darzyć nie darzy
bijąc po kieszeniach
to ci wredny
ja zaś durny
pomyślałem nie wdrążyłem
awers rewers
orzeł resztka
tę gorszą zobaczyłem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ