Stracenia
ileż straceń w życiu
na palcach nie policzę '
pełną parą uszły
wraz z nim moje oblicze
kim jestem
słuszne pytanie
które zadaję sobie
mądrzejszy
czy też głupszy
niebo nie odpowie
ślimacze dni ubyły
w sakwie skarb
pomniejszony
piachem i wiatrem
powiało
tylko od której strony
w marszu miłość
zbłąkana
razem łatwiej było
z którą nie zrozumienie
trwało i się skończyło
autorgabriel12
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ