poniedziałek, 12 sierpnia 2024
to nie żurawie tybetańskiektóre nad Himalajami tysiące kilometrów przelatująby dotrzeć w rodzime strony to nasze żurawie kochane które porankiem w klangor w śpiewach swoich doniosłych jak również w tańcach kiedy okno otwieram słyszę je u siebie a i łabędzie nieme także widzę a szkoda że zając szary jakoś mi rzadko wpada w oczy co o koziołku już nie wspomnę przyjechali zagraniczniaki przyjechali dewizowcy jutro zabiorą ostatnią skórę z dzikano i będzie już po sprawie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
#FeaturedPost1 h3 a:hover {color:#000!important;border-color:#000;} #FeaturedPost1 h3 {important;bor
-
do të ndiqni gjurmët e mia ajo tha ndërsa kupat me lule nuk do të thahen 14px;" /> Unë jam një vajzë e thjeshtë Kam nevojë për shoqë...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ