EFEKT MOTYLA / GABRIEL RADZIKOWSKI
czwartek, 23 marca 2023
ludzkie gadanie
języki kąsające
czyny sieczne
niegdyś szwed w złości pociął
Częstochowską
bój
się Boga
a ty uśmiechasz się tylko
dla człowieka jesteś wilkiem
górą lodową
ocieplijże klimat
wpuść siebie
patrz tam serce
które chce bić z twoim
czy to miłość
nie to nie jest ludzkie gadanie
to ty
takim się stać możesz
Lubię to!
Komentarz
Wyślij
policzone nam tyle
acz na pewno
przecież to ty rządzisz i dzielisz
które w twojej głowie
jest
tobą
serce zaś tylko pompą
to też skąd owa myśl
iż kocha się sercem
skoro co w głowie to w głowie
rodzi się człowiek
uczy się dojrzewa
ma swoje drzewo
i jak to jabłko
niestety .....
już po tobie
śmierć nigdy nie była piękna
choćbyś nie wiem jakbyś ja ubrał
Lubię to!
Komentarz
Wyślij
nic nie jest takie same
martwe zaś duszy nie ma
życie mnie nauczyło
iż jest coś do uproszenia
skała skałą będzie
podobno ją kropla rozkruszy
a ty kim jesteś
może nie masz tej duszy
a gdzież miłości szukać
jest głupio pytać wiatru
kiedy pieniądz rządzi
ja nie chcę takiego teatru
kukły i kukiełeczki
kto je pociąga za sznurki
o panie zmiłuj się
gdyż nie ma niestety powtórki
niedziela, 12 marca 2023
brak mężczyzny jego silnych rąk
że można zwariować
dziewczyno, czy nie myślisz tak
puk, puk halo jestem tutaj
tu i
wszędzie
mogę być w twojej głowie
na tę dzisiejszą pogodę jak znalazł
za przeproszeniem
auro, jest do kitu
nic to twój Michał
moja ty Basieńko
nie w stępie szerokim
tak blisko jest do twojego serca
jak twoje do mojego
Lubię to!
Komentarz
Wyślij
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj:
Posty (Atom)
#FeaturedPost1 h3 a:hover {color:#000!important;border-color:#000;} #FeaturedPost1 h3 {important;bor
czy ja znam ciebie zaś ty mnie lata długie czy starczą żeby poznać się jak zacząć i skończyć aby sens miało czy jeszcze jesteśmy ludźmi oby nie bolało bla bla wszystko pięknie fata morga czy ja znam panią a pan mnie proszę pana a sąsiedztwo z wilka tak na nas patrzy oj świat czy piękny kto komu wybaczy
chwilę odpocznę tylko oj ledwo co dysze roboty jeszcze tyle i jeszcze motyle w bałagan co nie miara miotła tańczy ze mną i grać będzie gitara a i w noc ciemną o ty moje serducho a ty zimna poducho nie dręcz już mnie więcej mną tylko pognieciona że w domu to w domuto cosik w dworzu jest więcej nie grosik poty wyleje moje a potem się dla niej ogolę oj jaki jam teraz dziad com pożar bym cię rad no i robota piekli a my sobie przyrzekliprzyrzeczenie dochować naszą miłość uszanować no i znowu z ów miotłą krakowiaka
gdzież mi do reszty za którą nie nadążam ino tył widzę za którym podążam paprochy we mnie oto co mam chociaż dobrym w sercu a mówią że chamgdyż który ma przeto ono panem jest a co nie mając nic w usługach pies co nie szczekać acz nie pozwolone a kiedy sypnie groszem musztardą po obiedzie
blask moim dniom nadała żeś kiedy słońce wzeszło nie wiem czy wczoraj może miesiąc temu a i jeszcze dawniej z kalendarza z grubszego na hudszy i będziemy wciaż chociaż świata nie zmienimy swoim trwaniu w tejże przemianie co wybudują i to po sobie zniszczą ja nie chciałbym tego wiedzieć nie w moim pokoleniu