posłania jakiego nie pod kartonem
lecz tego nie mam jak widzisz mnie teraz
ulica jest moim domem
miałem matkę ojca też
każdy z nas przeto rodziców miał
moi już odeszli twoi jeszcze nie
a życie jak to życie nie szczędziło mnie
ulica ta ulica to zimny pokój jeden
również sypialnia na której trzeba spać
do kołyski nie mam żalu jak i do matki
to ja popełniłem błędy
więc jest jak jest
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
TU MOŻNA KOMENTOWAĆ