Niech śpią
nie budź Bogów
którzy śpią
budząc również
demony wskrzesisz
stoczą walkę
między sobą
fakt oczywisty
jesteś zanętą
na demona
wylazło kopytne
grzech twój
srebrnikiem jednym
większość
wór
tysiące srebrników
Judasz nie miał
tyle
zaiste skarbnikiem
był
toś wartość
wszak liczniejsza
ręce zatarł czart
x x x
w puszcze
nadzieja
otwórz
ujrzysz
rozjaśni serce
mityczny Bóg
pomylił się
karząc pandorą
człowieka
przyjaźń prawdziwa
będzie policzona
od Boga prawdziwego
ważniejsza
niż miłość
bezcennym kruszcem
x x x
spłoszysz demony
kruki i wrony
z wisielczych drzew
zabierając czerń
na moment ucichnie
powrócą w pokaźnej
sile
ale to ty
żywisz je
stąd mają moc
oczyść głowę i serce
z lasu wyjdź
którzy śpią
budząc również
demony wskrzesisz
stoczą walkę
między sobą
fakt oczywisty
jesteś zanętą
na demona
wylazło kopytne
grzech twój
srebrnikiem jednym
większość
wór
tysiące srebrników
Judasz nie miał
tyle
zaiste skarbnikiem
był
toś wartość
wszak liczniejsza
ręce zatarł czart
x x x
w puszcze
nadzieja
otwórz
ujrzysz
rozjaśni serce
mityczny Bóg
pomylił się
karząc pandorą
człowieka
przyjaźń prawdziwa
będzie policzona
od Boga prawdziwego
ważniejsza
niż miłość
bezcennym kruszcem
x x x
spłoszysz demony
kruki i wrony
z wisielczych drzew
zabierając czerń
na moment ucichnie
powrócą w pokaźnej
sile
ale to ty
żywisz je
stąd mają moc
oczyść głowę i serce
z lasu wyjdź
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ