poniedziałek, 23 stycznia 2023


było sobie życie
które rosło co dzień
na futrynie białe kreseczki
pisane coraz wyżej
poszło sobie życie
żeby znaleźć, swoje miejsce w świeci
poszywszy znalazło inne
miało wielki szczęście
tym były sobie życia
oboje ochoczo żwawe
wskazówki śmigały sobie
nie zauważyli ich prawie
i zeszły sobie życia
jak jedno tak i drugie
na futrynach innym znaczone kreski



również odnajdywać siebie

niedziela, 22 stycznia 2023

A ONE NIE PRZESTAJĄ STRZELAĆ


22 stycznia 2023



A ONE NIE PRZESTAJĄ STRZELAĆ 



żołnierz powinien być elastyczny
wiedzieć ma o tym
z czym mierzy się

jesteś nim o to codzienność
twego być albo nie być
chociaż strzelają do ciebie
nie leżysz jeszcze trupem

wiesz co robisz
gdyż nie marnujesz swoich naboi
zatem kuli w płocie nie ma

głowę swoją nastawiasz
nie mając hełmu
a one nie przestają strzelać
do ciebie

srebrna kula nie tobie
Nosferatu nie jesteś
chociaż doktorem ich lęku

Kresu swojego nie znasz


płyń
z nurtem nigdy pod prąd
pomyślnych wiatrów tobie życzę
szerokich spokojnych wód
oraz klarownego nieba
płyń tam
gdzie żagle popchają twoje
nie cumując jeszcze nie dzisiaj
Odyseja twoja niech jak najdłużej trwa
do zobaczenia ciao
płyń
bo kiedy zapadnie wreszcie zmierz
swoją latarnię zobaczysz jeszcze parę mil
może mniej
dni twe policzone i kresu swojego nie znasz


22 stycznia 2023

Tańcz

tańcz wraz z wiatrem
pomimo tego, skąd zawieje
tańcz ja tylko popatrzę
jak tańczyć będziesz

tańczenie to coś niebywałego
jakby nie z tej ziemi
tylko z innej planety

tańcz tak jak jesienią
tańczą liście
w ostatnim swoim locie
wirując
robią piruety
matki drzewa gałęzie żegnajcie
przez taniec do waszych korzeni

tańcz potraktuj tak
jakby chciało tego życie
pointe
na tych paluszkach
obrót
i jeszcze jeden
o tak
o tak
właśnie


Miłość czym, że jest ona
ujmę krótko
twoje ramiona
oczy usta nagość
miłość może i z nieba
stamtąd przecież anioły przybyły
w nierządach bez Bożego pozwolenia
swoje zrobiły
za co nas karze
i czemu cierpienia
radość lub tęsknota
za to, że kochasz
i stajesz się innym
w inności każdym znaczeniu
Lubię to!
Komentarz

las kominów śmierdzących, cuchnących
tyłki marzną więc palą byle czym
trawinki cuchnące śmiecie walające
Polska rzeczywistość
charczy gruźlik to pewno od kominów
i pluje czarną śliną
czy to na deszcz nie to smog
nad głową fałszywe chmury
gdzie jesteś panie, wyjrzyj to jest las
twoje miasto zasmrodzone
w przedpokojach bambosze
za oknem psie kupy
i pijacy mury obszczywają
choćbyś się darł porządku nie zrobisz
być może podobnie postępujesz
wracając krzywo również to zrobiłeś
przecież Polak wszystko potrafi









na pewno nie jestem z ulicy
na której co nie którzy
również nie są gorsi
wpierw poznaj czyjąś biografię
potem zaś oceniaj jego
ulica ona żyje z nami
samochody i przechodnie
ty także do nich się zaliczasz
będąc jej częstym bywalcem
widzisz to, czego nie chcesz
widzieć
oddychasz tym, czym nie chciałbyś
oddychać
kręcisz nosem pomimo tego, iż robisz to samo
sprzątając lub bałaganiąc tu i tam
na pewno nie jestem z ulicy
chociaż mój dom przy niej stoi
czasem stoję w oknie i patrzę nią
która żyje ruchem większym lub mniejszym
Wszystkie reakcje\Lucjan Prince i 2 inny
Lubię to!
Komentarz
Udostępnij

Więc po co


22 stycznia 2023

Więc po co

komu powierzyć, zaufać dosadnie
otwartym być drugiemu
szczerym do bólu kochać nie ślepo
w każdym jego znaczeniu


jak nie ominąć w życiu ważne
by tyle nie do stracenia
uścisnąć dłoń komu należy
mieć swoje do powiedzenia


kogo pytać w zgorzkniałym świecie
kiedy krzywdę drugiemu
niczym zarazem po świecie roznosi
człowiek żyjący w zgorszeniu


moje pytania to ślepy tory
grochem o ścianę echami
więc po co pytam pyta wszy
zadaję
zamiast przepuścić uszami

To samo


22 stycznia 2023

To samo

jutro na pewno będzie
z tobą czy bez
słońce również zgaśnie
to tylko kwestia czasu


toteż się nie martw na zapas
co jest stratą dekad
rozdawaj uśmiech i kochaj
miłość do rany swej przyłóż


bo każdy człowiek zraniony
tego od niej oczekuje
jutro z tobą czy bez
ktoś inny to samo poczuje


tysiące miliony ślad w ślad
po czym się urwie i zatrze
kresy wszystkie skończenia
Szekspir i pióro właśnie



życie niczego mnie nie nauczyło
może gamoniem jestem nie co mniejszym
nawyki niełatwo jest ostudzić
i znów ten sam błąd powtórzyłem
ogromne serce trzeba by mieć
by nie rozsierdzić się
acz któż je ma tego podziwiam
jeżeli to ty to bardziej
poznałem cię któregoś dnia
byłaś zwyczajnym przechodniem
pomimo tego jest taki czas
który ludzi przybliża
czy wczoraj kiedykolwiek istniało
wczoraj zawsze martwe było
mógłbym minąć cię wtedy
minąwszy nie zaistniałabyś dla mnie
nigdy
1

0 komentarzy