czwartek, 17 sierpnia 2023
w poranku deszczem siąpi a w polu klangor.żurawi krzycz jeden z drugim w żurawiej mowie prawi a o czym że mowa mnie nie znana I czyja to ziemia wciąż o rana jak nie tego znów tamtego z rąk do rąk przechodzi i szarpią tak starzy piękni i młodzii wszystkie wiosny lata jesienie miną zimy przyjdą po których śniegi zginą w perepetum mobile klepsydra wciąż odwraca i my odejdziemyz miłością naszą kochana
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ